To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Będę mamą

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
Mia35
To już prawie dwa tygodnie od kiedy poczulam "to", nie wiem jak to wytlumaczyć, ale jeszcze przed terminem miesiaczki WIEDZIAŁAM,że coś się zmieniło. Wynik testu ciążowego potwierdził moje przypuszczenia a pogarszające się samopoczucie także jest dowodem na to,że rośnie we mnie nowe życie. Jestem bardzo szczęśliwa,jednak martwię się..pół roku temu skończyłam 35 lat a 10 lat temu straciłam pierwszą ciążę.
Czeka mnie mnóstwo problemów do pokonania,ale to wszystko nie potrafi przygasić chociaż na chwilę mojego szczęścia.
Chciałabym dzielić się z Wami swoją radością kolejnych dni,rozwiewać obawy i wątpliwości, dzielić się doświadczeniem...
mama_do_kwadratu
Cudownie, Mia- piękny prezent na Święta.
Będzie dobrze, musi być z_choinka.gif
Małgoś.dz
Mia, witaj na "maluchach". icon_smile.gif
Po pierwsze: gratulacje! icon_smile.gif
Chętnie będziemy Ci kibicować przez następnę miesiące. I potem równiez. icon_smile.gif

Po drugie: pisz wszystko co Cię martwi lub niepokoi w związku z ciążą.
Pysio
Mia,

wielkie gratulacje.

Bardzo się cieszę z Twojego szcześcia, życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Twojej fasolki icon_razz.gif
Mia35
dziękuje za miłe słowa wsparcia i gratulacje..
nawet nie wiedziałam,że aż tyle radości i "ciepełka" przyniosą mi Wasze wpisy..
jeszcze raz dziękuję icon_biggrin.gif
amania
Ja również bardzo gratuluję!

I rozumiem Cię, bo też jestem pełna obaw, ale chba po prostu trzeba myśleć pozytywnie.

A ktory to tydzień?
Użytkownik usunięty
Mia!!! To taki... ciepły, piękny, świąteczny post!!! Baaaaardzo się cieszę i najmocniej na świecie gratuluję!!! I ściskam kciuki. Bardzo, baaardzo mocno!!! Będzie dobrze! Uszy do góry. I... witaj w klubie icon_wink.gif
Gosia:)
MIA doskonale Cię rozumiem icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif .
Ja też długo czekałam na moje dzieciątko.
Bardzo sie cieszę i trzymam kciuki.
Będzie dobrze.
oliweczkas
Gratuluje!!!!
Dbaj o siebie i maleństwo! Myśl pozytywnie a wszystko napewno będzie dobrze!
Trzymam kciuki! icon_biggrin.gif
aronka
Witaj, Mia!

Gratulacje! Będzie dobrze, uwierz.
Trzymam kciuki. I odzywaj się jak najczęściej.

Pozdrawiam. icon_biggrin.gif
.uzytkownik.usuniety.
Mia, gratulacje icon_biggrin.gif

A termin już wyliczyłaś icon_cool.gif icon_question.gif

Może jeszcze na nasz śliczny lipcowy wątek się załapiesz?

A jak nie to czym prędzej sierpniowy zakładaj. Raźniej Ci będzie z innymi ciężarówkami icon_biggrin.gif z tego samego miesiąca.

