Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > czas dla mamy > babskie pogaduchy ;)
Dzisiaj od rana jak co piątek mam dobry humor... bo myślę właśnie o tym, że dziś jest piątek, że przede mną weekend, że mój mąż przyjdzie dziś z pracy i nie będziemy się nigdzie spieszyć... że nie będzie musiał jutro rano wstawać i pędzić do pracy...że przed nami wspólna cała sobota i niedziela, wspólne śniadania, obiady i kolacje i będziemy mogli robić co nam się zechce... I gdy o tym myślę, zawsze co piątek, to ogarnia mnie takie miłe uczucie, które aż tak mnie miło łechce I to uczucie napawa mnie tylko w piątki... Nie wiem jaki będzie ten weekend, jak go spędzimy, z kim, gdzie??? Jeszcze nie wiem. I nie wiem co powiem w niedzielę... ale uwielbiam tę rozkosz w każdy piątek...uwielbiam napawać się tym stwierdzeniem, tą myślą od rana, że dziś jest piątek...
Lidziu u nas też wspólny weekendzik,bez większych obowiązków i pośpiechu(ja te naleśniki będę musiała smażyć,bo Kochany mi nie przepuści ).Rano obudzę się wtulona w mężulka,Olutek zakłóci nam poranek ale co tam,wreszcie poranek spędzimy w trójkę
Życzę miłego leniuchowania!!!
A mój jutro jednak idzie do roboty ale co tam trzeba się cieszyć, że piatek jest... nasze naleśniki już zeżarte
no to widzę, że chyba nikt więcej nie ma takich miłych odczuć w piątek jak ja...
No choć galopek podzieliła się też swoją weekendową radością
Ja tyż piątek lubię..i to z tych samych powodów ...ale mam dziś doła (popsztykałam się z mamą) i wena twórcza mnię opuściła
Pozdrowionka
Lidia,
w całym weekendzie najbardziej lubię własnie piątkowy wieczór. I podobnie jak Ty czuje wtedy tę nieprawdopodobną błogość. I to sie nie zmienia od lat, mimo tego, że ja czesto w weekendy pracuję. Za to nie lubię niedzieli. Zwłaszcza kiedy musze pracować...
Maciejko ja niedzieli nie lubie, mimo ze nie pracuję, po prostu po niej następuje długi tydzień i tak długo do piątku a niedzielny wieczór jest dla mnie strasznym przeciwieństwem tego piatkowego...
No a dziś już sobota i nieuchronnie zbliża się niedziela ale przecież jeszcze cały dzień przed nami i tyle może się wydarzyć. Szczególnie że na forum od wczoraj wrze spowodu niejakiego iksiaka hehe. Marchewko trzeba było jak najszybciej pogodzić się z mamą i cieszyć się piątkowym wieczorem...a może ona wcale na ciebie się nie pogniewała, tylko ty miałaś juz jakieś smutki co? No to życzę miłej soboty i niedzieli. CYTAT Rano obudzę się wtulona w mężulka
CYTAT A mój jutro jednak idzie do roboty
Lidio,Galopku...u mnie odwrotnie:radość jak wybywa do pracy,przygnebienie chociażby na myśl o wspólnym poranku....ZAZDROSZCZĘ WAM TEJ MIŁOŚCI
I mamy znow poniedzialek, a co tam kazdy dzien jest fajny, ale nie poniedzialek, wczoraj zasnac nie moglam, a dzis wstac i tak minela noc. Ciekawe co w tym tygodniu dzieciaki wymysla... i co maz zacznie wymyslac. Jemu ostatnio deska w klozecie nie chce sie zamykac , a w sumie to nawet dwie deski i wczoraj wywloklam go z lozka wieczorem, zeby zamknal i nasluchuje jak maniaczka czy zamyka, a dzis myslalam, ze padne, lezalalm sobie raniutko w lozku z Paulina, maz poszedl do toalety, a ja nastawilam radary, klapnela deska, wiec ok, a Paulina skomentowala: "no w koncu zamknal" i tak zaczal sie tydzien. Nawet nie wiedzialam, ze Ona tez to kontroluje, a co porzadek musi byc...
Mamo Anko no coz poniedzialek rzeczywiscie do najlepszych dni jakos tak po prostu nie nalezy ale mi minal tak szybko ze nie wiem dlaczego juz jest wtorek wieczor??? Niedlugo bedzie znowu piatek
Ale chcialam nawiazac do tej deski, u mnie to moj maz ciagle mnie gania, zebym kibel zamykala a mnie szlag trafia bo nie mam takie zwyczaju, wiec po prostu zapominam wrrr on sie wnerwia a ja jeszcze bardziej, ze mnie za to gani To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|