Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Jej rysunki są monotematyczne. Najczęściej to jesteśmy my, nasza rodzina. Cztery postaci, różnej wielkości. Głowa, oczy, uśmiech i ręce oraz nogi wychodzące prosto z tej głowy. W jednym kolorze to wszystko.
Jej rysunki daleko odbiegają od rysunków dzieci z przedszkola. Tamte są kolorowe, mają wiele elementów, kolorów, mają zachowane proporcje.
A u Uli nic. Tylko te ludziki.
Próbowałam ją trochę podszkolić, ale bez efektów. Nawet rysunek-kolorowankę koloruje jednym kolorem....
TrochÄ™ siÄ™ martwiÄ™....
milly
Fri, 05 Nov 2004 - 12:00
i czym tu się martwić? Nikt nie musi być Matejką . Moje dziecko potrafi narysować tylko słoneczko. Koniec. Reszta to bohomazy, ewentualnie zamalowywanie szu szu szu wszystkiego na kolorowance.
Za to zna cyferki i niektóre literki i jest Numerem Jeden.
Ja to tylko skromny Nr 2.
Kari07
Fri, 05 Nov 2004 - 12:17
Jak mój Bastek odziedziczył po mnie antytalent do rysowania to bedzie miał przerąbane w szkole...
Ja nie potrafię NIC narysować.Naprawdę .No może słoneczko i drzewo i domek.Jak narysowałm dziecku psa to dłuuugo sie zastanawiało co to jest
Ogladałam rysunki całej jego grupy ale rewelacyjnie to on też nie wypada.
Rysuje tak .....mało konkretnie.Lubi bawić się kolorami jak maluje farbami albo kredkami ale bez wyraźnch kształtów, do czego go nakłaniamy i jest moze ciut lepiej. Na pytanie czy ładnie narysował odpowiadam zgodnei z prawda ze kolorki śłiczne ale co to przedstawia
Kiedyś malował tylko czarnym kolorem, co prawie na skłoniło do wizytzy u psychologa ale mu przeszło na szczęście.
Jak na razie najlepiej mu idzie pisanie literek i cyferek na tablicy .
addera
Fri, 05 Nov 2004 - 12:17
No tez myślę, że nie masz się czym martwić.
Michał w ogóle tylko bazgroli. A Dominika, hmmm, no cóż nie będę ukrywać, że żaden z niej Wyspiański, do Picassa też przepaść
siłaczka
Fri, 05 Nov 2004 - 12:19
Michalina potrafi narysować kółko . Na tym jej umiejętności się kończą. Mam się pochlastać?
kasiask
Fri, 05 Nov 2004 - 12:26
u mnie Mateusz był zawsze do tyłu z rysowaniem. Jak już się dało go na to rysowanie nakłonić to rysował zawsze to samo i tak jest prawie, że do dziś. Jest potwornie monotematyczny
Ale dziecko musi rozwijać rękę, bo to jest potrzebne do pisania. Rysowanie w tym celu jest najlepsze, ale nie jedyne. Są dzieci, które rysować nie lubią i już. W tej sytuacji powinny robić coś innego. Można dać ciastolinę, plastelinę, farby i wszelkie inne rzeczy, które równie dobrze rozwijają tzw. motorykę małą. Na rysowaniu świat się nie kończy!
Ida.dorota
Fri, 05 Nov 2004 - 12:42
Tomek nie cierpi rysować. Kolorować też. Z farbami lepiej, ale żeby to były obrazki, to nie mogę powiedzieć, nistety... Za to dobrze wycina i, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, bardzo dobrze radzi sobie z nawlekaniem maleńkich koralików na sznurki oraz z układaniem obrazków z małych, kolorowych elementów w kształcie walca, które nakłada się na podstawki z wystającymi bolcami. Może Twoja Ula też by takie układanki albo koraliki lubiła?
Nie marwtiłabym się tym, że dziecko nie lubi rysować. Moim zdaniem wszystko przyjdzie z czasem, Ula jest bardzo młoda i jeszcze ma czas na rozsmakowanie się w rysowaniu, a dzieci, które kiepsko rysują wcale nie zawsze potem mają kłopoty z pisaniem i niewyrobioną rękę. Sama jestem przykładem takiego dziecka, które bardzo kiepsko rysowało, a pisało ładnie, starannie i wcześnie. Zmuszanie może dać tylko odwrotny efekt, więc odpuściłabym małej i podeszła do sprawy z dystansem.
siłaczka
Fri, 05 Nov 2004 - 12:47
Och Ida, miód na moją duszę lejesz bo już oczami wyobraźni widziałam Miśkę jako dyslektyka, dysgrafika i w ogóle...
paulap
Fri, 05 Nov 2004 - 13:06
CYTAT(milly)
i czym tu się martwić? Nikt nie musi być Matejką . Moje dziecko potrafi narysować tylko słoneczko. Koniec. Reszta to bohomazy, ewentualnie zamalowywanie szu szu szu wszystkiego na kolorowance. Za to zna cyferki i niektóre literki
U nas jest tak samo: tylko słoneczko, czasami grzybek, który mnie to raczej plemnika przypomina, ale według Zuzi to grzyb i niech tak zostanie Literek za to kilka też zna
irminka2
Fri, 05 Nov 2004 - 13:15
Wojtusia rysunki dopiero w tym roku zaczęły nabierać jakichś zrozumiałych kształtów.
