Kochane moje, pisałam o tym, zastępuję koleżankę w magazynie...
Pisałam tez o tym ,ze mialam krwiaka pod kolanem, kiedy to uderzyłam się hustawką...
Jezu... a teraz łękotka i to wciąż ta sama noga...
Kiedy śpie na lewym boku , boli mnie to kolano, aż promieniuje w dół.
Byłam wczoraj u lekarza rodzinnego, kazał pomachac nogą, tam coś przeskakuje i boli ... - stwierdził, że mam naruszoną łękotkę.
Powiedziałam mu o tym zastępstwie, ze biegam z góry na dół po schodach.
Powiedzial, ze nie powinnam ani tak biegac po schodach ani nosic ciezarów (no tego akurat nie robie, nie dam sie wrobic, bo plecki moje tez nie za zdrowe ). W kazdym razie... cóż... dalej biegam po schodach, bo co mam zrobic.. Zwolnienia lekarskiego nie wezme na razie (choc lekarz zaytał, czy dac...). Kazał obwiązać kolano opaską elastyczną i na razie tyle...
Pochodze tak pare dni i zobaczymy. Kurcze, ale z tym nie ma żartów..
Lekarz mowi, ze jak bedzie tak caly czas to sie moze pogorszyc, wtedy dopiero do ortopedy
No,ale co mam zrobic... nie moge na zwolnienie teraz isc...
Wyżaliłam sie. Uff...
Missy
Ps. Czy mialyscie cos kiedys z łękotką ?