Ciechocinek

Hmm, wakacje sie konczą, jesien za oknem, a ja ciagle nie ylam na zadnym wyjezdzie z MIchaską (bo pobyt u babci z chorą michaska to chyba nie to). Moj maz MOZE dostanie urlop po 15, z kolei ja zacyznam prace 15. wychodzi na to, ze albo sie zbiroe i pojade sama z mcihaska gdzies,a lbo kolejny rok nigdzie nie bedziemy.
juz nie przejmuję sie kwestia techniczna doajzdu, bo mnei to meczy. tesc mial nas zawiezc nawet and morze do taniej kwatery, ale ze wzgledu na stan tesciowej sprawa zawieszona. wiec znowu czekanie? nie moge ! chyba bedziemy meili jakeis drobne pieniadze ze zlecenia, wiec wymysliłam (pewien blog mnie natchnął:) ), ze moze...do Ciechocinka pojechac??
zdrowo, podobno tanio i podobno fajnie i chyab nie tak strasznie daleko od Warszawy...
czy ktoras z Was tam byla z dzieckiem? czy cos polecacie? czy jest sens jechac teraz?...
cleo

Miło wspominam czasy, gdy mój Adam nie chodził jeszcze do szkoły i wyjeżdżaliśmy we dwoje na przełomie sierpnia i września (mocno zahaczając o wrzesień) do Rabki. Wrześniowy urlop w górach to było to! Cisza, spokój, stabilna, ładna pogoda, no i ta świadomość, że wszyscy "muszą wracać" do codziennego kieratu, a my tu sobie wypoczywamy, spacerujemy, bawimy się ślimakami .
Jeśli mogę coś polecić, choc niestety dla Ciebie nie blisko domu, to właśnie Rabka, bardzo rozległa (w sensie wiele miejsca do spacerów) i atrakcyjnie położona miejscowość, gdzie zawsze jest co robić z dzieckiem. Kilka dni temu zaś zachwyciłam się Dusznikami-Zdrój w Kotlinie Kłodzkiej. Również uważam je za doskonałe miejsce dla mamy z małym dzieckiem. Pod każdym względem.

Sylwia, ja WIEM ze gory to fajna rzecz. i tesknie i zgrzytam zebami, ale gory mam za daleko i za drogo (chyba). a w Rabce czestro bywal moj brat-astmatyk...
cleo

Jeśli chodzi o koszty, to osobiście przekonałam się, że w górach na ogół kwatery są najtańsze . Poza tym - w górach juz same góry są najwiekszą atrakcją, a one są za darmo (patrzenie na nie, chodzenie po nich, wąchanie górskiego powietrza...) .
Nie wiem, jak w Ciechocinku, ale biorąc pod uwagę fakt, że jest to dość snobistyczny kurort (nie chcę przez to powiedzieć, że jesteś snobką , sama chętnie bym tam pojechała) - słowem nie oczekiwałabym przystępnych cen... .
No, ale na pewno tak w ogĂłle to najdroĹźej jest nad morzem...

qurcze nie wiedzialam ze to snobistyczny kurort! zobaczylam fajne zdjecia i na strnie miasta oferty kwater, pensjonatow (np za 25 zl) to uznalamz e spoko. w gorach jakbym byla, to i tak skonczyloby sie pewnie na patrzeniu, bo jakbym miala byc sama zdzieckiem, to nie wyobrazam sobie targania jej na plecach itp. ja chce ODPOCZAC

cleo

Moi rodzice mieszkają niedaleko Ciechocinka, więc co jakiś czas tam bywamy
Miasteczko jest bardzo ładne, spokojne, na pewno nie jest snobistycznym kurortem, na pewno nie jest drogie. Michasia raczej nie będzie się tam nudziła, jest śliczny park zdrojowy, tężnie, bryczki, którymi można się po Ciechocinku przejechać (jechaliśmy taką do ślubu ), w centrum tzw. "grzyb" - coś na kształt grzyba, ociekającego wodą, wokół którego spacerują ludzie wdychając jej opary. Fajnie tam jest po prostu połazić, jest baaaardzo spokojnie, można sobie posiedzieć nad Wisłą, a jak już ten spokój Ci się znudzi, to możesz po prostu wsiąść do kolejki i za pół godziny będziesz w Toruniu, który jest ślicznym miastem z bardzo ładną starówką. Kwatery w Ciechocinku nie mogę Ci żadnej polecić, bo ostatni raz interesowaliśmy się tym pięć lat temu, szukając noclegów dla gości weselnych, ale z tego co pamiętam, nie jest drogo, ceny w granicach 20-30zł za noc.
Jeżeli w czymś jeszcze mogę Ci pomóc, to pisz

o Aga dzieki za informacje. to straszne, bo kiedys zawsze lazilam po gorach i ogolnie sie platalam,a teraz amrze o przechadzkach po parku-chyab sie starzeję
w Toruniu nigdy chyba nie bylam! ale jakbym jechala do Ciechocinka to pewnie pociagiem, bo nie mam samochodu, wiec pewnie juz bym tam tkwiła =zero dalszych wypraw do dalszych miast.
musze jeszcze moze jedna e-mamę namówic bo moze fjaniej by bylo, gdybym miala kogos doroslego do pogadania, no i finanse trza sprawdzic.
ale jakos tak mi sie wpasowal w myslach ten Ciechocinek:)
cleo

to naprawdę fajny pomysł jest, a wypad do Torunia wcale nie jest skomplikowany, a zawsze to jakieś urozmaicenie.

my będziemy w okolicach Ciechocinka w pierwszej połowie września, jeżeli miałabyś ochotę na spotkanie to będzie nam miło, tym bardziej że nasza Julka jest chyba w wieku Twojej Michaśki
pozdrawiamy
aga, felipe, julka i nika

Aga, no wlasnie dzis tesc powiedzial ze moglby nas zawiezc! tylko msuez ustalic co w pracy bo miałam cos tam skonczyc jeszcze wolontariacko. jeszce nei dzwonilam do zadnej kwatery! jutro penwie sie tym zajmę. myslalam zeby jechac jakos w anstepny weekend a moze wczesniej???
cleo

to jak już będziesz wiedziała dokładnie kiedy jedziesz, i jeżeli będziesz miała ochotę się spotkać, to daj znać i jakoś się umówimy
owocnych poszukiwań kwatery!

hej! aga napisalam do Ciebie na pw!
odezwij sie, bo od pon. bede w tym Ciechocinku:)
mam andzieje ze rpzezyjemy obie z michaska wlasne towarzystwo.


cleo

odpisałam Ci na pw

Odkopuję wątek ciechocinkowy Poproszę o namiary na tanią kwaterę blisko tężni

Czy jeszcze teraz ktoś jeździ do Ciechocinka?