Mam do Was pytanie. Bartuś od jakiegoś czasu ma szorstkie kolanka. Mały szorstki placyk ma też w zgięciu łokciowym (ale tylko jednym). Pediatra powiedziała nam, że może być to objaw skazy białkowej. Wyeliminowałam nabiał (karmię piersią), ale częściowo . Tzn do 6 tygodnia Bartusia nie jadłam żadnego nabiału. Potem zaczęłam stopniowo dołączać do diety jakiś jogurcik, jajo itp. Ale stopniowo. I mniej więcej 3 tygodnie temu pojawiła się ta szorstkość. Byłam już po jajecznicy i po zupce mlecznej. Teraz częściowo nabiał wyeliminowałam. Tzn daję troszkę mleka do kawy, jak jem np mięsko mielone to jajko jest w środku. Bartus kąpany jest w Balneum i ma smarowane szorstkości parfinką ciekłą po 2 x na dzień. Jest trochę mniej. Tylko od czego:od mniejszej ilości białka, czy od kąpieli i smarowania. A i ostatnio zaczęłam też pozwalać sobie na czekoladę. Może to od tego
Napiszcie mi, czy to może być objaw alergii. Może powinnam znowu radykalnie odstawić nabiał (we wszystkim ).
Troche namotałam w opisie, ale bardzo proszę o Wasze opinie na ten temat.