Pozdrawiam,

Z
użytkownik usunięty
Mia, witaj icon_smile.gif
Bardzo sie ciesze icon_smile.gif
Pecia
Mia , witaj icon_biggrin.gif
sliczny prezent dostalas na Swieta icon_biggrin.gif
pisz jak masz jakies pytania, w miare mozliwosci pomozemy wink.gif icon_lol.gif
Mia35
Święta w tym roku są dla mnie wyjątkowo piękne,szczęśliwe i radosne a Wasze ciepłe słowa dodały im jeszcze balsku, to tak jakby na naszej Bożonarodzeniowej choince w magiczny sposób przybyło jasnych i radosnych "światełek" - cieszących blaskiem ale przede wszystkim sprawiających,że jakoś tak cudownie ciepło robi się w sercu..
Szczerze mówiąc nie spodziewałam się tylu słów wsparcia i szczerej radości z Waszej strony...teraz wiem,że jednak istnieje "czysta" bezinteresowna ludzka życzliwość, w którą przestawałam już wierzyć...
Pytacie mnie który to tydzień i tu mam problem, według moich kalkulacji to bardzo wczesna ciąża - 5 tydzień,ale...zastanawia mnie reakcja mojego organizmu...już ponad 2 tygodnie bolą mnie piersi i mam wrażenie,że są o rozmiar większe...częste pobolewanie w dole brzucha...szybko się męczę i często robi mi się słabo...nie wiem,czy te objawy występują już w tak wczesnej ciąży...wspominałam już,że dawno temu przeżyłam początki ciąży,która niestety skończyła się poronieniem i nie pamiętam,abym wtedy czuła podobne dolegliwości...
Przypuszczam,że moja ciąża może być o miesiąc "starsza" - tak też sądzi Wojtek - tatuś "skrzacika"...ale okaże się to dopiero w przyszłym roku,kiedy oceni to lekarz...
Jedno jest pewne...wiem,że przeżywam najpiękniejsze chwile mojego życia...otrzymuję całą paletę uczuć i tyle samo przekazuję swojemu maleństwu...to daje mi siłę i wiarę w to,że wszystko uda się znakomicie a w sierpniu ( może wcześniej icon_biggrin.gif ) zobaczymy i przytulimy do serca "prezent" jaki dał nam los...
Serdecznie pozdrawiam wszystkie Mamy...te,które cieszą się już swoimi dziećmi,a także te, które na bezpośrednie spotkanie muszą podobnie jak ja jeszcze "chwilę" poczekać..
Małgoś.dz
CYTAT(Mia35)
ale...zastanawia mnie reakcja mojego organizmu...już ponad 2 tygodnie bolą mnie piersi i mam wrażenie,że są o rozmiar większe...częste pobolewanie w dole brzucha...szybko się męczę i często robi mi się słabo...nie wiem,czy te objawy występują już w tak wczesnej ciąży...wspominałam już,że dawno temu przeżyłam początki ciąży,która niestety skończyła się poronieniem i nie pamiętam,abym wtedy czuła podobne dolegliwości...


Ciąża to jak kalejdoskop. icon_wink.gif Jedne kobiety takie dolegliwości odczuwają już we wczesnych tygodniach, inne w ogóle nie poznaja ich uroku. icon_wink.gif
Ja na "trop" icon_lol.gif swojej ciazy wpadłam właśnie po obserwacji piersi. icon_eek.gif icon_lol.gif Dosłownie z dnia na dzień stały się większe. Sporo większe. icon_lol.gif Nie powiem, żeby mi sie to nie spodobalo. icon_wink.gif Tylko ich bolesnosc była mało przyjemna. Na szczęście po jakims czasie przeszla. icon_smile.gif
AdusiaR
Mia - icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif gratulacje, mysl tylko pozytywnie i niech nic nie przyćmiewa Twojego szczęścia, piekny prezent na Boże Narodzenie icon_biggrin.gif
Dziel się z nami -jeśli chcesz- swoimi troskami, a najlepiej tylko radościami icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif pozdrawiam icon_biggrin.gif
kasiarybka
Witaj Mia na Maluchach icon_smile.gif
Cieszę się razem z Tobą i trzymam kciuki za to, żeby wszystko było dobrze.
przytul.gif
inesss
Hej Mia!! Ty prezent miałas na Swięta - my w tym czasie chyba na niego ostro pracowaliśmy:)icon_razz.gif, bo przedwczoraj zrobiłam test i mam te dwie kreseczki. Mam tylko nadzieję że wszystko dobrze się skończy...
Życzę tego wszystkim oczekującym i starającym się:)





Mia35
Dlugo nie odzywalam sie,ale bylo to spowodowane oczekiwaniem na wizyte u doktora i potwierdzenie,ze wszystko jest ok. a jest ! i to mnie a wlasciwie nas baaardzo cieszy. Jestem w 12 tygodniu ciazy i wszystko jest w porzadku,widzialam dzisiaj malenstwo - jest bardzo ruchliwe..to wszystko jest niesamowite, cud zycia,jakas magia..nie moge przestac patrzec na malenkie zdjecie z USG na ktorym jest moja kruszyna..pozdrawiam wszystkie mamy i zycze Wam tyle szczescia, ile ja wlasnie przezywam..
malsie
Witaj Mia i Gratulacje!!!!

