Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Dobrze by było jakby się urodził dzidzius wczesniej to oszczedziłoby wiele złego, moich nastrojów. Trzyma mnie taka depresja, nic mi się nie chce, wszystko mnie drażni i nudzi. Za co się chwyce to po 5 min. mnie nudzi. Nie chce mi się wychodzić z domu, bo jestem juz taka gruba, że nie mam sie w co ubrać. Tylko siedzę w domu i czekam... Mam nadzieję, że juz niedługo, bo oszaleję, a mój mąż razem ze mną. Wczoraj przez godzinę płakałam i lały mi się łzy jak grochy. Co prawda troszkę mi ulżyło po tym płaczu, ale nie dokońca. Mam nadzieję, że poród odbędzie się na dniach, bo mam termin na 2 czerwca. Już nie mogę się doczekać.
Pozdr. Jagoda
A pytanie znajomych: Jak się czujesz i kiedy urodzisz? powoduje, że otwiera mi się "nóż w kieszeni".
Buziaki
wiesiołek
Mon, 26 May 2003 - 14:59
Kiedyś doszłyśmy do wniosku , że dziewiąty miesiąc ciąży jest tylko po to ,żeby w kobiecie chęć by to było wreszcie za nią przeważyła nad strachem przed porodem.
ulcik
Mon, 26 May 2003 - 15:46
Wiesz to masz tak jak ja miałam przy mojej córce..... dostawałam szału pod koniec..... a moje hormony szalały jak głupie
pozdrawiam i ............ powodzenia
ulcik
madama
Mon, 26 May 2003 - 16:02
Jagoda!
Ja przez miesiąc cały czekałam na skurcze jak głupia, ważyłam 25 kg. do przodu a średnio co godzinę odbierałam od znajomych i rodziny telefony czy aby już nie rodzę. W nocy ne mogłam się przewrócić z boku na bok... Ale za to jaka radosna byłam na porodówce...
Trzymaj siÄ™ , jeszcze troszkÄ™
Adka mama Piotrusia ( 12.04.02) i dzidzi (08. 03)
MamaJiP
Mon, 26 May 2003 - 16:02
Jagódko trzymaj się pod koniec ciązy zawsze jest najciężej.
Bo chcemy juz mieć to za sobą a teraz nastały upały to jest nie do wytrzymania.
Ja też dostawałam szału bo do dnia porodu chodziłam jak na szczudłach a potem dodatkowo jeszcze dwa tygodnie i żyłam w ciągłym napięciu.
Każdego dnia wczuwałam sie w ciało czy się zaczyna akcja porodowa, Kładłam się z myślą czy nie zacznę rodzić w nocy
Choć było to 3 i pół roku temu to pamiętam jak by to było wczoraj.
Życzę ci szybkiego rozwiązania i zrelaksuj się a będzie wszystko dobrze.
Daj potem znać jak urodzisz
Pozdrawiam serdecznie
jagoda1976
Mon, 26 May 2003 - 17:00
Dzieki dziewczyny!
Troszkę mi lepiej, ale widomo, ze najlepiej by było jakbym była juz w szpitalu
Wiesia to zdanie które napisałaś jest takie, ...takie prawdziwe. Podpisuję się pod nim.
Jeszcze raz dzieki
Pozdr. Jagoda
marcena
Tue, 27 May 2003 - 15:48
Cześć Jagoda!
Uśmiechnij się!!!!!!!!!!! Pomyśl sobie że już niedługo będziecie mieli piękną dzidzie.Ja jestem w podobnej sytuacji,ale termin porodu miałam na 24 maj.Tylko myśli pozytywne mi w tym pomagają. Pozdrawiam marzena
p.s. jeszcze raz SMILE Aha szczęśliwego rozwiazania
burek
Wed, 28 May 2003 - 01:20
Ech Jagoda jak ja Ci zazdroszczę... Ile bym dała za to ,żeby sobie móc pójść do kina albo nawet jakiś dobry film w tv obejrzeć, poczytać spokojnie, zjeść jak człowiek, do fryzjera pójść czy kosmetyczki i wiele, wiele innych rzeczy, których nijak nie mogę zrobić teraz kiedy mam Emi. Nie, absolutnie nie żałuję, że ją mam, ale ten prawie rok w towarzystwie mojej królewny non-stop i na diecie (mleko,jajko,brzoskwinie, orzechy, truskawki,cytrusy) dał mi w kość. Teraz wiem jak wykorzystałabym ostatnie chwile "wolności". Pomyśl też o tym. Możesz przecież te ostatnie chwile 2w1 spędzać bardzo przyjemnie. Co ja piszę- możesz, MUSISZ je spędzać przyjemnie i w ogóle nie myśl o tym, że nie masz się w co ubrać. Kobietom ciężarnym we wszystkim ładnie. Nawet w dresie męża.
