CYTAT(addera)
Nie mogę znaleźć a może temat już był.
Chciałabym przepis na prostą (ale naprawdę prostą) i pyszną szarlotkę. Najlepiej jak przepis będzie na małą blachę (na dużą też może być :wink: ) i naprawdę sprawdzony.
Nie chcę eksperymentowć, chcę szarlotkę, która na pewno będzie zjadliwa :D
Marudzę ?
Ja eksperymentowalam troche z pewnym przepisem
( na szarlotke w orginale ale zmutowana z plesniakiem
)
i teraz wychodzi wspaniala szarlotka, ktora zawsze sie udaje
i wyglada tak:
https://community.webshots.com/photo/835725...185294569DVixsf
Moj maz nazywa ja sunshine temptation
PRZEPIS WLASCIWY
Szarlotka
~~~~~~~~~
~~~~~~~~~
składniki
~~~~~~
Ciasto:
4 szklanki maki
lyzeczka proszku do pieczenia
szklanka cukru pudru
1 1/2 kostki masla
6 duzych zoltek
2 lyzki gestej kwasnej smietany
Nadzienie:
~~~~~~~
8 kwaskowych jablek, obranych
pokrojonych w polplasterki
1/4 szklanki wody
1 szklanka cukru
2 lyzeczki cynamonu
2 lyzki maki ziemniaczanej
3 lyzki soku z cytryny
3 lyzki tartej bulki
cukier puder do posypania
sposób przygotowania
~~~~~~~~~~~~~~
Ciasto:
#####
Make, cukier puder i proszek do pieczenia przesiac do duzej miski.
Maslo pokrajac na male kawalki, dodac do maki i posiekac,
az masa bedzie grudkowata, dodac zoltka i kwasna smietane
i wyrobic ciasto (mozna zrobic to w malakserze).
Ciasto podzielic na pol, zawinac w folie i schlodzic conajmniej
godzine lub dluzej.
Nadzienie
#######
Pokrojone jablka umiescic w rondelku, dodac wode i dusic przykryte
okolo 15 minut, nie mieszac. Dodac cynamon i cukier, lekko wymieszac.
Make ziemniaczana zmieszac z sokiem cytrynowym,
dodac do masy jablkowej i dusic jeszcze przez 2 minuty.
Masa powinna byc bardzo gesta, ale nie rozgotowana.
Rozgrzac piekarnik do 180ºC. Forme (34cm x 23cm)
posmarowac maslem i zetrzec do niej na tarce jedna czesc ciasta.
Lekko wgniesc ciasto, tak aby powierznia byla raczej jednoilta
i podpiec w piekarniku przez okolo 8 minut. Wyjac z piekarnika,
lekko przestudzic, posypac tarta bulka, wylozyc na to nadzienie
jablkowe i zetrzec na nie druga czesc ciasta.
Piec okolo godziny, az powierzchnia ladnie sie zrumieni.
Lekko przestudzic, posypac cukrem pudrem.
Pyszna zarowno ciepla jak i zimna.
**********************
I teraz moje `ulepszenia`
Ciasto na spod zagniatam w/w powyzszego przepisu.
Czasem dodaje tylko ciut wanilii do smaku.
Natomiast jablka robie tak:
Przede wszystkim nie wybieram kwasnych a raczej takie srednie
bo bardzo kwasnych w szarlotce nie lubimy wiec dochodze
do wniosku,
ze po co kwasne i pozniej cukier sypac. Lepiej slodsze i ew mniej cukru.
Obieram i kroje na wieksze kawalki ale wrzucam do malaksera
z nozem plus pol lyzeczki soku z cytryny I siekam w nim tak,
ze wychodzi prawie marmolada.
Jesli jablka sa bardzo soczyste, wtedy latwo mozna odlac ten sok,
zostawiajac troche zeby juz woda nie trzeba bylo podlewac
I dopiero do garnka.
Dodaje cynamon, jesli trzeba to dosladzam i podgrzewam mieszajac
od czasu do czasu - dlugo nie trzeba.
Mieszam make ziemniaczana z sokiem z cytryny (reszta)
i dodaje do masy- taki kisiel
Gdy zgestnieje, odstawiam na bok do przestygniecia.
W miedzyczasie wyjmuje z zamrazarki ciasto na spod (2/3).
Aha, forme smaruje i wykladam papieremdo pieczenia.
I mozna je zetrzec na tarce ale mi niespecjalnie to wychodzi
wiec wykladam nim spod po prostu.
Mozna ponakluwac widelcem i wlozyc do piekarnika na jakies 15 min
(mam piekarnik z termoobiegiem wiec pewnie w normalnym na dluzej)
- tak, by sie ciut podpieklo na zlotawy kolor.
W tym czasie ubijam piane z bialek. Gdy juz jest sztywna dodaje
stopniowo cukier - ok szklanki cukru pudru,
bardzo powoli i ubijajac jednoczesnie- az do momentu gdy zaczna
sie tworzyc `kolce` na powierzchni.
Wyjmuje spod (nie posypuje bulka tarta ale pewnie nie zawadzi ),
wykladam na niego mase jablkowa.
Na nia piane z bialek i scieram (albo rzucam lekka reka) kawalki
pozostalego ciasta.
Mozna jeszcze zrobic kruszonke (np wzbogacona, z dodatkiem
np platkow migdalowych, kawalkow orzechow) i posypac
w trakcie pieczenia. U mnie piecze sie mniej niz godzine.
Jakies 30 min max przy czym sprawdzam co jakis czas-
tak na wszelki wypadek.
Naprawde pyszne wychodzi i pzrez to podwojne zabezpieczenie
(podpieczony spod i make ziemniaczana w masie jablkowej)
nic nie wsiaka w spod.
Jesli ktos woli wieksze kawalki w masie jablkowej wtedy mozna
zrobic w.g oryginalnego przepisu. tez probowalam i jest OK
ale ja ide na latwizne
Mozna tez pokroic np jedno-dwa jablka i dodac do takiej marmolady
- wtedy beda wieeksze kawalki po upieczeniu
Inna wersja to z dodatkiem rodzynek i orzechow wloskich
( w masie jablkowej) - tez pyszne.
Do piany mozna tez dodac mniej cukru jesli ktos woli
i np 2-3 lyzki budyniu smietankowego albo wanilii
i maki ziemniaczanej.