To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

"Norma" chorób w przedszkolu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Kari07
Powiedzcie , co dla was znaczy, że dziecko czesto chorje w przedszkolu?
A co można nazwać "normą" w chorobach przedszkolaka?
Nie chcę młodego faszerować kolejną szczepiona udodparniającą ( teraz ma brać IRS 19) bo może wcale tego nie potrzebuje i niech sam wykształci
w końcu odproność.
Bastek chodzi do przedszkola do maja. Do lipca - 3,5 tyg. choroby.Jako,że to był pierwszy jego kontakt z dziećmi - miał prawo, chociaż okres był ciepły no ale z kataru - zapalenie ucha, potem angina.
Lipiec - w domu bo przedszkole nieczynne.Potem chodził calutki sierpień i pół września i potem 2 tyg. w domu( zapalenie oskrzeli).Potem cłąy pażdziernik bez dwóch dni ( wirus i goraczka także czwartek, piątek i weekend był w domu i było OK).Listopad - zaczął chodzić.
Czy to jest często? Czy w normie?
Oczywiscie katar a raczej nos ma zatkany prawie zawsze( powiekszone migdałki+ alergia) ale nie jest to katar lejacy sie nosai nawt nri wymaga wycierania przez panie.Ale kataru nie traktuję jako choroby.
Jak to jest u was?
milly
no to zazdroszczę, bo moje dziecię od września było w przedszkolu podsumowując 14 dni.
goś
Lekarze twierdzą, że 6-8 infekcji w ciągu roku u przedszkolaka to norma.
grzałka
Nawet 8-12 w roku icon_twisted.gif
Ciocia Magda
Dla mnie często chorujący przedszkolak to było 4-5 dni w przedszkolu i 2 tygodnie na zwolnieniu - i tak w koło macieju. icon_evil.gif
Byłabym bardzo ostrożna z faszerowaniem dziecka środkami uodparniającymi.
Kari07
Dlatego nie chcę mu dawac przynajmniej na razie nic wiecej.Brał Esberitox przez 3 miesiące.Lekarz laryngolog cały czas coś przepisuje i już sama to weryfikuje - a to Limphozyl, a to coś innego z homeopatii, teraz za to ten IRS 19. Żeby zabezpieczyc przed ewentualnymi chorobami od tych nieszczsnych migdałków.
Czyli jak widzę przynajmniej mieszczę się w normie icon_smile.gif
Jak na razie i oby tak zostało.
Lekarka mnie pocieszyła,że za rok będzie lepiej bo pięciolatki są bardziej odporne.
Ja i tak uważam że, 2 tyg w przedszkolu bez przerwy to sukces ogromny.
Sylwia M.
Jeżeli "lekarze uważają, że 6-8 infekcji w ciągu roku u przedszkolaka to NORMA", to czy z tego wypływa wniosek, że 0 infekcji to jakaś patologia??? icon_evil.gif icon_eek.gif

A może DO 6-8 infekcji???
moko.
w 4-ro latkach - chorób mieliśmy ok 13-tu w ciagu roku
w 5-cio latkach już tylko ok 6
w 6 -cio latkach (tfu tfu tfu) narazie 1-ną

przed przedszkolem siedząc w domu w wieku
2 lat ok 20 chorób
3 lata ok 16 chorób


ciągle na uodpornieniach icon_smile.gif jest coraz lepiej icon_smile.gif
grzałka
CYTAT(Sylwia M.)
Jeżeli "lekarze uważają, że 6-8 infekcji w ciągu roku u przedszkolaka to NORMA", to czy z tego wypływa wniosek, że 0 infekcji to jakaś patologia???  :evil:   icon_eek.gif  

A może DO 6-8 infekcji???


Tak, to głęboka patologia i wymaga leczenia.
mama_do_kwadratu
CYTAT(grzalka)
CYTAT(Sylwia M.)
Jeżeli "lekarze uważają, że 6-8 infekcji w ciągu roku u przedszkolaka to NORMA", to czy z tego wypływa wniosek, że 0 infekcji to jakaś patologia???  :evil:   icon_eek.gif  

A może DO 6-8 infekcji???


Tak, to głęboka patologia i wymaga leczenia.


icon_smile.gif icon_smile.gif Dobre...dobre...

