To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Szminka w życiu kobiety ;) :)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

zilka
Z góry proszÄ™ o nie przenoszenie tego wÄ…tku na „PiÄ™knÄ… mamÄ™” bo nie tylko spraw technicznych w kwestii szminki od dotyczy icon_wink.gif

No wiÄ™c moje miÅ‚e muszÄ™ uczynić Wam wyznanie… Lata caÅ‚e siÄ™ nie malowaÅ‚am w ogóle, poza podkÅ‚adem. Ostatnio w miarÄ™ osiÄ…gania wieku Å›redniego icon_confused.gif kosmetyki kolorowe kuszÄ… mnie coraz bardziej. Kilka miesiÄ™cy temu nabyÅ‚am na przykÅ‚ad róż i nawet czasami zdarza mi siÄ™ go używać, z efektem ciut (ale tylko ciut) lepszym niż Bridget Jones na Balu Prawników czy jak tam to siÄ™ nazywaÅ‚o. A ostatnio… ostatnio chodzi za mnÄ… szminka. Niestety niesie ona ze sobÄ… tak wiele pytaÅ„, że na razie je nie nabyÅ‚am… Mam tylko bezbarwnÄ… oraz w swoich pragnieniach na razie posunęłam siÄ™ do kolorowego bÅ‚yszczyka… Ale w czym rzecz. Otóż, wÄ…tpliwoÅ›ci mam dwojakich rodzajów icon_question.gif

Szminka a savoir vivre icon_rolleyes.gif
Jak wiadomo usta raz pomalowane szminkÄ… na caÅ‚y wieczór nie wystarczÄ…, no przynajmniej mi nie wystarczÄ…. ZwÅ‚aszcza jeÅ›li w skÅ‚ad wieczoru wchodzi picie albo nie daj boże jedzenie. I teraz tak. Jak już zjem szminkÄ™ to gdzie mam sobie te usta od nowa pomalować? I czy to gÅ‚upio nie wyglÄ…da – miaÅ‚a szminkÄ™, nie ma szminki???? 23.gif Na razie wykoncypowaÅ‚am na swój prywatny użytek, że rzeczy które możemy używać bez lusterka czyli bezbarwnÄ… szminkÄ™ czy nawet tenże kolorowy bÅ‚yszczyk możemy używać publicznie a rzeczy, które wymagajÄ… lusterka czyli normalna szminka należy jednak nakÅ‚adać w samotnoÅ›ci??? Ale z drugiej strony mam w gÅ‚owie obrazek kobiety, które malujÄ… usta publicznie wiÄ™c może ja przesadzam??? icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

Szminka a sfera intymna icon_rolleyes.gif
Otóż idę sobie na randkę z tymi krwistoczerwonymi ustami. Randka trwa, powiedzmy, że cos zjedliśmy, ja sobie na nowo te usta po kolacji pomalowałam (publicznie bądź w ukryciu, wsio rawno) i co dalej? Wychodzę z amantem, mało się znamy, sytuacja się robi gorąca, zaraz będzie buzi-buzi icon_wink.gif przytul.gif i co ja mam z tą szminką zrobić? Przecież to obrzydliwe 450[1].gif całować coś takiego, mam ją gorączkowo zjeść ze swoich ust??? Przekaz telewizyjno-powieściowy pokazuje, że powinnam szminkę zostawić obficie na dodatek wcierając ją w jego koszulę, żeby miał co prać ale nie wiem czy to jest to wspomnienie jakie pragnę po sobie pozostawić 08.gif

Ja wiem, że tu same mężatki (no prawie) i problemów takich nie macie ale bardzo proszÄ™ siÄ™gnąć do dawnych czasów i podeprzeć neofitkÄ™ make-up’u wink.gif 02.gif

icon_mrgreen.gif
agabr
Zilko z calym szacunkiem na rynku jest cala masa szminek poza Celia icon_smile.gif, takich ze nikt nie zapyta Who's that lipstick on the glass , a koszule potencjalnych amantow pozostana biale jak snieg. B icon_smile.gif
a Ty jak zwykle w nd poranek PPP
zilka
CYTAT(agnieszkabryndza)
Zilko z calym szacunkiem na rynku jest cala masa szminek poza Celia icon_smile.gif,


My dear a smak? A smak???? wink.gif icon_lol.gif

icon_mrgreen.gif
Ida.dorota
Bryndza 06.gif 06.gif , czy ja mogę zostać Twoją fanką, chociaż nie poszłaś z nami wczoraj robić lampionów? wink.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