Jak się uda w mamusię , to będzie kompletne beztalencie w tej dziedzinie , jak w tatusia to będzie trochę lepiej.
Irmina
grzałka
Fri, 05 Nov 2004 - 13:17
SÅ‚abo?
To co powiedzieć o Ani, która nie potrafi nawet narysować człowieka, przepraszam, głowonoga...
Ania zamazuje obrazek, nie trzyma sie wyznaczonych granic (w kolorowankach), nie rysuje niczego, co by coś przypominało.
Jej obrazki to dopiero odbiegaja oid obrazków dzieci z przedszkola...
Powinnam sie załamać
Ale jak zwykle podejdÄ™ do tego problemu z dystansem
Edi Zet :)
Fri, 05 Nov 2004 - 13:44
Ja też się tym nie przejmowałam. Ale do czasu, kiedy to Ula zaczęła chodzić do przedszkola. Dzieci do szatni wynoszą swoje prace. I Ula też rzecz jasna. No i jej rysunki są takie jakie są, a innych dzieci są inne. Mamy pękły z dumy, ja też pękałam, ale trochę ze strachu, że dziecko mi się nie chce rozwijać.
Ale uspokoiłyście mnie. W takim razie skoro u trzylatków jest różnie z tym rysowaniem, to ja swojemu dziecku dam jeszcze szansę na rozwinięcie talentu.
Ediku mój drogi. Przestaniesz Ty sie stresowac i porównywac swoją uroczą córke z innymi dziecmi. Coooo?
Gaba umie( jest nieco starsza): słoneczko, domek, który domku za hu hu nie przypomina, głowonoga.. no i TRÓJKĄT (hehe, najnowsze osiagnięcie).
Edyta, chwal i zachwycaj sie ale nie zmuszaj i nie porównuj.
M.
kamami
Fri, 05 Nov 2004 - 16:07
Mój Michał też nie ma zadatków na Michała Anioła, ale w swoim klubiku ma zajęcia plastyczne i Pani prowadzi te zajęcia fatastycznie. Malowali np. jesień - Pani najpierw spytała się dzieci o kolory jesieni i tylko te farbki zostawiła na stole. więc wszystkie rysunki były bardzo jesiene - można powiedzieć, że Michał namalował drzewo przysypane liśmi (a tak naprawdę pełno kolorowych plam). Ćwiczenie w kolorowaniu (aby nie wychodzić kreską z ramki) - dostali wycięte stopy i po pokolorowaniu naklejali na kolorowe kartki.
kamami
Arwena.
Fri, 05 Nov 2004 - 16:15
Edi moj Kuba olewa ludziki...on woli drogi i znaki - a ludzik to nawet glowonoga nie przypomina
grzałka
Fri, 05 Nov 2004 - 16:46
Kolory jesieni w wykonaniu Ani to była soczysta zieleń pokrywająca całą kartkę
Kocurek
Fri, 05 Nov 2004 - 17:57
Mój syn nawet głowonoga nie narysuje, a ma 4 i pół roku i mamę - plastyczkę
I wcale siÄ™ nie przejmujÄ™ - trudno!
A tatuś przecież też całkiem nieźle rysuje
iff
Fri, 05 Nov 2004 - 21:16
Edi, spokojnie nie masz co sie martwic, moje dziecie dopiero w wieku 5,5 lat zaczelo rysowac glowonogi, i nieco zaczelo kolorowac, ale niestety nie lubi nie chce itd, nie zmuszam, ale bardzo chwale jak widze ze sie stara naprawde
a czy oprocz tych rysunkow zauwazylas w czym Twoja Ula jest dobra ? czy akurat plusy umykaja uwadze ?
Pecia
Fri, 05 Nov 2004 - 22:35
Zuzia zaczela rysowac glowonogi w wieku prawie 4 lat,
wczesniej byly tylko "spiralki" :roll
a tatus malarz
ale sie nie przejmowalismy, nie kazdy musi umiec
teraz rysuje, maluje ale zwyczajnie
za to robi super rzeczy takie swoje
rozne wyklejanki...
ostatnio zrobila.....zabawke na choinke
lepi, skleja, wycina...
poszla w ta strone
Jasiek za to umie narysowac juz glowonoga
samochod i sloneczko
kazde dziecko jest inne
MamaJiP
Sat, 06 Nov 2004 - 09:45
Edika nie zamartwiaj siÄ™.