Moi są chorzy bez przerwy. My na razie (antybiotyk) odpuszczamy sobie przedszkole na miesiąc- potem zobaczymy.
Mama Anka
Tak do 6-8 infekcji to norma, uodpornia sie sami, a nasz pediatra mowi, ze z chorych dzieci wyrastaja zdrowi dorosli, wiec zasmarkane nosy do gory. icon_biggrin.gif
Z wlasnego doswiadczenia dodam, ze faktycznie, 5-ciolatki juz tak nie choruja. Jakos tak 2-3 razy i szybko zdrowieja, wlasciwie pare dni, nawet nie tydzien, chociaz ja jakos wole dluzej w domu zostawic, niz za chwile znowu kurowac. Teraz w okresie jesiennym daje dzieciakom Pikovit, ale tak spokojnie, czyli 2 x dziennie rano i wieczorem, oprocz tego herbataka malina i echinacea firmy Vitax i odpukac, Adrian zaliczyl przeziebienie jakis m-c temu, ale po trzech dniach bylo po wszystkim. Wyleczony bez antybiotyku, w sumie bez antybiotyku juz od 2 lat sie obywa icon_biggrin.gif . Paulina tez sie trzyma, ale jak sobie przypomne ich poczatki w przedszkolu, tzn Jego i co przywlokl to i Jej podrzucil. Najgorzej bylo u Niej z ospa, miala roczek, byla sliczna solenizantka, tylko nikt jakos calowac nie chcial, miala do tego zapalenie oskrzeli i zeby rosly,3 w 1 jakis zestaw w promocji czy jak, wazyla przy roczku 8300 g, ale i to przeszlismy sama nie wiem jak icon_eek.gif icon_rolleyes.gif icon_wink.gif ... Przeszlismy okropne zapalenie pluc u Adriana, skonczylo sie w szpitalu 5-cio dniowym pobytem i jakos tak po nim (mial wtedy 5 i pol roku) przestal chorowac.O tak z pompa zakonczyl sezon, a co... icon_rolleyes.gif icon_wink.gif
Dzieci naprawde nam rosna, no i dobrze, ale z drugiej strony dlaczego tak szybko....
irminka2
Moja młodzież edukację przedszkolną zaczynała tak ,że ja od września do grudnia miałam wykorzystane prawie 60 dni opieki, czyli na 4 miesiące prawie trzy praktycznie nie było mnie w pracy. Kolejne lata były lepsze, z każdym rokiem choróbsk mniej w zerówce prawie wcale.

Wojtek pierwszy rok chorował sporo, antybiotyk za antybiotykiem, potem dostał Ribomunyl na uodpornienie. W tym roku był tydzień w domu, teraz się trzyma choć nos zatkany(idziemy na sprawdzenie trzeciego migdałka), rok czasu nie brał antybiotyku , wszelkie infekcje dają się wygonić bez nich.
Także pomału wyrasta.
Mama Anka , masz rację strasznie szybko te dzieciaki rosną. Na te starsze czasem patrzę i myślę - niemożliwe,że oni są dorośli
( no ,pełnoletni icon_smile.gif ).

Irmina
Arwena.
3 latki - dwa tygodnie w przedszkolu tydzień w domu mniej wiecej tak do kwietnia - potem poprawa
4 latki - na razie tydzień we wrzesniu i tfu tfu cicho sza spokój.
ez
sylwiam moja Asia jest patologią, 3 miesiąc chodzi i nic nie złapała. A tak nas wszyscy straszyli.
mama_do_kwadratu
CYTAT(ez)
sylwiam moja Asia jest patologią, 3 miesiąc chodzi i nic nie złapała. A tak nas wszyscy straszyli.

Gratuluję TAKIEJ patologii icon_lol.gif
aurora75
Pocieszyłyście mnie icon_biggrin.gif . Mój na razie choruje "na okrągło" - w sumie od września bardziej odwiedzał przedszkole niż do niego uczęszczał wink.gif . Za nami już trzy choróbska - ale mam nadzieję, że z każdym miesiącem będzie lepiej. Podobno trzylatki najwiecej chorują i jak widzę po wcześniejszych postach - to rzeczywiście jest prawda.
asiaT
u mnie właśnie druga infekcja od września. Pierwsza trwała 3 dni, skończyła się po ibufenie i wapnie icon_wink.gif druga niestety... skończyła się antybiotykiem.

Ale zważywszy na fakt, że w tym samym czasie ja chorowałam 4 razy - i to na grypę, anginę i takie tam cudeńka - dzieci trzymają sie nieźle!