No to chyba termin masz na sierpien icon_smile.gif (ja tez) Bądź dobrej myśli i niech Ci się lekko nosi icon_biggrin.gif
Mia35
Bardzo mily Pan doktor wyliczyl mi termin porodu na 21 sierpnia,ale po badaniu stwierdzil,ze z wlasnego doswiadczenia moze powiedziec,ze TEN dzien bedzie wczesniej...w ogole okreslil malucha jako "duzego" i bardzo zywotnego,fakt Skrzacik podczas USG krecil sie i wiercil..lekarz powiedzial - popatrzcie,jak ten "zajaczek" skacze icon_smile.gif...
Powiedzcie mi,co myslicie na temat badan dodatkowych,wykluczajacych choroby genetyczne? Mam troche obaw spowodowanych moim wiekiem, wiem ze takie badania nie wykluczaja ryzyka calkowice,ale bylabym spokojniejsza do czasu porodu. Za pare dni mam kolejne spotkanie z lekarzem,porozmawiam z nim na ten temat,ale decyzje musze podjac wczesniej...moze ktoras z Was miala podobne watpliwosci, robila badania o jakich mysle?
.uzytkownik.usuniety.
Ha, dobre pytanie. Miałam zrobić test PAPP-A, w końcu nie zrobiłam. Zdałam się tyko na to co widać na usg. A powody były takie:
-Gdybym się dowiedziała, że coś jest nie tak (Down) - nic by to nie zmieniło, poza tym, że przede mną byłoby 9 miesięcy płaczu.
-Test ten był dosyć drogi a poważniejsze wady widać przecież na usg.

To chyba tyle.

Pzdr,

Z

Aha, jeśli te cyferki przy nicku to Twój wiek to jestem tylko dwa lata młodsza. icon_smile.gif Nie denerwuj się i rób co uważasz za słuszne.
Maciejka
Mnie pani doktror w przychodni zapytała czy nie wolałabym zrobic USG gdzie indziej, bo ona nie ma uprawnień do oceny wad i poza tym aparatura jest taka sobie. No i wiecie co, z tych samych powodów co Zwierzo, stwierdziłam, że nie chcę. Co ta moja wiedza zmieni poza tym, ze będzie mi smutno? Aborcja nie wchodzi w grę. Więc jeśli nawet coś by miało byc nie tak, to im później się dowiem tym lepiej dla mnie. Ten 20 tydzień, kiedy i tak ocenia sie rozwój dziecka jest wystarczajacy, zeby przygotowac się na przyjęcie chorego dziecka. Psychicznie i organizacyjnie. Ale najgorsze jest to, ze zasiało to we mnie pewien niepokój. Czasem mam wrazenie, ze lepiej jak się człowiek za bardzo nie wgłębia w niektóre sprawy...
Mia35
Hej Z,
cyferki mojego nicka to moj wiek...
mysle podobnie jak TY,jesli cokolwiek byloby nie tak..co to zmieni?
a moze jednak,da nam czas na odpowiednie przygotowanie sie do trudniejszej roli?
zastanawiam sie na badaniem,ktore jest dosyc proste i nieinwazyjne (wg lekarza) - w Niemczech platne,ale nie chodzi o pieniadze..wynik mowi tylko o kwalifikacji do podwyzszonej grupy ryzyka czy tez nie i oczywiscie nie daje 100% pewnosci..
sama nie wiem,wiedziec..lub miec wieksza pewnosc,ze wszystko jest ok.
czy wierzyc a wszystkie leki i obawy przyjac jako normalna czesc ciazy..
Maciejka
Mia, ja też rocznikowo ma 35 lat. Kalendarzowo mniej, bo jestem z grudnia. Uszy do góry! Moja siostra urodziła drugie dziecko kiedy miała 37 lat. Wszystko było dobrze. Jeśli masz taką potrzebę to zrób badania. Lepiej zrobić jak masz się stresować. Ale jeśli bardziej stersuje Cię badanie to nie rób i kropka.
Pozdrawiam!
Mia35
Wlasnie Maciejko..ten niepokoj..siedzi we mnie i nie chce odejsc!!
Dlugo czekalam na moje malenstwo i najgorszym dranstwem od losu byloby to,gdyby okazalo sie,ze cos jest nie tak..ale prawda jest taka,ze chore dzieci rodzily sie, rodza i beda rodzic..
Wszyscy madrzy rodzice zycza sobie jednego,aby dziecko bylo zdrowe..
my rowniez..niestety mam swiadomosc tego,ze "lapie sie" do grupy gdzie choroba dziecka zdarza sie czesciej i to jest moje przeklenstwo..moze za duzo chce wiedziec,zbyt wiele pytam? Wiem,ze czasami lepiej cierpliwie poczekac na to co przyniesie los...zbytnia dociekliwosc... to moja w pewnym sensie wada - zawsze wszystko chcialam wiedziec dokladnie,wszystko musialam sprawdzic i "dotknac" aby sie upewnic..
Dlatego teraz mam tyle obaw..
Mia35
Widze Maciejko,ze nasze posty mija sie w "cyberprzestrzeni"..
Dziekuje Ci pieknie za slowa wsparcia..
Wiesz,jak spotyka sie wokol siebie tak zyczliwe osoby jak na tym forum to ... "najwieksze strachy" maja coraz mniejsze oczy icon_biggrin.gif
Do lekarza ide w nastepna srode i wtedy albo zrobie te badania albo...nie..
Przypominajac sobie wyczyny maluszka,ktore widzialam wczoraj - nie moge wyobrazic sobie, aby bylo chore..to moja taka kojaca mysl wypierajaca te wszystkie zle.. icon_biggrin.gif
Maciejka
Mia, trzymam kciuki baaaardzo mocno!
asia2108
Witaj Mia icon_smile.gif
Cieszę się z Tobą z Twojej radości.

