Jak to ładnie z mężem nazwaliśmy... Ale to wcale nie jest śmieszne - od jakiegoś czasu sypialnia jest dla mnie miejscem wyłącznie do spania i po prostu nie ma siły, która by mnie zachęciła do jakichkolwiek erotycznych gimnastyk. Wszelkie starania męża, mające mnie zachęcić do barzdiej twórczego wykożystania naszego dużego łóżka w najlepszym wypadku nie robią na mnie żadnego wrażenia, a w najgorszym - wkurzają mnie do nieprzytomności. Czy może to być skutkiem leczenia się Diane-35?
Tak to może być skutek zażywania przez Ciebie Diane 35. Pigułki hormonalne często osłabiają popęd seksualny.
Kurcze blade, tak to zera?!?!?! Nie ma na to antidotum? Ja podobno muszę brać to świństwo
Na mnie te pigułki działały odwrotnie
Niestety źle dobrane piguły mogą być przyczyną
Ja dopiero teraz mam "trafione" (a w sumie stosowałam pigułki jakieś 8lat )...a obecnie, wreszcie oboje jesteśmy zadowoleni
Potwierdzam, że pigułki mogą być przyczyną, u mnie tak było
Pogadaj z lekarzem, może dobierze Ci coś innego.
Zyrafo, może być tak, że po jakimś czasie ta oziębłość minie, gdy organizm przyzwyczai się do tych pigułek. Jednak może być i tak, że będzie się utrzymywać dopóki będziesz brała Diane 35.
Ja w ogóle nie mogę stosować pigułek, ponieważ mam skłonność do depresji, a pigułki mogą ją wywoływać jako skutek uboczny. Pozdrawiam
Ja biorę je ponad pół roku i jest coraz gorzej, więc chyba nie ma co liczyć na przyzwyczajenie. Gdyby chodziło o samą antykoncepcję to pewnie nie byłoby sprawy, ale te prochy podobno rewelacyjnie leczą moje całkiem chore jajniki
CYTAT(Zyrafo) Ja biorę je ponad pół roku i jest coraz gorzej, więc chyba nie ma co liczyć na przyzwyczajenie.
W takim razie porozmawiaj z lekarzem by przepisał Ci coś innego. Obecnie jest duży wybór preparatów hormonalnych. Napewno znajdzie Ci coś innego. Pozdrawiam
To prawda.Polecam ci zastrzyk antykoncepcyjny DEPA PROWERA.Bierze sie go co trzy miesiące,przynajmniej nie trzeba pamietać o braniu codzinnie pigulek.Ja jestem zadowolona
ups, Depo-provera fajny jeśli chodzi o branie: zastrzyk raz na 3 miechy, cena w porównaniu z tabletkami przez 3 miesiące niższa, u mnie brak miesiączki więc mniej problemów i kosztów, nie trzeba nic łykać w określonym czasie niby fajnie. Ale jeśli chodzi o sex to też nic mnie nie pociągało do zabawy. Zazdroszczę tym, które biorą i nie mają niechcianych zmian!
Jeśli to Cię pocieszy, to ja to "zerowe napięcie" mam od dłuższego czasu, bez brania tabletek. Przyczyna? Nie wiem...
z tego powodu odstawiłam tabletki -maż stwierdził,ze są totalnie antykoncepcyjne,bo nawet zbliżać się do mnie nie mógł
Zyrafo, ja je brałam kilka lat, aż cud że w ciążę zaszłam
W każdym razie po odstawieniu stan się raczej utrzymuje, no może bardzo powoli wraca do normy (chociaż ta norma zaniżona bardzo ). P.S. nie biorę wcale od 2 lat.
Ja biore tą tepo-prowere i jestem po drugiej dawce, już z "napięciem seksualnym"ok.nawet super,ale jak wzielam pierwszą dawke to byla totalna lipa,wogóle na nic nie mialam ochoty,naszczęście wszystko wrócilo do normy
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|