normalnie jestem tak wku......rzona,że szok.I pomyśleć,że nadal żyłabym w nieświadomości gdybyśmy dziś z Olką nie zaspały do szkoły.
Spotkałam koleżankę,której córa chodzi do równoległej klasy i okazało się,że u nich panuje glisda ludzka Mało tego -wszyscy to bagatelizują,dyrektorka wie,nauczycielki też i NIC -totalna cisza.Nikt nie ostrzegł rodziców,wiedzą tylko ci z równoległej klasy (tam szóstka dzieci chorych) ale tylko czekać aż zacznie chorować nasza klasa,bo razem przebywają na stołówce i części zajęć.
Normalnie ręce opadają widząc taką beztroskę i olewanie tamatu
Czy ktoś wie jaki jest numer do mazowieckiego sanepidu?Czy oni mają całe województwo pod opieką czy są jakieś konkretne oddziały?