Ja robiłam badania prenatalne. Mam 37 lat. Zrobiłam je bo mieszkam w małym mieście, gdzie jest jeden szpital i gdzie można rodzić dziecko zdrowe, ale już choremu trzeba zapewnić lepszą opiekę.
Doszłam do wniosku, że jeśli dowiem się wcześniej, że z moim maluchem coś jest nie tak będę pod opieką poradni genetycznej i będę mogła wybrać lepszy ośrodek, gdzie moje dziecko będzie miało większe szanse. Na szczęście badania wyszły dobrze i mam nadzieję, że z moim maluszkiem wszystko jest ok. Niedługo się przekonam icon_smile.gif

Życzę Ci spokojnej i obfitującej w same pogodne wydarzenia ciąży icon_smile.gif

asia
Mia35
dziekuje i ... wzajemnie icon_biggrin.gif
Ulinka
Witajcie dziewczyny-mamusie oczywiście wszystkim Wam gratuluje i życzę powodzenia. Nieśmiem również nie zakomunikować, że w dwa lata po ślubie też zostane mamą i choć to dopiero początek już nie mogę się doczekać wielu cudownych chwil ziązanych z Tą małą istotką w moim brzusiu np: pierwszego USG gdzie zobaczę moją śliczną DZidię. Dzisiejszy dzień zapamiętam na zawsze. 02.gif
Mia35
Witaj Ulinko...przede wszystkim GRATULUJE !
Dobrze wiem co czujesz..ja te cudowne chwile,kiedy dowiedzialam sie i upewnilam,ze jestem w ciazy przezywalam tuz przed swietami..zapewniam Cie z wlasnego doswiadczenia (12 tygodniowego! hihihihi), ze tych cudownych chwil z dnia na dzien jest coraz wiecej..
Powodzenia i zapewniam Cie (sama sie juz o tym przekonalam) w grupie razniej icon_biggrin.gif
Ulinka
DZieki Mija icon_lol.gif .
To moje pierwsze dziecko ale bardzo wyczekiwane. Najpierw nie chciał mąż potem ja,a teraz wspólnie dorośliśmy do tej decyzji . I długo nie musieliśmy sie starać. Jestem bardzo szczęśliwa ale i pełna obaw, bo to dopiero początek i wszystko się może zdarzyć. Wiem nie powinnam zakładać najgorszego, ale przeżyłam strasznie poronienie mojej siostry i trudno mi się cieszyć, bo wim że to tylko chwila by tą radość utracić.
W poniedziałek idę to lekarz to napiszę wszystko czego się dowiedziałam. Pozdrawiam icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Ulinka
Witajcie
Byłam w środe u ginekologa, ale nic ciekawego się nie dowiedziałam bo Pan stwierdził że to jeszcze za wcześnie i mam zachowywać się tak jakbym nie wiedziała o ciąży ale w niej była.A na USG zapiasał mnie na 2.03 i wówczas wszystko mi wyjaśni.
Trochę się zdziwiłam ale wg. moich obliczeń to jakiś 3 tydzień i nie mam pojęcia czy to za wcześni czy nie.
pozdrawiam
Mia35
Wiesz Ulinko,ja u lekarza bylam zupelnie niedawno...ale od pierwszych dni WIEDZIALAM o tym,ze nie jestesmy sami...z dobrych rad,ktore sama tu otrzymalam - lykaj kwas foliowy, witaminki, dbaj o siebie i mysl pozytywnie a za kilka tygodni - tak jak ja zobaczysz swoje malenstwo na USG...zapewniam Cie - warto poczekac icon_biggrin.gif
raxneta
CZeść dziewczyny, ja josz dzisiaj idę do lekarza, wg moich obliczeń to jakiś 7 tydz. zobaczymy co nam powie. Ja podobnie jak Wy obawiam się czy będzie zdrowe, bo też za młoda nie jestem (wlaśnie skończyłam 30). Usiłuję się przekonać, że nie ma co się martwić na zapas i wszystko musi być ok icon_rolleyes.gif
Ulinka
Mia a jakie witaminki Ty łykasz, bo mi ginekolog kazał łykać tylko kwas foliowy na razie?
Mia35
Raxneta - wlasnie wrocilam od lekarza..pobieglam tam dzisiaj prawie "o swicie" poniewaz wczoraj zauwazylam u siebie zarozowiony sluz..kazda kobieta,ktora stracila juz kiedys ciaze zrozumie moja panike..na szczescie wszystko w porzadku,a przy okazji znowu poogladalam sobie malenstwo na USG - kiedy zobaczylam bijace serduszko..RADOSC,RADOSC,RADOSC...
