Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Dziewczyny, tak mi sie nagle przypomniało..
że moja mama i chyba prawie każda kobieta w "tamtych czasch" nosiła na co dzień tzw. HALKĘ - takie coś stylonowe (? ) na ramiączkach, do połowy uda, noszone na majtki i biustonosz, a pod ubranie. Mam wrażenie, że dawniej był to żelazny element stroju codziennego przeciętnej kobiety.
A w "naszych" czasach, mam wrażenie, że to całkiem, ale to całkiem zniknęło z życia... Mam rację? Moja mama, pamiętam, gdy byłam nastolatką, próbowała mi wmówić potrzebę kupna "haleczki", ale dla mnie był to jakiś kosmos i się nie dałam. Istniały jeszcze tzw. półhalki, od pasa w dół, które zdaje się miały zapobiegac "klejeniu się" spódnicy do rajstop .
Jedno mnie nurtuje: po cholerkę one to nosiły???
Może mi powiecie?
Małgoś.dz
Tue, 21 Dec 2004 - 23:05
Żeby facet miał więcej warstw do zdjęcia?
aluc
Tue, 21 Dec 2004 - 23:09
spróbuj sobie wyobrazić sukienkę z bistoru na gołe ciało
agabr
Tue, 21 Dec 2004 - 23:09
po pierwsze eleganckie halki byly jedwabne nie stylonowe, nosilo sie w czasach mojej babki zeby bylo przyzwoicie jak mysle , w czasachmlodosci mojej matki troche moda troche wygoda , jednak z innych materialow szyto ubrania.Po trzecie halki nie mialam nigdy .B
aluc
Tue, 21 Dec 2004 - 23:13
jedwabną halkę mogę mieć
niekoniecznie pod sukienkÄ™ z bistoru
agabr
Tue, 21 Dec 2004 - 23:17
to sie nazywa wowczas wabik albo gadzet a nie halka.B
Agnisma
Wed, 22 Dec 2004 - 09:57
A w większości przypadków, głównie półhalki służyły (służą) do ograniczenia prześwitu
Żeby przez cienki materiał sukienki nie było widać nóg do majtek
addera
Wed, 22 Dec 2004 - 10:22
A moja teściowa nosi halki do dziś Nie półhalki, ale halki właśnie i zawsze mi próbuje wcisnąć mądrość jakie to praktyczne i wygodne
Halki i półhalki zostały po prostu zastąpione przez podszewki, chyba
Roberta
Wed, 22 Dec 2004 - 11:12
Ja mam halke!
Byla mi potrzebna pod sukienke do slubu cywilnego po to, aby: 1. bylo mi cieplej i 2. nieprzeswitywalo.
Jest sliczna, biala z koroneczkami na dole i na gorze, a teraz zupelnie nie jest mi do niczego potrzebna, bo pod wspolczesne sukienki nie nosi sie takich rzeczy z uwagi na kroj, fason, itd.
Przepraszam, przypomnialo mi sie, ze jest mi ta halka czasem potrzebna, ale w nocy
milly
Wed, 22 Dec 2004 - 13:18
i tu się z bryndzą zgodzę. Prawdziwe, luksusowe halki jedwabne popularne głównie przed wojną. A ja do mody przedwojennej jakiś taki nieustosunkowany stosunek mam, że ją bardzo lubię. I tak, miłe panie, do połyskującej sukni, ukosem ciętej, błyszczącej na wszystkie strony i fryzury Edi konieczna ,wręcz niezbędna jest sexy jedwabna haleczka. Umówmy się, że bez dodatków typu biustonosz i takie tam.
I futro. I mercedes. I przystojny facet. Echhh.
marghe.
Wed, 22 Dec 2004 - 14:29
no to jazda do sklepów.. teraz halki supermodne, niekoniecznie schowane pod kiecką.
Obszyte koralikami i innymi pierdólkami robią ponoć furorę. Ja tam nie wiem, ja w szalfroku chodzę ..
efka
Wed, 22 Dec 2004 - 14:55
Moja babcia mnie w nie wkładała.Nie zapomne tych koszmarnych haleczek do dziś. No na szczęście półhaleczek. Było to to wstrętne w dotyku, nie przewiewne i elektryzowało się koszmarnie, szczególnie w połączeniu z dziecięcymi rajstopkami 100% sztuczne tworzywo.
A ostatnio widziałam w sklepie nowe haleczki, takie obciasłe z jakiejś wyszczuplającej "gumy".
.uzytkownik.usuniety.
Wed, 22 Dec 2004 - 16:30
W mojej rodzinie nikt nie splamił się 'stylonowym czymś'. Sukienek z bistoru też raczej na lekarstwo.
Halki nie posiadam.
Od Halki TrawiatÄ™ wolÄ™
Pzdr,
Z
katiek
Thu, 23 Dec 2004 - 14:10
A ja zanabyłam sobie półhalkowe spódnico-spodnie pod koniec ciąży i byłam zachwycona-upał jak licho a mi się nic nie przegrzewało ani brzucha nie uciskało (kupiłam największe jakie były-teraz mogłabym się nimi chyba 3 razy okręcić ) ani ud sobie nie obcierałam-po prostu była to dla mnie rewelacja
Co nie przeszkadza temu że teraz bym tego za nic ne założyła (chyba że przy ponad 30 stopniowych upałach w 9 miesiącu ciąży )
Kingus
Mon, 27 Dec 2004 - 23:58
CYTAT(marghe.)
no to jazda do sklepów.. teraz halki supermodne, niekoniecznie schowane pod kiecką.
marghe, znaczy się jak? zamiast tejże kiecki?
pozdrawiam
Kinga
milly
Tue, 28 Dec 2004 - 08:29
CYTAT
no to jazda do sklepów.. teraz halki supermodne, niekoniecznie schowane pod kiecką.
no a skÄ…d ten mercedes i przystojny bogaty facet??? dodajÄ… jako gratis do haleczki?
kasiakowa06
Thu, 04 Jul 2019 - 11:46
Zgadzam się, że w dzisiejszych czasach już mało która kobieta nosi halki. Aczkolwiek pod niektóre stroje jest niezbędna. Tak jak już ktoś napisał, dzięki halce nic nie prześwituje.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.