Moja córka miała w styczniu tego roku usunięty trzeci migdał oraz nacinane uszy w celu spuszczenia płynu.
Byłam dzisiaj u lekarza, otolaryngologa. Oliwia ma katar i znowu płyn w uszach. Lekarz wystraszył mnie, że jeśli potrwa to jeszcze trzy miesiące to grozi to niedosłuchem. Powiedział, że alternatywą jest założnie drenów. Jednak ocenił, że żaden z fachowców lubelskich nie jest dobry, że założone dreny wypadają po tygodniu. Operacja jest pod mikroskopem w pełnej narkozie. Jeśli do wizyty kontrolnej stan się nie polepszy to polecił wykonanie operacji w Warszawie, odpłatnie, bo tylko tak będę miała jakąś gwarancję.
A teraz, dlaczego piszę to tutaj. Powiedział, że wszystkiemu jest winna alergia. I jestem załamana. Jedyną szansą jest odczulenie Oliwii , ale to można zrobić gdzy będzie miała 5 lat. Co do tego momentu??????????