To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

czegoÅ› nie rozumiem...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

paulap
W przedszkolu Zuzi jak dzieci są niegrzeczne panie straszą, że zaprowadzą je do innej grupy (w tym przypadku do starszaków). jeszcze mogę to jaaakoś zrozumieć. z trudem bo z trudem, ale jeszcze zrozumiem... Ale... po południu jak juz dzieci w grupach jest mało panie łączą grupy, coby było im łatwiej... Tak samo robią jak jest duzo dzieci nieobecnych z powodu na przykład choroby...
No i tego juz nierozumiem icon_confused.gif No bo kurcze albo ich straszą tym przeniesieniem i nie przenoszą bez powodu, albo niech nie straszą dla własnej wygody... Przyznam się, że kiedyś jak nie było dzieci, bo chorowały mój mąż nie zostawił zuźki w przedszkolu właśnie z tego powodu. Wszystkie dzieci w jednej sali (i to bynajmniej nie sali mojego dziecka) oraz obce dla zuzi panie. jak wytłumaczyć, że nie idzie tam za karę, tylko... no własnie co tylko icon_eek.gif
siłaczka
Wydaje mi się, ze takie łączenie grup po południu nie jest niczym złym. U nas popołudniami dzieci wychodzą na plac zabaw ( i tam wszystkie grupy są razem) albo są na dużej sali: tez wszyscy. Często przychodzę ostatnio po córkę później, ok. 16, bo ona chce się bawić " w piłeczkach", na dużej sali właśnie. I bawią się wszystkie dzieci choć jest ich już o tej porze malutko. Wydaje mi się, że to też jest potrzebne. Właśnie przez takie kontakty zauważyłam, że moja córka zna już wszystkich pracowników przedszkola ( potrafi wejśc na kolana portierowi icon_eek.gif ) i wszystkie panie też ją znają. I to jest fajne. Czasami tez się zdaża, że popołudniami któraś z pań wychodzi wcześniej i zostawia swoją grupę pod opieką koleżanek ale o tej porze dzieci jest już naprawdę mało, po kilka osób z każdej grupy.
paulap
Ale ja nie mówię, że to jest złe. Tylko najpierw te dzieci straszą, że pójdą tam za karę. Moje dziecko nie ma jeszcze trzech lat i może nie zrozumieć jeszcze, że nie idzie tam za karę, tylko z innych powodów icon_confused.gif
Ika
Samo łączenie grup to nic złego, u nas też połączyły wszystkie dzieci 12 listopada, bo w całym przedszkolu była tylko garstka dzieci. Ale wtedy było tak, ze z każdej grupy była jedna pani, więc żadne dziecko nie było wśród zupełnie obcych opiekunek.

Natomiast w sytuacji, gdy się czasem łączy grupy, straszenie taką "karą" jest trochę bez sensu... Może pogadaj z panią?

A na marginesie, jest to "straszak" stary jak świat, bo ja mając 2,5 roku poszłam do przedszkola i jako że byłam raczej rozrabiarą, to też mi kiedyś jedna powiedziała, że pójdę za karę "do kąta do starszej grupy", na co odpyskowałam "głupia, tu też są kąty"... icon_confused.gif
Elak
Nasza Julcia też 12 listopada została połączona, bo było tylko 5 dzieciaków w całym przedszkolu i wylądowali wszyscy w starszakach. Julka była zachwycona, że już jest taka duża i jest starszakiem. icon_lol.gif Jak wróciła do domu to mówiła, że teraz już będzie w starszakach, ciężko było jej wytłumaczyć, że jednak tam nie będzie.
U nas w przedszkolu nie wiem czym straszą, ale raz słyszałam jak Michał mówił coś przeciwnego tzn. że jak ktoś jest niegrzeczny to pójdzie do maluchów i coś o pieluchach mówił icon_eek.gif icon_lol.gif
Zgadzam się, że te straszenia nie są właściwe, jeśli potem dziecko się prowadzi do grupy którą się straszyło.
Ida.dorota
Powiedziałabym wychowawczyni o tym, jak mała to odbiera, że po takim nastraszeniu obawia się zostać ze starszą grupą. Może się zastanowią?...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.