Moja Julia też długo nie rysowała nic konkretnego.
Dopiero teraz prawie 5 latka zaczęła rysować konkretnie m.in wczoraj narysowała kwiatka Byłam zaskoczona.
Słoneczko, człowieka,
Domek wygląda jak krzywa wieża w Pizie
Więc dopiero w tym roku przedszkolnym zaczęła ładniej rysować bo wcześniej były same bazgrołki.
Pamiętam jak w zeszłym roku pewna mama wspomniała że, jej córka też zaczęła ładniej malować i kolorować dopiero przed piątym rokiem.
ps. u nas jeszcze pomogły dobre kredki z firmy Conte na bazie żywicy nie łąmiące się.
To one uczyniły cud że, Julia chce kolorować i rysiować
Pozdrawiam.
kamami
Sat, 06 Nov 2004 - 12:26
A człowiek wg Michała nawet nie jest głowonogiem, tylko: głowa, nogi, brzuch a na dole ręce. Pewnego razu nawet mu się udało narysować coś co ma wszystko na swoim miejscu ale był do góry nogami i uparcie twierdził że to Marek.
kamami
Edi Zet :)
Sat, 06 Nov 2004 - 22:21
CYTAT(iffona)
Edi, spokojnie nie masz co sie martwic, moje dziecie dopiero w wieku 5,5 lat zaczelo rysowac glowonogi, i nieco zaczelo kolorowac, ale niestety nie lubi nie chce itd, nie zmuszam, ale bardzo chwale jak widze ze sie stara naprawde
a czy oprocz tych rysunkow zauwazylas w czym Twoja Ula jest dobra ? czy akurat plusy umykaja uwadze ?
Iffona, tak, owszem zauważyłam. Ula jest wprawna w..... wsmarowywaniu ciastoliny w dywan....)))
Poważnie: chodzi o sztuki plastyczne, czy ogólnie, o rozwój?????????
iff
Sun, 07 Nov 2004 - 15:48
ogolnie o umiejetnosci o rozwoj takze
aurora75
Thu, 11 Nov 2004 - 20:26
Dzięki dziewczyny! Bo już zaczynałam się stresować bezładem na "rysunkach" mojego synka. Przedszkolanki co prawda stwierdziły, że nie każde dziecko musi mieć duszę artysty i pięknie malować, ale w sumie nie znałam żadnego dziecka z takim talentem jak moje.
A tu widzę, że jednak nie jest jedyny....
Edi Zet :)
Fri, 12 Nov 2004 - 11:57
CYTAT(iffona)
ogolnie o umiejetnosci o rozwoj takze
Tnie wszystko co popadnie nożyczkami, męczy ciastolinę, palstelinę i modelinę, śpiewa, tańczy. Potrafi obsłużyć video, kluczem otworzyć drzwi.
No jeszcze umyć się, koślawo ubrać się i męczyć do utraty tchu brata...
Ida.dorota
Mon, 06 Dec 2004 - 14:27
Wyciągam temat, bo u nas nastąpił niewiarygodny przełom.
Od dwóch tygodni Tomek bardzo chętnie rysuje i koloruje. I nawet mu to wychodzi! Już kilka razy udało mu się pokolorować cały, duży obrazek, a ostatnio rysuje z wielkim zapałem bałwanki, śniegowe gwiazdki, słońca i ślimaczki. I to nawet podobne do oryginału ... Żeby było ciekawiej, podpisuje swoje prace "TOT".
Jestem bardzo zdziwiona tym nagłym zwrotem akcji. Wychodzi na to, że na każdego przychodzi jego czas. Nie przejmujcie się więc i spokojnie czekajcie, u Was też nadejdzie moment, kiedy nie wiadomo skąd i dlaczego dzieci zaczną pięknie rysować .
grzałka
Mon, 06 Dec 2004 - 15:01
No właśnie- tez doszłam do wniosku, że ten rozwój to skokowo. Ania w ciagu dwóch tygodni przeszła od gryzmołów do zupełnie przyzwoitego głowonoga, całkiem przyzwoitego słoneczka i zupełnie przywoitego kolorowania obrazków (dotad mazała jak popadnie po całej kartce).
Jej prace juz sie tak nie rzucaja w oczy na tle całej grupy
Nadal nie wie, kto to Jagiełło
Ida.dorota
Mon, 06 Dec 2004 - 15:35
Tomek też nie wie... Dobiłaś mnie... A tak się cieszyłam...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.