Gdy byłam w ciąży bolały mnie kości a raczej stawy, trudno poweidzieć - zwłaszcza w okolicy pachwin, usprawiedliwiałam to wielkością brzucha, nawodnieniem etc, był taki miesiąc nawet,że kulałam , potem jakoś przeszło przynajmniej na tyle,że mi nie przeszkadzało. POtem bolało po porodzie - ok, poród, wysiłek etc, ale dlaczego boli mnie teraz? Czy to jakieś "odmineralizowanie" ?mam jakieś rzadkie kości, czy jak ? całą ciążę, zresztą teraz też bardzo dbam o jakość jedzenia.
Dziś łaziłam 3 tygodziny po mieście i teraz utykam po domu
Może jestem zwyczajnie nierozćwiczona ?
Mam iść do lekarza? nie cierpię tego