Ja w zeszłym roku miałam jeszcze trzy tygodnie do terminu i też nie mogłam się doczekać. Pamiętam jak męczyły mnie upały (pomyśl,że mogłabyś mieć termin na wrzesień, to dopiero byś się umęczyła) i też nie miałam co na siebie włożyć. Kupiłam sobie wtedy indyjską sukienkę typu pokrowiec na szafę i byczyłam się w ogrodzie( w przerwach latania do szpitala do taty ) i żarłam truskawki do wypęku. Nic to że były jeszcze drogie, musiałam się najeść bo wiedziałam, że przy małej alergiczce (niestety alergię ma w genach) nie będę mogła nawet powąchać truskawki. Do szpitala jechałam radosna jak prosię w deszcz na dwa tygodnie przed terminem.
No i na wspomnienia mi się zebrało. Dobra, koniec gadania.
Pozdrowiska.
jagoda1976
Wed, 28 May 2003 - 12:37
Kochany Burku!
Pewnie masz rację. Ja narazie korzystam jak się da, chodzimy do restauracji z mężusiem, byliśmy w kinie na Matrixie (ale to nie dla dzidziusia, myślałam, że mi wywierci dziurę w brzuchu), ale jakoś tak dziwnie. Cały czas czekam na ten moment, a te chwile nie dają mi już tyle radości co kiedyś, tylko zabijają czas.
A w dodatku jeszcze nie ma truskawek a ja kocham truskawki i pewnie w tym roku nie pojem.
Byłam dzisiaj u lekarza i raczej nie urodze w tym tygodniu, szyjka jeszcze długa. Coś mi się wydaje, że to będzie po terminie.
Jeszcze raz dzięki i postaram się trzymać.
Pozdr. Jagoda
feroMonik
Wed, 28 May 2003 - 13:30
Kochana! W Warszawie już są truskawki - takie prawdziwe, polskie, z pola! Może podesłać Ci kurierem?
A swoją drogą ostatnie tygodnie trochę psują cudowne uczucie "bycia ciężarną", prawda? Tak się już marzy o rozdwojeniu... Ale mimo to próbuj napawać się ciszą, zaspokajać swoje potrzeby, bo wkrótce nie będziesz mogła! I surfuj po necie póki czas, bo dzidzia Ci może później nie dać!
Współczująca Ci Monika, która chodziła w ciąży 10 miesięcy!!! A miało być przed terminem...
jagoda1976
Wed, 28 May 2003 - 17:58
Wiem, wiem, że troszkę przesadzam, ale obiecuję że będzie lepiej.
Apropo po przeczytaniu widomosci od Moniki poleciałam do pobliskich warzywniaków, zieleniaków i nawet trafiłam do Tesco po te truskawki. Ale nie ma!!!! Buuuu....
Jeszcze jutro polecę na Kleparz (taki targ w Krakowie) i mam nadzieję, że tam znajdę.
Pozdr. Jagoda
AgaMamaTrojaczków
Wed, 28 May 2003 - 21:52
Kobieto! Jak tak będziesz latać to na pewno szybciej urodzisz. Pomyśl dzieciątko będzie miało całe lato na powietrzu, wspaniały czas na narodziny. Gdzie w Krakwie będziesz rodzić jak już pojesz tych truskawek? Pozdrawiam! Agi
jagoda1976
Fri, 30 May 2003 - 14:11
Wczoraj mężuś kupił mi truskawy a teraz czekam na ciocię, która ma przywieź nastepną porcję truskawek. Także obyło się bez latania po Kleparzach. Mniam, mniam.
Pozdr. Jagoda
Z truskawkami to aż się chce siedzieć w tej ciąży, aż się nie skończy sezon. Oczywiście żartuję...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.