To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Łękotka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

M.Madziarek
Kochane moje, pisałam o tym, zastępuję koleżankę w magazynie...
Pisałam tez o tym ,ze mialam krwiaka pod kolanem, kiedy to uderzyłam się hustawką...
Jezu... a teraz łękotka i to wciąż ta sama noga... icon_sad.gif
Kiedy śpie na lewym boku , boli mnie to kolano, aż promieniuje w dół.
Byłam wczoraj u lekarza rodzinnego, kazał pomachac nogą, tam coś przeskakuje i boli ... - stwierdził, że mam naruszoną łękotkę.
Powiedziałam mu o tym zastępstwie, ze biegam z góry na dół po schodach.
Powiedzial, ze nie powinnam ani tak biegac po schodach ani nosic ciezarów (no tego akurat nie robie, nie dam sie wrobic, bo plecki moje tez nie za zdrowe icon_sad.gif ). W kazdym razie... cóż... dalej biegam po schodach, bo co mam zrobic.. icon_sad.gif Zwolnienia lekarskiego nie wezme na razie (choc lekarz zaytał, czy dac...). Kazał obwiązać kolano opaską elastyczną i na razie tyle...
Pochodze tak pare dni i zobaczymy. Kurcze, ale z tym nie ma żartów..
Lekarz mowi, ze jak bedzie tak caly czas to sie moze pogorszyc, wtedy dopiero do ortopedy icon_sad.gif
No,ale co mam zrobic... nie moge na zwolnienie teraz isc...

Wyżaliłam sie. Uff... icon_rolleyes.gif

Missy

Ps. Czy mialyscie cos kiedys z łękotką ?
Kaszanka
Najczęściej słyszymy że nie mają zdolności regeneracji, do niedawna rutynowo usuwano (meniscektomia) uszkodzone
Tymczasem łąkotki mają zdolność regeneracji!!! bo są częściowo ukrwione, 10-25% boczna i 10-30% przyśrodkowa. Dlatego zanim zdecydujemy się na artroskopię warto zrobić nieinwazyjne badania które określiłyby bliżej rodzaj uszkodzenia - USG, MRI.
Jeśli rozerwania są poniżej 1 cm w częsci zew., czy częściowej grubości, mogą się wygoić bez operacji!
Jednak wielu ortopedów nie interesuje się tym i woli zajrzeć do kolana (artroskopia), bo tak jest im najłatwiej, a potem wysięki i inne powikłania, to już problem pacjentów. Osobna sprawa to ubytek w portfelu, w CMC kosztuje 1500EUR.

Jeśli chodzi o leczenie tego typu dolegliwości to jest praktycznie 5 metod:
1. szycie łąkotki
2. częściowe usunięcie (jeśli uszkodzenie nastąpiło w części białawej = nie regenerującej)
3. preszczepy od dawców (nie wiem czy obecnie się to praktykuje - hiv i inne sprawy)
4. no i przeszczepy kolagenowe (nie wiem czy już są dostępne takie zabiegi); polegają one na wszczepieniu substytutu kolagenowego, który integruje się z pozostałą chrząstką)
5. przeszczepy allogenowe, najczęściej z własnych wiązadeł, obecnie takie zabiegi są wykonywane i to przy użyciu artroskopu cena ok. 4-6 tys złotych.

Pamiętajcie jednak, że nie ma nic gorszego niż
nieleczona kontuzja, która prowadzi do zniszczenia powierzchni stawowych, na skutek zaburzeń biomechaniki stawu kolanowego oraz wysiękowi płynu.


Niestety nie pamiętam skąd to skopiowałam icon_sad.gif Mąż miał problemy z łękątką. Bóle po czasie przeszły ale musiał na jakiś czas pożegnać się z rowerem.
Anuk
Missy - ja bym poprosiła o skierowanie do ortopedy i nie bagatelizowała sprawy.
malinowa i Malina
Nasz 18-latek miał 2 miesiące temu operowana łękotke laparoskopowo - w ramach NFZ. Po tygodniu chodził juz normalnie. Teraz ćwiczy na WF. Nie ma co zwlekać, tylko do specjalisty.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.