To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mam rolki!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

magdalenka
Dziewczyny, chce podzielic sie z Wami ogromna radoscia: dostalam rolki. W ten sposob moj Brat spelnil moje marzenie... tak bardzo chcialam jezdzic na rolkach, ale nigdy nie mialam na to pieniedzy.

Wczoraj wieczorem, jak bylo juz ciemno, wyszlam na pierwsza jazde. Nic to, ze padal deszcz. Nic to, ze sie wywrocilam. Jechalam. To niesamowita frajda icon_smile.gif.

Czy ktoras z Was jezdzi na rolkach? Jak sie uczylyscie? No i najwazniejsze - jak sie na tym hamuje?

Pozdrawiam i czekam na rady icon_smile.gif

ps od rana jezdze po mieszkaniu /na szczescie nie slychac/ a Tymek biega za mna krzyczac "brum, brum"
Myssia
Magdalenka ja też bardzo chciałam rolki, kupiliśmy sobie z mężem (wtedy jeszcze chłopakiem icon_smile.gif ) takie same i sruuu....na parkowe alejki. Było suuuper!!! Wyglądaliśmy troszkę jak dwoje emerytowanych paralityków, dlatego jeździliśmy jak już było ciemno. Będę spawiedliwa i przyznam się, że mężowi poszło lepiej, zaczął wcześniej jeździć i naprawdę super mu szło. Nawet do tyłu jeździł icon_smile.gif
A co do hamowania, ja poprostu skręcałam i hmm..jakimś cudem zatrzymywałam się. Narazie nie jeźdzę bo nie mam czasu, ale Magdalenko zachęciłaś mnie bardzo i chyba wieczorkiem, pod osłoną nocy, wezmę mamę i Kacperka i na rolki wyjdę. Nie wywalę się może, bo będę się wózka trzymać icon_smile.gif Widziałam takie mamusie u mnie w parku icon_smile.gif
Pozdrawiam
A jakieś ochraniacze na kolana, łokcie masz? Bo ja nie miałam.
magdalenka
Myysiu!

Tez bede jezdzic noca, nie chce wyladowac w programie "smiechu warte" icon_smile.gif.
Choc musze przyznac, ze daje sobie rade, myslalam, ze ciagle bede na ziemi, a tak nie jest, wiec jestem z siebie dumna icon_smile.gif.
Tez zamierzam jezdzic z wozkiem, dlatego nie moge sie doczekac, kiedy przestanie padac. Wiesz, sama moge moknac, ale Tymka szkoda icon_smile.gif.

Z tym hamowaniem to powazna sprawa... icon_smile.gif ... na razie wjezdzalam na trawe, ale jak trawy nie bedzie, to co??? icon_smile.gif

Tak, mam ochraniacze na kolana i nadgarski. Badziewne strasznie, ale to dobrze - nie bedzie mi szkoda za rok wymienic je na nowe. Jesli dozyje icon_smile.gif
Myssia
Magdalenko, jak nie będzie trawy to łap się latarni icon_lol.gif Zawsze to jakiś sposób. Ja zakręcałam,ale czasem sie to kończyło pięęęęknym upadkiem icon_lol.gif Ale ogólnie jazda na rolkach jest fajna, może i męża namówię icon_smile.gif
Dzięki, że napisałaś ten post icon_smile.gif sama bym nie pomyślała o rolkach icon_lol.gif
Duża buźka ode mnie i Kacperka
Agnieszka AZJ
Magdalenka - przede wszystki musisz jeździć w ochraniaczach. Moim zdaniem najwazniejsze są na nadgarstki (sama w wieku 11 lat zlamałam rękę na wrotkach). Na początek przydaje się kask - podczas pierwszej jazdy na rolkach uderzylam głową o ziemię - na szczęście bez skótków zdrowotnych (miałam kok z tyłu głowy i to trochę zamortyzowało).

