To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

co jeść jak karmię piersią

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

awa
dziewczynki co można jeść jak karmię piersią do tej pory jadłam wszystko ale moje maleństwo od jakiegoś czsu ma krostki na początku miała na nóżkach teraz ma już na szyjce i całej główe pomóżcie byłam u pediatry i powiedział że to alergia i że muszę stosować dietę hypoalergiczną dla mam karmiących piersią tylko że ja nie mam takiej diety jeśli takową macie to proszę psześlijcie mi icon_biggrin.gif
i.
Najsilniejsze alergeny to białko jaja kurzego, kakao, owoce cytrusowe, mięso ryb morskich, cielęcina czy pomidory.
Ale trzeba pamiętać, że uczulać może wszystko - mleko, jagody czy jakiś konserwant.
Wysypka moze być również spowodowana proszkiem do prania, balsamem czy nawet dziecko może reagować tak na mamy perfumy(!)
Także czeka Cię sporo pracy ze znalezieniem alergenu.

Ja miałam podobne problemy z synkiem i mimo wielomiesiącznych poszukiwań nie znalazłam alergenu.
Synek na szczęście wyrósł z wysypek.
burek
Awa zastanów się czy od "jakiegoś czasu" nie wprowadziłaś do swojej diety czegoś nowego. Nie wiem... pomidora np. Moja Emi reagowała na mleko i produkty mleczne, jajko, wegetę, cytrusy, miód, orzechy i brzoskwinie, ale każde dziecko może uczulać co innego, nie ma reguły.
Niestety ja jeszcze nie widziałam konkretnej diety mamy kamiącej dziecko z alergią. Może dlatego, ze jak wykluczysz wszystkie potencjalne alergeny to nie będziesz mogła jeść nic. Dlatego nie daj się zastraszyć i przeanalizuj co wprowadziłaś nowego (może jakieś owoce?), a dopiero potem zacznij powolutku wycofywać ze swojej diety poszczególne pokarmy. Zacznij od mleka. I pamiętaj, że mleko to również masło, śmietana, jogurty, lody, ale i większość słodyczy, bułki, drożdżówki itp.
Cierpliwości życzę. Duuuużo cierpliwości.

bur
i.
A najlepiej zapisuj wszystko co jesz danego dnia - wtedy łatwiej będziesz mogła odkryć co na pewno nie uczula dziecka.
bonczek
Awa czeka cie teraz kilka ciężkich chwil - dieta w której wyeliminujesz tylko mleko i jaja - to juz niezłe zamieszanie w menu , więc spokojnie - tak jak pisza dziewczyny pisz co jesz i ostroznie z konserwantami - ja niestety pofolgowałam sobie i w momencie kiedy mały zareagował na buzi i na glówce jadłam juz prawie wszytsko oprócz nabiału - na prawdę trudno mi teraz ustalić co go najbardziej uczuliło
a objawy miał podobne - najpierw buzia i główka potem rączki nózki na końcu brzusio i plecki
dzis jesteśmy w poradni alergologicznej - na razie jako tako zaleczone zmiany skórne ale kupki jeszcze nie idealne i ja jem :

ryż pod wszelkimi postaciami,
kukurydzÄ™ ,
kaszÄ™ gryczanÄ… ,
pieczywo ciemne i ryzowe
wedliny z indyka , mięso indycze, jagnięce ( mogę tez królika )
jabłka ,banany
brokuły, kalarepke , marchew, kalafior, ziemniaki, buraczki
dżem z porzeczek i moreli
aha i 3 x dziennie pijÄ™ wapno
skanna
Bonczek, jeśli mogę się wtrącić - jesteś pewna, że te wędliny, które jadasz są bezpieczne? W większości dostępnych na rynku wędlin są różne dodatki - pomijam już konserwanty, ale do większości wędlin dodaje się białko sojowe, albo i z mleka.
A jeśli masz we Wrocławiu jakieś źródło pewnych wędlin, bez konserwantów i innych polepszaczy, to ja poproszę o namiar.
bonczek
niestety te które jem to własnej produkcji tzn piekę sobie udziec z indyka , choć czasem kupuję filet z indyka - wygląda jakby był z "całości" a nie jak większość wędlin drobiowych - mielonki z dodatkami icon_twisted.gif
(to troszkę tak żeby nie zwariować ) raz nawet wylizałam łyzke po nuttelli icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif którą smarowałam Tomciowi naleśniki

swoją drogą to przygotowywanie posiłów dla domowników nie alergików to tortury psychiczne i fizyczne icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

aha i dr polecała pic nutramigen - nie opisze smaku mniej więcej taki : icon_mad.gif icon_sad.gif icon_evil.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_cry.gif icon_evil.gif icon_twisted.gif

i
Maciejonka
Mojego Szymona wysypyawało na główce właśnie po wędlinach... nie tylko na główce zresztą bo i na całym ciałku. Cały czas myślałam że to skaza, ale od jakiegos czasu jem wszystko: jogurty ,sery, lody, pomidory i nadal wysypuje ale regularnie co dwa tygodnie w piątek icon_smile.gif ale nie tak ostro jak po wędlinach właśnie. Niestety chyba juz nie namierzę co to jest bo za duzo oboje juz jemy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.