Chodzi mi o te zdjęcie robione w szpitalu. Trzy lata temu kiedy robili Michaśce obiecywali przyslać. Nie przysłali. Kiedy urodziła się Marianna i znów zrobili jej fotkę, obiecałam, że tym razem nie popuszczę. Ale znów nie przysłali a ja ..no, chciałam zadzwonić kilka razy ale niestety można dzwonic w tej sprawie tylko przez dwie godziny w tygodniu. Oczywiście nigdy nie pamiętam. Teraz to już chyba po ptokach.
Przysłali wam te zdjęcie?
|
||||||
Tak ja dostalam zdjecie swojej coreczki , przyslali mi do domu .
Zdjęcie Amelki dostałam ale dopiero po kilku miesiącach. A Ali w ogóle nie robili zdjeć bo wyszłam ze szpitala niecałe dwie doby po porodzie i pan z aparatem
 się nie zjawił.
Ja też dostałam dopiero po kilku miesiącach.
a mi nie przysłali
 Naszczęście znajoma koleżanki pracuje w gazecie i mi załatwiła fotkę - dostałam ją mailem 
Nam przysłali i wydrukowali nawet 2 razy-za pierwszym był bląd w nazwisku, a całą sprawę załatwiłam przez mail-na górze strony był podany adres(a chyba nawet 2) mailowy do osoby zajmującej się tym dodatkiem. A jak nie to napisz może maila do redaktora Gazety a oni już sobie poprzesyłają
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||