W przedszkolu w tej chwili 2/3 dzieci chorych icon_sad.gif my jeszcze cały tydzień w domu, a potem zobaczymy...

czy te infekcje - 6-8 w roku to należy rozłożyć na rok szkolny?? w zeszlym roku nie chodzili do przedszkola, a chorowali równo co miesiąc icon_sad.gif od listopada do lutego...
Ida.dorota
Moim zdaniem na rok kalendarzowy.
Ciocia Magda
Asia,
Ja też choruję więcej niż dzieci. One miały jakąś dziwną półinfekcję we wrześniu (dwa dni nieobecności w p-lu) i teraz znowu jeden dzień gorączka a następnego dnia, jak nie poszły do przedszkola, to mi dom rozniosły - następnego dnia już poszły do przedszkola. Ja za to w ten weekend straciłam głos - rzuciło mi się na struny głosowe. A przedtem już 2 razy byłam chora (takie 3-dniowe paskudztwa)

Czy ktoś z Was korzysta z leku o nazwie Pyroaktin? Zaczęłam to podawać dziewczynkom i naprawdę pierwsze objawy przeziębień, które ZAWSZE przeradzały się we wlekące się bez końca katary i kaszle - znikają bez śladu. Zaczynam się zastanawiać, czy ten lek jest bezpieczny (zawiera korę wierzby a w niej salicylany czyli "naturalną aspirynę"). Ja święcie wierzę w aspirynę a dla dzieci jest niewskazana. A lek jest dla dzieci pow. lat 3. Sama nie wiem, może po prostu dziewczynki dorosły? W każdym razie ciekawa jestem, czy ktoś też zauważył skuteczność tego leku - kosztuje bodajże 6zł - to by było szokujące.
asiaT
jak ma aspirynę, to ja nie mogę go brać icon_sad.gif( (mam wrzody dwunastnicy).

U nas niestety choroba roznosi się w pracy przez klimę icon_sad.gif

dzieci też dom rozniosą, ale lekarka zabroniła ich posyłac w tym tygodniu... nie wiem tylko, czy dotrwamy do piątku icon_wink.gif

skoro Kamil jest już zdrowy, a Jedrek po antybiotyku też prawie zdrowy - to czy we czwartek mogą iść? (antybiotyk bierze rano i wieczorem,więc nie będzie problemu) siedzą w domu od tygodnia i strasznie to przeżywają icon_sad.gif "mamusiu, tak stlaśnie długo jestem choly" icon_sad.gif
malinowa i Malina
CYTAT(ez)
sylwiam moja Asia jest patologią, 3 miesiąc chodzi i nic nie złapała. A tak nas wszyscy straszyli.

Następna z patologicznym dzieckiem się zgłasza. Od początku września Adaś zachorował tylko raz i to była sprawa alergiczna. Poza tym nic. Ale może to dlatego, że u nas w przedszkolu nie ma dzieci smarkająco-kaszlących. Jak któreś zaczyna chorować, to ląduje w domu do całkowitego wyzdrowienia.
Kari07
My wyrabiamy normę chorób- od wrzęsnia w zasadzie 2 choroba - tym razem angina i młody uziemiony przez 2 tyg. w domu.Inwencja twórcza na spedzanie czasu w domu z chorym dzieckiem skończyła mi się po 5 dniach icon_smile.gif Najgorzej, zę jemu po 1 dniu odpuściłą temperatura i wymioty i zewnętrzeni jest normlanie zdrowym żywym 4-latkiem ,który domaga się wjścia na śnieg!!!
Jutro kontrola u lekarza ale lekarka radzi żeby go przetrzymac jeszcze do końca tyg. w domu żeby znów czegoś nie przywlókł.
Najgorzej jest ze zwolnieniami z pracy, chociaz nie powem bo milutko było posiedzieć w domku przez tydzień.Teraz kolej na męża na zmianę z dziadkiem.
Dyspozycyjna babcia to naprawde skarb, szkoda ,ze go nie mam!
mamadwojki
jak dla mnie, to bardzo malo choruje Twoje dziecko
bo moja chorowala na zasadzie 3-5 dni w przedszkolu i 1-3 tygodni w domu
tak bylo przez pierwszy i drugi rok przedszkola

te 10 infekcji na rok to moja wyrobila od wrzesnia do grudnia spokojnie
grzałka
Pyroactin to taka nowsza, ulepszona wersja Bioaronu C- no i taniej wychodzi. Jak pomaga to super icon_biggrin.gif
skanna
CYTAT(grzalka)
Pyroactin to taka nowsza, ulepszona wersja Bioaronu C- no i taniej wychodzi. Jak pomaga to super  :D


A nie jest to przypadkiem skrzyżowanie Bioaronu z Pyrosalem?
A pyrosal to ja wielbię od paru lat - pomaga zarówno Gabryśce jak i nam.
Ciocia Magda
hmm, Bioaron C podawałam w zeszłym roku i niezbyt pomagał. Znacit, to zeszłoroczne infekcje uodporniły moje dzieci.

