To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mam boja :(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

burek
Właśnie rozpoczęłam leczenie nadwrażliwości oskrzeli (tak to określiła moja pani doktor). Trochę mnie to podłamało bo dostałam leki, które brał i bierze mój tato (serevent i flixotide) w astmie i pochp (przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc). W ogóle historie oskrzelowe mam w genach (dziadek i pradziadek również chorowali na astmę). Mam też "nieco wydłużony wydech". Mam się już załamywać czy to nic groźnego? Szczerze powiem mam boja.

bur
amania
Burku, Maryśka też dostawała wziewnie flixotide, właśnie z powodu rozwijającej się astmy.
Ale nie załamuj się, z astmą da się żyć. Zwłaszcza w Twoim wieku icon_lol.gif wink.gif icon_lol.gif
jl101
burek, ja mam to samo icon_razz.gif tez bralam te laki, zobaczysz jak pomoga icon_biggrin.gif
astma sie nie martw, to sie podobnie leczy ale to nie to samo. niegrozne. tylko przy nastepnej chorobie jak ci powiedza, ze masz zapalenie oskrzeli i beda chcieli dawac antybiotyk to wspomnij, ze masz ta nadwrazliwosc, bo wyglada to podobnie i ja kiedys ze cztery bralam jeden po drugim, az ktos w koncu wpadl na te inhalatory.
pozdr
justyna
addera
Burek, mój mąż bierze te leki stale i powiem Ci, ze jakoś mu to specjalnie nie utrudnia życia. Obecne odstawiono mu wszystko oprócz seteventu i singulair'u (to tabletki doustne) i ma sie dobrze. Biegał latem 3 razy w tygodniu. Ma zdiagnozowaną astmę i z tą diagnozą żyje a dzieki lekom i ich regularnemu przyjmowaniu objawy choroby są niedostrzegalne.
burek
No dobra, trochę mnie pocieszyłyście, ale tylko trochę niestety. Wiem, że z astmą można żyć, ale czy można spokojnie sobie zajść w ciąże i dziecko bez komplikacji urodzić? Bo z tymi lekami to raczej nie bardzo... icon_rolleyes.gif

bur
jl101
Burek a na ile te leki dostalas? to sie bierze chyba ok miesiaca o ile dobrze pamietam. i nadwrazliwosc to nie to samo co astma. mi to wykryli z 5 lat temu i od tamtej pory powiklania mialam po infekcjach przez jakis rok moze (znaczy nie ciagle rok, a w ciagu roku po chorobie). a teraz nic (odpukac), dziecko po tej diagnozie urodzilam, zdrowe i lobuzowate. nie martw sie.
pozdr
justyna
burek
Na miesiąc dostałam, ale od razu mnie wystraszyła, że jak nie pomoże to robimy spirometrię i takie tam. Teraz dopiero skojarzyłam, że właściwie od kiedy pamiętam to po infekcjach kaszel mi sie utrzytmywał jeszcze dłuuugo i zawsze słyszałam: "co ty tak kaszlesz i kaszlesz? syropku się napij". icon_rolleyes.gif

bur
jl101
Burek, spirometrii tez nie musisz sie bac. ja mialam ze 3 razy robiona, w tym raz na badaniach do specyficznej pracy i sie dostalam icon_biggrin.gif czyli nawet przy nadreaktywnosci moze wyjsc dolna granica normy. nie martw sie, bierz inhalatory i zobaczysz jak sie poprawi. mi jakos zlagodniala, moze faktycznie te inhalatory tak pomogly. nie denerwuj sie i nie boj.
pozdr
justyna
reszka
CYTAT(burek)
No dobra, trochÄ™ mnie pocieszyÅ‚yÅ›cie, ale tylko trochÄ™ niestety. Wiem, że z astmÄ… można żyć, ale czy można spokojnie sobie  zajść w ciąże i dziecko bez komplikacji urodzić? Bo z tymi lekami to raczej nie bardzo... icon_rolleyes.gif  

bur


Oczywiście że można. Jestem tego podwójnym przykładem icon_biggrin.gif . Musisz się liczyć z tym, że w ciąży może Ci się zmienic - ostatecznie po wielokroć wykazano, że 1/3 kobiet w ciąży astma sie pogarsza, 1/3 się zdecydowanie polepsza, zaś pozostałym zostaje bez zmian.
W pierwszej ciąży należałam do tej pierwszej grupy - zipałam jak stara lokomotywa, stała duszność, koszmarny kaszel. Miałam włączony Budesonid, Serevent, doraźnie Ventolin - przeszło. W drugiej ciąży należałam do tych, u których był status quo - jeżeli chodzi o astme, bo alergia skórna tak mi się rozhulała, że do dziś nie daję rady icon_cry.gif .
Ogólnie - regionalny guru od pulmonologii, prof. Niżankowska już od dawna głosi, że znacznie lepszą opcją jest leczyć astmę u ciężarnej, niż dopuszczać do niedotlenienia płodu, że właściwie wszystkie leki (za wyjątkiem leków antyleukotrienowych - Singulair, Accolate) - sa w ciąży bezpieczne, że najwłaściwszą metodą porodu astmatycznej ciężarówki jest poród drogami natury (o ile nie ma innych przeciwwskazań), zaś dawanie skierowania na cc ze względu na astmę to dowód baaardzo złego prowadzenia astmy.
katiek
Burek ja też mam astmę, dziecie urodziłam (wprawdzie przez cc ale to z astmą miało niewiele wspólnego oprócz tego że nie chcieli mi w narkozie zrobić). Na czas ciąży mogą ci próbować zamieniać leki-ja z Sereventu i Flixotide przeszłam na Oxis(na fenoterolu). Będzie dobrze icon_biggrin.gif nie łam się
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.