Generalnie - zasady takie jak na nartach. Nogi lekko ugięte, tak, abyś zawsze przodem łydki naciskała na jężyk buta. Sylwetka lekko pochylona. Hamowanie:
- po narciarsku pługiem (kolana razem, wypychasz pięty na zewnątrz a czubki do środka)
- w ten sam sposób skręcasz i zawracasz
- hamulcem z tyłu rolki - unosisz nogę i "ciągniesz" piętą po ziemi
- ew. "ciągniesz" nogę szurając całą rolką.
Jazdy w czasie deszczu nie polecam. Po piewrsze jest zabójcza dla rolek, a nowe łozyska kosztują, po drugie rolki ślizgają się po mokrej nawierzchni i łatwiej o wywrotkę.

Myssiu - gdzie jest ten park, o którym mówisz ? Szukam w Warszawie miejsca dobrego do jazdy - z dobrym, w miarę gladkim asfaltem.
ebe
Też marzyłam o rolkach, kupilismy sobie wiosną i wiem, jaka to radość!!!!!!Uwielbia, jak wybierzemy się w trójkę: my na rolkach a Kuba na rowerze, jestem wtedy STRASZLIWIE SZCZĘŚLIWA.Ostatnio aura nie sprzyja, ale roleczki prawie że całuję!!!!
Myssia
CYTAT(Agnieszka AZJ)
Myssiu - gdzie jest ten park, o którym mówisz ? Szukam w Warszawie miejsca dobrego do jazdy - z dobrym, w miarę gladkim asfaltem

Agnieszko, Park Szczęśliwicki na Ochocie, jeśli nie wiesz gdzie to jest to dokładniej Ci napiszę, daj tylko na znać na priv. Ja go widzę z okna icon_smile.gif Dla rolkarzy alejki są chyba dobre bo chętnych czasem jest pełno.
Pozdrawiam
Agnieszka AZJ
Dziękuję, wiem, gdzie jest Park Szczęśliwicki - mieszkałam na Pl. Narutowicza, ale to było "przed rolkami". Od tej strony go nie znałam, chętnie się kiedyś wybierzemy (Ania i Zosia tez jeżdżą icon_biggrin.gif ).
Ostatnio skorzystałam z okazji i jeździłam na Polach Mokotowskich - tez jest OK.
Myssia
Też miałam napisać o Polach M. icon_smile.gif Szczęśliwice są lepsze, mają wyremontowane alejki.
Pozdrawiam
anita
ja jak kupiłam rolki to za chwilę zaszłam w ciążę i tyle mam z jeżdżenia icon_smile.gif , ale zdążyłam tez je baaaardzo polubić. Też mialam problem z hamowaniem zwłaszcza z górki, nawet takiej lekkiej, wjeżdzałam na trawę i stawałam icon_lol.gif
teraz przydadza siÄ™ wiosnÄ… na pociÄ…zowe odchudzanie icon_wink.gif
marsjanka
Ja też chciałam bardzo rolki. Tylko samej głupi... A mój mąż,chyba za stary jest na to a z pewnością za poważny, więc brak mi partnewra, który będzie wyciągał mnie z krzaków. Jednak ostatnio są przebłyski na te rolik. Oliwia ciągle o nich mówi i moze kupimy sobie i będziemy jeździć we dwie. Jednak chyba poczekam z tym do wiosny. Teraz łyżwy.
pirania
Ha!
a ja mam po prostu wozek z hamulcem icon_wink.gif
a jeszcze na bielanach, na polach mokotowskich tez jezdzilam icon_wink.gif
magdalenka
CYTAT(ebe)
Też marzyłam o rolkach, kupilismy sobie wiosną i wiem, jaka to radość!!!!!!Uwielbia, jak wybierzemy się w trójkę: my na rolkach a Kuba na rowerze, jestem wtedy STRASZLIWIE SZCZĘŚLIWA.Ostatnio aura nie sprzyja, ale roleczki prawie że całuję!!!!


Ebe - doskonale rozumiem "roleczki prawie że całuję"... nadal jezdze na rolkach po mieszkaniu i nie sadzilam, ze to bedzie az takie fajne!
m.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.