Chyba sama zacznę chodzić do przedszkola icon_biggrin.gif , wygląda na to, że to lepsze niż szczepionka na grypę
milly
proszę mi wyjaśnić, co to jest ten osławiony Pyrosal. Słyszę o nim już po raz nie wiem który, a nigdy go nie używaliśmy.
Młody, po miesięcznej nieobecności w przedszkolu, uczęszczał całe 3 dni. Od jutra znowu u babci icon_evil.gif icon_evil.gif icon_evil.gif
mama_do_kwadratu
Pyrosal podajemy w początkowej fazie infekcji z lekką gorączką. Jest również Termasil- ten sam skład. Również bardzo dobry.

SKŁAD:
Extractum fluidum (1:1) ex:
Fol. Farfarae, Fl. Sambuci, Infl. Tiliae, Cort. Salicis (25:30:30:15) - 10,0 cz.
Concentratum Fruct. Ribis - 5,0 cz.
Aroma Fruct. Ribis - 0,5 cz.
Saccharum - 60,0 cz.
Aqua - 24,5 cz.

POSTAĆ:
syrop
OPAKOWANIE:
125 g
DZIAŁANIE:
Ciała czynne z ziół zawarte w syropie, obniżają próg pobudzenia ośrodków termoregulacji, wywołują pocenie się i oddziaływują na obniżenie temperatury ciała. Związki czynne bezpośrednio drażnią zakończenia układu adrenergicznego w gruczołach potowych. Następuje usunięcie przez skórę wody, soli mineralnych, mocznika i kwasu moczowego oraz szkodliwych produktów przemiany materii i toksyn bakteryjnych. Glikozydy fenolowe, m.in. salicylany z kory wierzby są w organizmie metabolizowane do kwasu salicylowego. Sole kwasu salicylowego przechodzą do krwi i działają przeciwbólowo oraz przeciwzapalnie.
ZASTOSOWANIE:
Środek przeciwgorączkowy stosowany pomocniczo przy przeziębieniach, działający przeciwzapalnie i napotnie, zwłaszcza w anginie, grypie, zapaleniu gardła i oskrzeli.
PRZECIWSKAZANIA:
Brak.
DZIAŁANIA NIEPOŻĄDANE:
Nie stwierdzono.
DAWKOWANIE:
Dzieciom poniżej 1 roku wg wskazań lekarza. Dzieciom od 1 do 2 roku życia 1 łyżeczkę od herbaty 2 razy dziennie, dzieciom od 2 do 3 roku życia 1 łyżeczkę od herbaty 3 razy dziennie, dzieciom powyżej 3 lat 1 łyżeczkę od herbaty 4 razy dziennie. Dorosłym 1 łyżkę stołową 3 razy dziennie.
marghe.
Ja podaję Pyrosal przy lekkiej gorączce.
Milly, znowu????
m.
milly
Mama Do Kwadratu - bardzo dziękuję za tak szczegółowe informacje. Jesteś wielka:)
Tak, niestety znowu dopadło. Młody w nocy miał bardzo wysoką temperaturę. Mam już umówioną wizytę lekarską. Właściwie dwie, bo jutro obejrzy go jeszcze zaprzyjaźniony pediatra, który prowadził Młodego przy okazji tego okropnego migdała. Na razie dziecię odsypia męczącą noc a ja kłócę się z jego babcią icon_evil.gif icon_evil.gif icon_evil.gif . Powiem szczerze - mam dość.
asiaT
moje Pyrosalu nie chcą tknąć... "to cielwone tak, to cialne nie, nie doble"...

dzisiaj po 2 tygodniach poszli do przedszkola. Co ja mówię - poszli. Oni POBIEGLI. Do tego z ciachami urodzinowymi icon_wink.gif
Ciekawe, jak długo wytrzymają... mam nadzieję, że mooooże do świąt...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.