ale nie o tym chcialam Tobie pisac - rozmawialam z lekarzem na temat mojego wieku i zagrozen z tym zwiazanych..rozmowa byla krotka,poniewaz "wepchnelam sie" poza kolejnoscia..troche dluzsza przeprowadze z nim w srode( mam zaplanowana wizyte)..co powiedzial - w czasie wieloletniej praktyki tylko 2 razy urodzily sie dzieci z powaznymi wadami,raz byl to syndrom Downa a drugi przypadek to jakas wada jelit,nie pamietam jak okreslil te wade..fakt,ze ryzyko wzrasta z wiekiem matki,jednak zdrowa,dbajaca o siebie kobieta po 30-tce wcale nie jest skazana na chore dziecko..wieksze szanse na to ma "balujaca" nastolatka..tak wiec glowa do gory - musi byc dobrze !
Mia35
Ulinka - ja od chwili,kiedy wiedzialam o ciazy lykalam taki zestawik witamin firmy Doppelherz dla ludzi aktywnych i kobiet w ciazy :kwas foliowy, Wit B6, B12, C, E.
Na pierwszej wizycie u lekarza dostalam od niego FEMIBION (nie wiem,czy w Polsce jest odpowiednik) to specjalny zestaw dla ciezarnych i sklada sie z: kwasy foliowego,Wit B1, B2, B6, B12, E, C, Biotyny, Nicotinamidu, Beta-Carotenu, Jodu i Pantothenatu.
Pokazalam lekarzowi co bralam wczesniej - powiedzial,ze dobrze..
Poza tym kazal odstawic cukier a slodzic miodem ( co zreszta i tak robimy), ograniczyc sol, smarowac skore w miejscach,gdzie jej przybedzie chociazby oliwka dla dzieci i meldowac zaparcia - powiem szczerze,ze tym mnie troszke zdziwil..wiem,ze to ciazowa przypadlosc,ale nie zdawalam sobie sprawy,ze taka wazna z medycznego punktu widzenia..
Ulinka
Dzięki Mia na razie poprzestane na kwsie foliowym ale jak tylko spotkam się z moim ginekologiem to poprosze a dobry zestaw witaminek, bo coś kiepsko ze mną.
Najgorzej mam chyba z włosami i paznokciami- rozdwajają się na potęge icon_cry.gif
Tak poza tym to czuje sie dobrze i czekam go pierwszego USG
Mia35
A ja byc moze dzieki witaminkom nie mam najmniejszych problemow z paznokciami i wlosami - moze tylko to,ze szybciej mi rosna..lecz to nie jest powod do zmartwienia..
pewnie zawdzieczam to rowniez diecie,bo nic nie smakuje mi lepiej od surowek,owocow i wszelkiej masci salatek,pochlaniam tego ogromne ilosci..mniam mniam icon_biggrin.gif a to jak powszechnie wiadomo "kopalnia" witamin i innych tak bardzo potrzebnych teraz mineralow..
Mia35
Chcialam zakomunikowac,ze chyba poradzilam sobie ze swoim czarnowidztwem...przestalam analizowac czestotliwosc wystepowania chorob dzieci w zaleznosci od wieku matki..to jakies szalenstow bylo !!!
Teraz ciesze sie ciaza i WIEM,ze bedzie dobrze !
Zycze Wam wszystkim takiego spokoju i optymizmu jaki w koncu udalo mi sie osiagnac icon_biggrin.gif
KM
Mia, to już 16 tydzień, niedługo poczujesz ruchy icon_biggrin.gif Ja pierwszy raz zostałam solidnie kopnięta icon_wink.gif pod koniec 4 m-ca. Leżąc na plecach najłatwiej to poczuć. Kacper nie znosił tej pozycji i zawsze się buntował.
Pozdrawiam
KM
Mia35
Nie moge sie doczekac...poczuc ruchy malenstwa...coz,musze uzboic sie w cierpliwosc na "chwile"...a tak bardzo chcialabym juz,teraz,zaraz icon_smile.gif
monikagcm
całuski dla mamuś i dzidziolków icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif przytul.gif
Mia35
Dziekuje Moniko,
tym bardziej,ze dzisiejszej nocy w koncu poczulam "pukanie" w brzuszku i tak jak pisze KacperkaMama poczulam je lezac na plecach..nie jest to "kopanie"..raczej delikatne "potwierdzenie obecnosci"..
Poczulam sie jak w "siodmym niebie" icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Mia35
Dziewczyny..robilysci badania posiewowe na bakterie w szyjce macicy??
