To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Kaszaki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mimi
Zrobił mi się chyba kaszak. Chyba, bo tak to okreslił chirurg.
Powiedział, że można czekać, albo od razu wycinać.
Sam radził poobserwować. Nie wiem czy mnie toto nie zaczyna pobolewać.
W każdym bądź razie chyba chcę to już usunąć. Czy może miał ktoś coś takiego robione? Jak wygląda taki zabieg i gdzie się go przeprowadza. Przyznam, że jestem przerażona.

Pozdrawiam
Mika
To nic strasznego wink.gif Kaszak boleć nie powinien
Robi siÄ™ to w znieczuleniu miejscowym -nacinajÄ…,usuwajÄ…,zszywajÄ… wink.gif
Ja po takim zabiegu sama wracałam ze szpitala samochodem do domu
Nie ma się czego bać-ot szybki zabieg i do domu wink.gif
mimi
O dziękuję Ci bardzo. I tak sie boję, taka już jestem. Ale przynajmniej wiem już czego wink.gif

Pozdrawiam
skanna
Mój mąż ma kaszaka do wycięcia. Ale zanim dostał skierowanie do chirurga, padło pytanko:"A szczepiony pan na WZW B?" A pan nieszczepiony, więc najpierw szczepienie, co najmniej dwie dawki.
Mika
CYTAT(skanna)
Mój mąż ma kaszaka do wycięcia. Ale zanim dostał skierowanie do chirurga, padło pytanko:"A szczepiony pan na WZW B?" A pan nieszczepiony, więc najpierw szczepienie, co najmniej dwie dawki.


lub podpisanie świstka,że nie szczepi się na własna odpowiedzialność icon_wink.gif

ja wolałam nie ryzykować -ale zabieg miałam po 2 tygodniach od pierwszej szczepionki
niki
Dwa tygodnie po pierwszym szczepieniu? Z tego co wiem, zabiegi powinno wykonywać się dwa tygodnie po drugim szczepieniu. A drugie szczepienie po miesiącu od tego pierwszego.
mimi
Zaszczepiliśmy się z mężem dobrowolnie zanim urodził się Patryk. wink.gif
Zatem mam nawet trzy dawki szczepienia.

Dziękuję bardzo.

Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.