Zilka, no te szminki poza celią to chyba nie mają specjalnego smaku... Co prawda ja nie znam sytuacji z pozycji amanta wink.gif , ale z własnego doświadczenia wiem, że jednak obrzydliwe nie są.
Co do malowania, to ja jednak publicznego nie lubię, chyba, że jakoś dyskretnie, w szatni, inaczej proponowałabym udać się w tym celu do toalety. Sytuacja: miała szminkę - nie ma szminki nie rzuca się w oczy, jeśli nie będziesz używała krwistej czerwieni, by Twych ust korale powaliły na kolana całą Warszawę icon_lol.gif . Musisz dobrać sobie taki kolor, by stopniowe (bo w końcu nie dzieje się to w jednym momencie) schodznie szminki z ust nie robiło na amancie tudzież innych uczestnikach kolacji złego wrażenia. A krwistą czerwień stosować ewentualnie będąc na diecie wink.gif icon_lol.gif , albo wcale, co szczególnie polecam.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
sdw
CYTAT(zilka)
Szminka a sfera intymna  :roll:  
Otóż idÄ™ sobie na randkÄ™ z tymi krwistoczerwonymi ustami. Randka trwa, powiedzmy, że cos zjedliÅ›my, ja sobie na nowo te usta po kolacji pomalowaÅ‚am (publicznie bÄ…dź w ukryciu, wsio rawno) i co dalej? WychodzÄ™ z amantem, maÅ‚o siÄ™ znamy, sytuacja siÄ™ robi gorÄ…ca, zaraz bÄ™dzie buzi-buzi icon_wink.gif  :przytulam i co ja mam z tÄ… szminkÄ… zrobić? Przecież to obrzydliwe  :wymiotuje  caÅ‚ować coÅ› takiego, mam jÄ… gorÄ…czkowo zjeść ze swoich ust???




Ja tam bym w ukryciu jednak malowała bo na oczach widzów ta krwista czerwień mogłaby ciut nierówno wyjsc (te łapy trzęsące się, to serce w piersi łopoczące, ten oddech p[rzyspieszony co piersią porusza, itd., wstaw se co tam chcesz icon_wink.gif ). A jak by mi sie, kurde, na policzek wyjechało to co? Miałabym się amantowi do końca dni jawić jako główna bohaterka horrou tudzież ofiara niejakiego Kuby R. (a on to się w ogóle głównymi partiami zajmował icon_rolleyes.gif )?

Co do amanta icon_wink.gif A moze emu nie będzie obrzydliwie krwista czerwień zjadać? A jeszcze jak kupisz jaką o smaku pomarańczy i się noj zapachem o nucie głównej szampana obficie pokropisz icon_wink.gif icon_lol.gif

A najlepiej, zilko droga, to moze przed randka zapytaj rzeczonego czy na deser szminkÄ™ lubi?
agabr
CYTAT(Ida.dorota)
, chociaż nie poszÅ‚aÅ› z nami wczoraj robić lampionów?  .
a bo mnie ten Filemon uspil.B
zilka
CYTAT(Ida.dorota)
Bryndza  :szczerbaty usmiech  :szczerbaty usmiech , czy ja mogÄ™ zostać TwojÄ… fankÄ…, chociaż nie poszÅ‚aÅ› z nami wczoraj robić lampionów?  :wink:  :lol:  :lol:  


To zapewne dlatego, ze bryndza już sobie jeden lampion pospołu z Jędrkiem wykonała w przedszkolu... icon_wink.gif icon_lol.gif

icon_mrgreen.gif
Ida.dorota
No doooobra.... Jesteś usprawiedliwiona. Ale tylko o ile następnym razem się poprawisz. 08.gif
.uzytkownik.usuniety.
Taką czerwoną to przy kawiarnianym stoliku i w towarzystwie można się malować jedynie będąc starą raszplą posiadającą nadwagę - takiej już nic nie zaszkodzi.

Co do rozmazywania to ciągle mam w pamięci taką piękną scenę z Ostatniego Cesarza - on i dwie Chinki - obie czerwonouste krwiście icon_smile.gif

Pozdrawiam,

Zwierzo
zilka
CYTAT(Rosa*)
Wielce Nadobna
JeÅ›li pijesz do mnie z tymi "kobietami publicznie malujÄ…cymi usta" to pragnÄ™ wyjasnić, że użyÅ‚am wczoraj bÅ‚yszczyku do ust, który wedle Twojej klasyfikacji nadaje siÄ™ do publicznego użytku wink.gif  


Przecież ja też... Nie do Ciebie piję my dear... icon_lol.gif
Pecia
oj zilko, pewnie starzejemy sie, starzejemy wink.gif
ja tez z nabywaniem lat pragne nabywac kolorowe kosmetyki icon_confused.gif
icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif
Maciejka
Barwnych szminek używam stale, bo bez pomalowanych wyraźnie ust wyglądam strasznie smutno. Ale zdecydowanie uważam za skandal malowanie się publicznie. Od tego są toalety i domowe zacisze. Wiem to z amerykanskich filmów, że w czasie randki po zjedzeniu wypada powiedziec za "chwilę wracam" i wyjść z torebką do WC w celach odświeżenia się i poprawienia ust korali. icon_biggrin.gif
W sprawie szminek zostawiających ślady (co niestety mi się zdarza na filiżankach, ale zawsze mi z tego powodu wstyd) to zawsze Zilko droga po umalowaniu odciskam nadmiar szminki na chusteczce higienicznej. Wtedy partner nie zapamiętuje chemii naszego pocałunku ze względu na smak Celii, ale ze względu na inne czynniki.
Problemem przy barwieniu ust jest też mimowolne naznaczenie zębów. Wygląda to strasznie i w sumie nigdy nie wiem czy zwrócić uwagę takiej osobie, że jej uśmiech jest czerwony... Zwykle to robię... Jest na to sposób. Mianowicie trzeba wsadzic do ust palec wskazujący, zaknąć usta i wyciągnąć palec. To co mialoby zostać na zębach zostanie na palcu.
No i tyle w tym temacie.
Życzę pięknych ust!
aluc
zilko, pozostaje ci jeszcze w odwodzie poszukiwania egzemplarza nietolerującego pomalowanych ust u kobiety swego życia

