To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

A moja wciąż płacze :(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

sammy
Już nie wiem co robić. Mała wstaje z hasłem na ustach: Nie idę do przedszkola. Potem daje się przekonać ale trwa to tylko do chwili jego przekroczenia. Po przekroczeniu progu młoda zaczyna wyć i wyje bite trzy godziny. (co ciekawsze w czasie wczorajszego wycia nauczyła się piosenki "Kolorowe kredki") Wyć przestaje podczas leżakowania i na drugą część dnia wstaje radosna, uśmiechnięta i skora do zabawy.

Dzisiaj jest pierwsza wycieczka, ale jej nie puściłam, bo po pierwsze: oprotestowała, a po drugie: siostry powiedziały, żeby jej nie przyprowadzać jak nie będzie chciała, bo one nie będą miały możliwości zajmować się tylko nią.

Tak więc siedzi w domu, jest na nie, a mnie już opadają ręce icon_sad.gif

pozdrawiam
s.
kasiask
cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości życzę! icon_smile.gif

Przyzwyczai się. Tylko nie możesz odpuszczać, bo będzie to wykorzystywać. Powinna jechać na te wycieczkę!
Misi
No raczej bym w to nie wierzyla, bo moja Ania chodzi do przedszkola z przerwami juz rok i nadal placze i nie chce. Moze nie jest jej tam dobrze.
grzałka
Sammy, jej kariera przedszkolna jest jeszcze krotka- daj jej ten wrzesien na adaptacje icon_smile.gif
Ale rok to jednak dluuugo icon_sad.gif
mamadwojki
moja do 13 listopada wyla
wylaby dluzej, ale ja przekupilam zabawka
Misi
Ja juz probowalam roznych sposobow w tym takze i przekupywanie bylo, ale to nic nie pomoglo. Po roku opadly mi rece i jest w domu.
sammy
A dzisiaj, jako, że to poniedziałek i Młoda siedziała 3 dni ze mną w domu było tragicznie icon_cry.gif Jednocześnie ona zdaje sobie sobie sprawę z tego, że jej się krzywda nie dzieje ale tłumaczy mi, że płacze, bo tęskni i się denerwuje, że mnie nie ma icon_sad.gif

Dzisiaj jej dałam syrop z melisy, bo w czwartek wyła od 9 do 12 i nie dała się uspokoić. Natomiast po lezakowaniu wstała radosna, uśmiechnięta i skora do zabawy.

I co ja mam z nią zrobić ???? icon_sad.gif

pozdrawiam
s.
ulcik
Sammy ja dawałam Karolinie przez dwa dni syrop z melisy i opowiadaliśmy że czekamy niedaleko i jakby co to Pani po nas zadzwoni i zaraz wrócimy .. i pomogło .. a babcia mówiła że czeka na ławce za rogiem i jak coś to szybko do niej przyjdzie .. działało icon_smile.gif

ulcik
sammy
Uff, było, jak na możliwości Młodej, całkiem znośnie. W każdym razie nie kładła się spać z hasłem, że ona nie lubi, nie pójdzie itd. Mówiła tylko, że nie płakała ale było jej smutno, bo mnie nie było.Zobaczymy co będzie jutro. Oby jeszcze lepiej niż dzisiaj.

Ale z syropu nie zrezygnujÄ™ dla swojego i jej spokoju.

pozdrawiam
s.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.