To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Co zrobic ?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Kasia73
Problem wydaje sie byc dla mnie bardzo powazny i chyba potrzebna jest tu pomoc specjalisty ...
Nasza mala ma juz 10 miesiecy.
A my praktycznie od 1,5 roku ze soba nie sypiamy ... icon_rolleyes.gif . Na poczatku nie wiedzialm o co chodzi i mialam czarne mysli .
Pormawialam z mezem i on mowi, ze od czasu mojej ciazy, porodu - nie czuje pociagu seksualnego. Nie tylko do mnie - ale w ogole.
To jest dla mnie bardzo ciezkie, bo ja potrzebuje bliskosci ... a on odwraca sie i idzie spac ...
No i nie wiem co mam robic ... czy moze potrzebna jest nam wizyta u seksuologa ??
moko.
a rozmowa nic nie daje ?
jeżeli nie to faktycznie może seksuolog to dobry pomysł.
Pomijam kwestie atrakcyjności........ po ciążowej.
Kasia73
No wlasnie rozmowa nic nie daje....
On twierdzi, ze jest mu dobrze jak jest ... choc trodno uwierzyc, ze zdrowy, 30 letni facet nie ma potrzeb.
Ale to juz nawet nei chodzi o seks. Czasami chodzi o przytulenie, poglaskanie o to aby czuc sie potrzebnym i kochanym ...
Maciejka
Kasia, a czy Twój maż nie ma jakichś poważnych kłopotów? jakiegos silnie przygniatającego go stresu? Bo jak mój mąż miał kłopoty, to mogłam koło niego tańczyc gogo,a on nic. Po prostu szedł spać. Skończyły się problemy, wróciła potrzeba bliskości.
Kasia73
Maciejko, wiem, ze ma problemy i rozmawialimy o tym ... ale ..... sama juz nie wiem co mam o tym myslec ...
Maciejka
Kasiu, wiem, ze to trudne, ale chyba musisz być cierpliwa. im bardziej naciskasz tym gorzej. icon_sad.gif
Coffee
cierpliwosci
rozumiem twojego meza...bo u nas bylo odwrotnie
najpierw w ciazy ja nie moglam sxu...ale i z drugiej strony bylo mi to na reke bo wcale nie mialam potrzeby...mowilam sobie ze zmieni sie to po...
niestety pierwsze pol roku a ja nic...dopiero 9 miesiecy po porodzie wszystko sie zmienilo na dobre
podziwiam mojego meza i mu dziekuje za milosc i cierpliwosc do zonki

zaznaczam ze kochalam i kocham meza tak samo i byl dla mnie tak samo atrakcyjny, nie bylo to nic z jego winy itd...
nie wiem tak chyba czasem sie zdarza... icon_rolleyes.gif
cierpliwosci, rozmow z mezem...ty go czasem przytul, poglaszcz...nie ja partnerka a opiekunka-bliska ...mama icon_wink.gif bo moze w tych klopotach co piszesz tego mu brak, a przeciez pewnie nie poleci do mamy icon_redface.gif
pozdrawiam
Kasia73
Hmm... moze cos w tym jest ... choc to czasami wcale nie jest proste..
Dzieki dziewczyny:D
kasiarybka
Kasiu a może Twój mąż boi się kolejnej ciąży ?
Może Twój mąż boi się konsekwencji ?
Następnego członka rodziny ?
Może boi się odpowiedzialności, za jeszcze jedno życie ??
Kasia73
Moze faktycznie tak jest. Od nastepnego cyklu bede brala tabletki, wiec zobaczymy. Jednak tak czy inaczej poszukam jakiegos specjalisty ..
Anuk
Hmmm - może to trudne i zbyt wprost: ale czy wykluczyłaś, że kogoś ma na boku? Czy poza tą jedną sferą, nic innego w jego zachowaniu nie uległo zmianie?

Niestety czasem i taka może być przyczyna (choć lepiej żeby tak nie było!)
Kasia73
Anuk - poniewaz miedzy nami faktycznie nie bylo jak dawiej. Takie - nie pije, nie bije - a sie nie za bardzo uklada, to obcje kogos 3 wzielam od razu pod uwage.
No i zaczelismy wowczas rozmawiac, rozmawiac, rozmawiac. Nikogo nie ma - a ustalilismy oboje ,ze od pewnego czasu nasz zwiazek biegnie do nikad. No i oboje postanowilismy COS zaczac z tym robic.
Dlugo by opowiadac - tak czy inaczej - oboje chcemy NAS ratowac - i to jest pozytywne.

Dzieki dziewczyny za rady, wszystkie wasze uwagi sa niezwykle cenne i pozwalaja inczej popatrzec na problem.
Anuk
Kasiu,
To że chcecie oboje, to już połowa sukcesu. Jeśli Wam zależy, możecie zrobić wiele, łącznie z udaniem się wspólnie do psychoterapeuty. Życzę Wam tego z całego serca. icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.