Czy któraś z Was zna przypadek, aby pod wpływem gimnastyki korekcyjnej dziecko POZBYŁO SIĘ płaskostopia?
Olga płaskostopie niewątpliwie ma. I nie jest to już fizjologiczne płaskostopie niemowlęce, bo skończyła 4 lata.
Płaskostopie ma też jej tata. Co więcej, odziedziczyła po tacie (podobnie jak jej brat) wielkie, nieforemne, nietypowego kształtu stopy (ja, nie chwaląc się, mam bardzo zgrabne ).
A więc uczęszcza od roku na gimnastykę korekcyjną w przedszkolu, ale jakoś nie mogę uwierzyć, że od tego może zmienić się kształt stóp. Co jeszcze powinnam zrobić, biorąc pod uwagę Olgi wiek? A może jestem niedowiarkiem i należy czekać?