mam pytanie do mam dzieci kaszlących po nocach. moja zosia od jakiegoś tygodnia straszliwie się męczy. jej kaszel wcale nie jest suchy tylko taki odrywający się flegmatyczny. bierze singulair już drugi miesiąc, a kaszel się nasila. poza tym ma wysypkę na całym ciele.
kurczę, mamy pażdziernik, przecież żadne trawska już nie kwitną. nie wiecie co to za paskudztwo może teraz fruwać? a może to pokarmówka? ale czy można dostać kaszel od alergii pokarmowej?
nie mam zielonego pojęcia co ją uczula.
i jeszcze jedno, jak podajecie małym dzieciom leki wziewne? moja ucieka przed nimi gdzie pieprz rośnie...
załamka. nienawidzę tej pieprzonej alergii
buziaki. madzia.