Dzisiaj przeczytalam takie historie,ze wszystkie wlosy stanely mi na glowie..
Wklejam link do forum,gdzie znalazlam te informacje:
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=2...0515&w=14888072
i oczywiscie czekam na Wasze zdania i opinie..
Dopiero przestalam myslec o chorobach genetycznych,to zaczne zamartwiac sie innymi paskudztwami..a moze wyrzucic kompa przez okno icon_evil.gif przynajmniej nic wiecej nie wynajde icon_rolleyes.gif
Magawit
Mia! Ja przeglądając Internet opuszczam strony o wadach genetycznych, opóźnieniach w rozwoju, ciężkich porodach...Mówię sobie, że to dla dobra dziecka. Mój spokój=jego dobry rozwój. Teraz to już nawet nie czytam o zwykłych porodach icon_smile.gif W 3 miesiącu ciąży przeczytałam w "W oczekiwaniu na dziecko" o fazach porodu, doszłam do wniosku, że co mam wiedzieć to już wiem i koniec tematu. Będzie mi ciężko utrzymać ten stan, bo za 2 tygodnie ma rodzić moja najbliższa przyjaciółka, z którą razem przeżywamy nasze ciąże.
Zawsze można zapytać o te badania ginka, on będzie wiedział, czy pytanie wynika z paniki, czy jest sens robić takie badania.
Jakoś tak wyczuwam, że najważniejsze w ciąży jest dobre, pozytywne myślenie.
Usłyszałam gdzieś mądre zdanie pewnego ginekologa: "najlepszą książką dla kobiety w ciąży jest >>Harry Potter<<". Zamiast więc zaglądać do pesymistycznych, krwawych i włos na głowie jeżących stron sięgam po lekturę pozytywnie nastrajającą. Obecnie zaczytuję się w "Autobiografii" Agathy Christie. Mądra, wesoła, ciekawa książka. Polecam! Pewnie w Dortmundzie masz ograniczony dostęp do bibliotek polskich, ale net też rozwiąże ten problem. Mogę wszystkim podać adresy stron witrualnych bibliotek. Podać? Są tam książki w całości, cały Kornel Makuszyński np. icon_smile.gif
Pozdrawiam.
PS. Mia, kompa nie wyrzucaj, tak miło się z Tobą pisze icon_lol.gif
Mia35
Witaj..ponownie icon_biggrin.gif
to nie jest tak,ze z obledem w oczach wyszukuje wady,choroby i inne "dziadostwa",ktore moga sie przydazyc..
Swiadomie zrezygnowalam z dodatkowych badan genetycznych,jednak ta swiadomosc = wiedza..
Czytajac np.o bakteriach zastanawiam sie po prostu,czy moj lekarz robil mi takie badanie a jednoczesnie ciekawa jestem,czy jestescie o takich badaniach informowane przez lekarzy,czy sa one robione..
Jak przeczytalam w historiach kobiet w przytoczonej stronie, bakterie te moga powodowac rozne komplikacje..a tych nie chce zadna z nas..
Boje sie o swoja ciaze i staram sie o dzidzie dbac jak potrafie najlepiej..ale te informacje,ktore znajduje "tu i tam" przyjmuje spokojnie..
Jestem typowym zodiakalnym blizniakiem..zawsze bylam "ciekawska" i chcialam "wiedziec"..teraz ta "ciekawosc" dotyczy wszystkiego co wiaze sie z ciaza,lecz wynika to tylko i wylacznie z potrzeby swiadomosci..
Mysle,ze warto wiedziec nawet o tych najbardziej "czarnych scenariuszach" a rownolegle byc pelna optymizmu i myslec pozytywnie.
Zapeniam Cie,ze ja ten optymizm w sobie mam..chociaz nad tym swojego czasu musialam troszke "popracowac"..a wiedza..coz,czasami przydaje sie..staram sie w pewien sposob "pomagac" ciezarnym,ktorym wlasnie brak wiary lub rzeczywiste problemy nie pozwalaja cieszyc sie ciaza..
Odnosnie Twojej propozycji podania adresow stron wirtualnych bibliotek,bede bardzo wdzieczna...szczegolnie licze na Makuszynskiego icon_biggrin.gif
Po dluzszym zastanowieniu kompa nie wyrzuce,nie znam innego sposobu na kontakt z Wami..
Magawit icon_biggrin.gif
Magawit
A oto obiecane adresy z krótkim opisem:

