To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Krzyż? Nerki?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Kaszanka
Od wczoraj strasznie mnie łupie w krzyżu. Ale teraz już sama nie wiem czy to krzyż czy nerki.
Wczoraj jak bawiłam się z Gabrysią na klęcząco, jak wstałam to runęłam zaraz na ziemię. Nóg nie czułam icon_eek.gif Zasiedzieć się nie zasiedziałam bo klęczałam chwilkę. To mnie naprowadziło na krzyż. Ale z drugiej strony chociaż nigdy z nerkami nie miałam problemów to badanie moczu zawsze wychodziło kiepsko, niby taka moja uroda.
Dzisiaj od rano boli mnie coraz bardziej i drażni strasznie. Siedzę jak paralita, wstaje co chwilę, masuję i nic. Do lekarza z pierdołą iść mi się nie chce. Karmię piersią więc tableki przeciwbólowe odpadają.
Wkurzona jestem do granic bo ból coraz większy.
Anuk
Kaszanna,
to nie jest pierdoła. Śmigaj kobieto do lekarza. Niezależnie od tego czy to krzyż, czy nerki - trzeba sprawdzić!! A co jeśli nerki?! Nie czekaj.
Iza&Pyza
Kaszanna ja stawiam na krzyż...

i to cholerstwo i nerki przechodziłam. jak mnie krzyż zabolal to mi niemal Pyza z rąk wypadła tak mnie ból powalił icon_eek.gif . dosłownie na kolana. dobrze że Mąż był obok to dziecko złapał. ja używałam takich plastrów rozgrzewających co się na plecy nakleja - pomogło. niby pisało że kobiety w ciaży i karmiące nie mogą stostować, ale miły pan w aptece polecił używać. jakby to były nerki to też by Cię powaliło na kolana icon_evil.gif ale za to czułabyś ból tylko po jednej stronie. no i jak by ci ktoś przywalił w nerk to też byś poczuła icon_evil.gif (lekko przywalił, co zawsze robią mi u lekarza jak mnie boli). niemniej lepiej iść do doktora...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.