No właśnie jak w tytule.
Karolinka z pampersa w nocy zrezygnowała gdzieś w okolicy marca, kwietnia. Miała ponad 2,5 roku, w sumie blisko 3. No i całe lato był spokój. Jeśli chciało się jej siku, to po prostu budziła się i sikała do nocnika.
No a gdzieś od września zaczęła moczyć się regularnie co noc, nie obudzi się sama na sikanie. A od jakiegoś tygodnia moczy się na leżakowaniu.
Już nie mam siły, bo pampersa nie da sobie założyć, więc co noc jest kilka przerywników.
Zastanawiam sie nad przyczynÄ… i tak
- raczej to nie pęcherz, bo w ciągu dnia, jak nie śpi, nigdy sienie posika, i wcale nie sika często, dla pewności idę do lekarza, niech potwierdzi
- może jest przemęczona i dlatego nie obudzi sie na to sikanie, rano wstajemy o szóstej, w przedszloku śpi na lezakowaniu ( panie mówią, że bardzo mocno), wieczorem zaganiam do spania koło dziewiątej - może za późno??? Jak wasze dzieci chodzą spać
- a może to na tle nerwowym, bo zaczęło się od wrzesnia, dziwnym zbiegiem okoliczności razem z przedszkolem, no ale chce tam chodzić ,czasem pytam wolisz zostać z tatą, czy z ciocią Asią w domu, czy chcesz iść do przedszkola, Zawsze woli iść do przedszkola.
- A mozę gdzięs w nocy się odkrywa i marznie, no ale w domu jest ciepło,
Sama nie wiem co z tym zrobić, bo już nie mam siły i powoli brak możliwości na suszenie pościeli.
Miałyście coś takiego???? Ile to może potrwać??? Iść do psychologa???