www.literatura.zapis.net.pl
Literatura polska z podziałem na epoki, twórczość emigracyjna, możliwość publikacji własnych utworów.Dzieła przeglądać można chronologicznie i po nazwiskach autorów. Tu: Kornel Makuszyński icon_smile.gif "Panna z mokrą głową", "Szaleństwa Panny Ewy" itd. miodzio.
Uwaga: tu również współczesne utwory, których gdzie indziej nie znajdziemy ze względu na ochronę praw autorskich!

www.pbi.edu.pl/
Mniej przejrzysta od poprzedniej za to po zarejestrowaniu się można założyć indywidualną "Półkę z książkami", "Moje zakładki", Personalizację wyświetlania dzieł w katalogu.

https://monika.univ.gda.pl/~literat/index.htm
Tu tylko do XIX-lecia międzywojennego, za to bardzo ładnie opracowane.

Kurcze, od czasów, gdy kończyłam podyplomówkę z bibiotekarstwa trochę czasu minęło, pozmieniały sie te stronki. Oj, muszę się ostro wziąć za przeglądanie netu, bo wiele rzeczy mi umyka, a za parę miesięcy w przerwach między karmieniem, przewijaniem a usypianiem mogę w ogóle nie zdążyć odpalic komputera.
Jak dziewczyny z dwójką/trójką dzieci znajdują czas na zaglądanie do netu?? I w ogóle na życie? Tak się zaczynam zastanawiać, czy podołam, czy się z wszystkim wyrobię czasowo. Ale nawet jeśli nie, to i tak do końca życia będę wspominać jak się w ciąży byczyłam na dowolnie wybranym boku icon_lol.gif
O ciąży, komplikacjach i wadach czytałam przed ciążą, to była moja ulubiona lektura, teraz czytam co najwyżej o wychowaniu dzieci. A głównie radosne książki. No, czasem coś ambitniejszego, żeby dziecko nie musiało się wstydzić na wywiadówkach w szkole, że ma głupią mamę wink.gif
Pozdrawiam icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.