Mam taki klopot z nogami, ze mi sie skrecaja w kostkach. Ale z tym to sobie radze. Ostatnio nioslam przema na pecach i nie ustalam podkniecia. Starlam sobie naskorek na dlugosci okolo 5 cm. Goi sie od tygodnia, co chwile sie rozrania bo chodze siadam czasami szybko kucam, czasami jakas mrowka wlasnie nauczya sie stawac i z dwojga kolan wybiera chore zeby se stanac
Zakupilam plaster w spreju aptekarz polecil- porazka- na otarcia na stopach swietny bo sie nie sciera, ale jest srednio eastyczny wiec zrywa srupek zamiast go przytrzymac.
Smaruje mascia cynkowa, i coraz bardziej dzre przed zakazeniem, nie moge spac bo mnie boi, nie moge na ozko wejsc, nic nie moge.
Plus sprawy jest taki, ze maz dalece przejety moim stanem, faktem ze bylo to z Przemem itp kazal gosi kupic sobie porzadne buty, jakies martensy czy cos kupiam sobie wiec martensy, kostke mi trzymaja a mi jeszcze tylko parki i kostki na pecy brak