Maść na każdą kieszeń?

Byłam dziś u alergologa i przepisał Oliwii maść do smarowania buzi. Ma zmiany na buzi i dodatkowo swędzi ją to i rozdrapuje tak bezwiednie. I lekarz przepisał mi na to maść za 90 zł, taką miał podaną cenę w jakimś spisie. Maść nazywa się Elidel i co najważniejsze jest bezsterydowa. Maść pojawiła się na rynku około ośmiu miesięcy temu. Może dlatego , że nowa, może dlatego , że droga w aptekach (byłam we trzech, jutro rozpocznę dalsze szukanie) jej nie ma. I tak sobie myślę, że jak przyjdzie mi specjalnie zamawiać ta maść to cena może przeskoczyć 100 zł a i opakowanie pewnie małe. Dlaczego leki dla alergików są tak cholernie drogie? Czy któraś z Was stosowała tę maść?

mukola elidel no nie do konca bez sterydow , ale ma swietne efekty, sluchaj w warszawie jest stale dostepna w aptekach.B

Ja już zamówiłam ją. Za 15 g opakowanie 111 zł

Ja uzywalam tej masci. Niesety nie specjlanie pomaga Marcysi. Ech... czekamy na wizyte. Moze w koncu sie cos zmieni.

My używamy od tygodnia. Narazie efekty na kolana nie powalają, ale może to jeszcze za wcześnie.
Dostałam ją bez problemu, w pierwszej aptece, za 117 zł chyba.

Mnie lekarka mówiła, że nie jest to krem sterydowy. Na ulotce też jest napisane, że "niesteroidowy".

Oli takĹźe niestety niezbyt pomaga. Natomiast cena jest bandycka