żeby była jasność icon_biggrin.gif swojego ci nie oddam icon_lol.gif
amania
mój egzemplarz też nietolerujący, co mnie cieszy niewymownie icon_wink.gif

w każdym razie do szminki jeszcze nie dojrzałam icon_wink.gif
addera
A ja jestem fanką błyszczyków - kolor neutralny. Ust nie musze mieć umalowanych, ale oczy - obowiązkowo. I uwielbiam to spojrzenie spod długich rzęs icon_mrgreen.gif usta giną wink.gif
Ciocia Magda
A ja ze szminek wyrosłam icon_lol.gif Jako osoba bezdzietna często malowałam się (ba nawet codziennie do pracy) - a na wieczór stosowałam również szminki, nawet karminowe. Dziś już mi się nie chce i nawet na wieczór poprzestaję na podkładzie, różu i tuszu do rzęs.

Co do szminek to efekt większej trwałości daje pomalowanie dwukrotne (malujesz, odciskasz usta na chusteczce, malujesz ponownie) ewentualnie zamiast fazy chusteczki, pokrycie ust pudrem (nie cukrem) i pomalowanie. Chyba widać, że użytkowanie kosmetyków kolorowych zakończyłam przed nadejściem lip finity icon_wink.gif

Pomalowanie ust ciemną szminką wymaga naprawdę dużej precyzji i zdecydowanie nie nadaje się do wykonania publicznego. Naprawdę przydaje sie konturówka do pomalowania "brzegu" - potem środek wypełniamy pomadką.

Przypomniało mi się, jak kiedyś robiłam tłumaczenie ustne w pewnej firmie kosmetycznej. Mowa była o kolorowaniu ust, więc ja - abnegatka - mówiłam o "szminkach"(lipstick). Po jakimś czasie (kilka godzin) dotarło do mnie, że pani która mówiła po polsku używała wyłącznie słowa "pomadka" a pan, który mówił po angielsku wyłącznie słowa "lipcolour" (a może lipcolor, bo to hamerykańska firma). No i w końcu usłyszałam wykład na temat różnicy między pospolitą szminką a niewymownym luskusem wynikającym z faktu korzystania z pomadki.

Było to jakieś 8 lat temu, ciekawe czy słowo "szminka" nadal jest passe?
Mięta
Dziewczyhny jeśli macie co malować to super icon_wink.gif Sama niestety ale nie miałam dużych ust odpowiednio aby je pomalować. Tak więc efekt był naprawde kiepski I odpadały tutaj wszystkie ciemne odcienie.
Dlatego tez zdecydowałam sie na powiększanie ust. Wiele osob mi to odradzało bo mówiło ,ze nie będzie naturalnie. Jednak sama jestem bardzo zadowolona.

Nie było to bardzo bolesne, a jestem przynajmniej w stanie normalnie pomalować sobie usta icon_smile.gif http://rehabilitacjakrakow.com.pl/zdrowe-c...ze-i-odwrotnie/
śrubka
Ja akurat szminek raczej nie używam.
Evvka
Dla mnie szminka robi robotę. Gdy nie mam czasu, to maluje się właśnie samą szminką, a mój mąż i tak uważa że mam pełny makijaż haha
bierna
Ciekawe podejście do tematu.
bufcia
kiedys szminka to bylo cos co uwazalam za zbedne, teraz nie wyobrazam sobie zycia bez szminki, mam swietna ktora optycznie powieksza usta
snickersika
jak szminka moze powiekszac usta? to nie mozliwe
snickersika
jak szminka moze powiekszac usta? to nie mozliwe przeciez
bufcia
no nie ze powieksza jak botoksy i kwasy czy cos ale optycznie wygladaja na wieksze icon_biggrin.gif
snickersika
eee jakos mnie to nie przekonuje icon_biggrin.gif na notino kupuje konturówke ciemniejsza o jeden stopien niz szminka i tez wygladaja optycznie lepiej niz bez konturowki icon_biggrin.gif
bufcia
nie lubie szminek.. wole blyszczyki icon_biggrin.gif szminke mam moze z jedna i to uzywana meeega sporadycznie
alka25
Ja na studiach miałam mega zajawkę na punkcie szminek - im ciemniejsza była, tym lepiej. Teraz jednak stawiam na mocniej podkreślone oko
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.