To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Zajęcia dodatkowe- szał na j. angielski

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Kari07
Jak w tytule- u nas w przedszkolu są zapisy na zajęcia dodatkowe( przedszkole państwowe).Rytmika jest obowiązkowa a można jeszcze wybrac j. angielski, gimnastykę korekcyjną i zajęcia logopedyczne.
OK - każdy wybiera co chce, kartki na zapisy są w holu i każdy się dopisuję.
I tu mnie zadziwia jedna rzecz - na zaj. logopedyczne jest może 5 osób ( w porządku - może dzieci nie mają problemów.).
J. angielski - 2 kartki dzieci czyli napewno ponad 50 osób ( w przedszkolu jest coś ok. 100 dzieci w sumie w 4 grupach), fakt większosć to 5-6 latki - fajnie bo im się to przyda, z grupy Bastka jest może z 6-7 dzieci czyli 4 latków,3 latków na szczęście bark ale one i tak sie dopiero aklimatyzuja w nowym miejscu to i rodzice chyba nie przejmują sie językiem).
My stwierdziliśmy,ze angielski to może za rok bo i po co teraz więć zapisaliśmy Bastka na gimnasykę korkecyjną, żeby młody się poruszał iw ogóle.
A tu klapa! Na liscie zapisanych jest tylko on! No kurczę , nie wierze ża na 100 dzieci ządne tego nie potrzebuje!! Chyba,że rodzice sie boją ze to tyklo dla jakis bardzo chorych dzieci.No i gimastyki nie bedzie.A koszt wcale nie taki duży bo chyba 15 zł ( angielski 18 zł!).
Zadziwia mnie to i teraz nie wiem czy nie zmięknę żeby nie chodził na ten angielski ale po diabła mu to teraz?
Mówi sie trudno ale mnie to naprawdę dziwi, ze nikt nie chce żeby dziecko ćwiczyło.
Żyrafo
Ja jestem zwolenniczką "angielskiego od pieluchy" - moja córka poszła na angielski jak miała 2,5 roku i uwielbiała go i robiła postępy, że ho. Teraz musieliśmy zrezygnować bo nie mamy kasy. A młodsza miała pójść jak miała niecałe 2 lata. Ale załamanie finansowe zakończyło tę edukację. Buuu.
Ale wiem, ze w przedszkolach różnie bywa - u takich maluchów ważne jest to, żeby były małe grupy, żeby były piosenki, wierszyki, gry i zabawy. Spotkałam się już nawet z przedszkolem (i to prywatnym) gdzie angielski był w grupach dwudziestoparo osobowych. Nie widziałam tego, ale myślę, że to nie ma sensu. Widziałam różnicę między grupą 7 i 9 osobową w pięciolatkach. Była duuuuża.
Ale z drugiej strony rytnikę uważam za tak samo ważną i gdybym musiała wybrać, a nie miałabym pewności, że angielski jest ok, to posłałabym malucha na rytmikę.
Kari07
W porządku - ja nie uważam że to źle posyąłc ale mnie po prostu dziwi że na 100 dzieci tylko jedno - czyli moje jest zapisane na gimnastyke korkcyjną.Przy czym on nie ma zdiagnozowanej żadnej wady ale chciałam po prostu żeby poćwiczył no i tak zapobiegwczo.
Ale co tam - ważne żeby dziecko znało język a że będzie miąło krzywy kregosłup to nic icon_smile.gif
A tak na poważnie to po prostu mi szkoda ze tych zajeć nie będzie.
i.
Kari, może to wynika z niewiedzy rodziców. U Jurka w przedszkolu na zebraniu rodziców była podgadanka na temat jęz. angielskiego, a na temat gimnastyki już nie.
Jak Zuza chodziła do przedszkola to była inna sprawa - chętnych było tyle, że przyjmowane były dzieci tylko ze skierowaniem od lekarza icon_wink.gif
lula
A moze wydaje sie rodzicom, ze niepotrzebna gimnastyka korekcyjna - skoro jest rytmika. U mnie na rytmice byly elementygimnastyczne nie tylko rytmiczne ruchy do muzyki. Moze rodzice mysla, ze powielaja podobne cwiczenia i nie chca placic 2 razy za podobne zajecia.
U nas w przedszkolu rodzice tak wlasnie mysla. icon_rolleyes.gif
marsjanka
W przedszkolu Oliwii panie uznały to za moje ambicje aby Oliwia chodziła na angielski. Została zapisana (warunkowo na próbę)jako jedyna trzylatka. Pozostałe dzieci to 5- i 6-latki. Panie mówiły z przekąsem to niech idzie na próbe, ale pewnie będzie płakać i wymyslały jeszcze. Wczoraj odbieram Oliwię z przedszkola a ona biegnie do mnie przez całą salę i woła: Mamuniu kochana byłam na angielskim i słówka się nauczyłam. Nie uwierzycie, bo ja tez się tego nie spodziewałam jaka ona była szczęśliwa! Całe popołudnie tylko o tym angielskim mówiła. Nie wiem czy nie cieszyła się bardziej niż z prezentów rzeczowych.
Żyrafo
sorry, właśnie zauważyłam, że pokręciłam gimnastykę korekcyjną z rytmiką icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif
Może właśnie wynika to z przekonania, że dziecko na gimnastykę korekcyjną chodzi jak coś mu jest, a nie profilaktycznie.
Pogadanki uświadamiające rodziców powinny być obowiązkowe - raz w miesiącu icon_wink.gif
Doris
A u Weroniki w przedszkolu panie bardzo agitowały za gimnastyka korekcyjną i w rankingu zajęć dodatkowych to g.k. jest na pierwszym miejscu, potem tańce a na końcu angielski.Oczywiscie tak jest u trzylatków nie wiem jak u starszych, ale domyślam się że tam króluje angielski. Zreszta pewnie od przyszłego roku to ja sama poślę ją też na angielski a póki co to niech sie dobrze po polsku nauczy mówic...
Doris
milly
ja, fanka sportu (ostatnimi czasy głównie kibicka;)) sądzę, że dla dzieci ery telewizorów i komputerów każde, podkreślam każde zajęcia ruchowe są na wagę złota. Niech to będzie rytmika, korektywa, taniec, spacery. Cokolwiek. Jak patrzę na moje dziecko, zapatrzone w kolorowe obrazki w tv to dziękuję Najwyższemu za przedszkole sportowe i zapał do wysiłku fizycznego dzieci w tym wieku. Chyba trzeba to wykorzystać, bo później bardziej leniwe i oporne się robią icon_wink.gif
Kari07
Jest sukces - na liście na ginastyke korekcyjną pojawiło sie drugie dziecko! icon_smile.gif
Tylko teraz to chyba wyjdzie nie po 15 zł icon_smile.gif
Cóż -nie wiem ile zarabia pani od tych zajęć ale teraz to chociaż będę płacić pół pensji icon_biggrin.gif
A co do angielskiego - ja nie jestem przeciwko nauce języka, tylko jak mam wybierać to wolę teraz gimastyke a język za rok.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.