To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

"Przyjaciel" z przedszkola

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Kari07
A może raczej kolega na którego wszystko mozna zwalić?
Opowieści Bastka z przedszkola ograniczaja sie o mówieniu o Tomku.
Ok - tylko ten Tomek wg słów Sebastiana to zło wcielone: brzydko mówi, bije , popycha....I zawsze to robi tylko Tomek icon_smile.gif
W świetość mojego dziecięcia nie wierzę ( z rozmów z panią dowiedziałam śie jak jest jego taktyka - on czasami zaczepia, dostaje a potem ma pretensje ze dostał icon_smile.gif
A tak poza tym to on tego Tomka lubi, sama widziałm jak zadowoleni szli za rączkę do sali...
Ale wczoraj już Bastek sie zagalopował bo zaczął opwiadać przy kolacji jak to Tomek sprowadzil do przedszkola rój os, bąków i komarów.....
A.. i jeszcze pociął nożem jego po twarzy. Skąd on to bierze????
I to wszystko opowiada z tymi szczerymi, dużymi oczkami i nawet nie mrugnie...
Mąz ma dzisiaj gadac z pania jak to jest miedzy nimi w przedszkolu, zresztą Bastek wieżę swoje sprawy z kolegami ma załatwiać sam chyba,ze dochodzi do rękoczynów. A i oczywiście on SAM nigdy nie zaczyna - on sie tylko broni.... Bo i tak mial tłumaczone jak przyszedł kilka razy pogryziony a raz z kredką w oku.
Czy wasze dzieciaki też tworza takie rzeczy?
Ja już na samo imię Tomek dostaję drgawek.. icon_smile.gif
lyszka
Na pocieszenie napiszę ci,że u nas jest Kasjan....gryzie paluchy, nosi kapcie w buzi, dłubie w nosie.... icon_twisted.gif
I jest idolem mojego młodego....
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.