To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Świnka u dorosłych

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Potwora
Mam coś, niby wygląda na świnkę ale nie do końca. Mam spuchnięte okolice lewego ucha, wyczuwalny guzek między szczęką a szyją - poza tym nic. Świnka to? Ani gorączki, nogę normalnie jeść, troszkę boli stale, pulsująco icon_eek.gif
No i małżonek mój biedny, ma spuchnięte jądro icon_cry.gif i 40 st gorączki icon_cry.gif icon_eek.gif icon_confused.gif

Jak przechodziłyście świnkę w wieku dojrzałym?
Czy były potem jakieś komlikacje?
Coffee
olaart
ja mam dokladnie to co napisalas
od 3 dni mam zle samopoczucie a dzis wieczorem wlasnie ciagnie mnie lewa strona od gradla ku uchu...do tego jakby guzek-wezel-powiekszony i pulsuje icon_confused.gif
temperatury nie mam, ale pobolewa mnie okolica szyi...NIE GARDLO...KATARU ANI KASZLU NIET icon_mad.gif
JUTRO IDE NA WYNIKI BO SIE MARTWIE...
dodam tylko ze u mnie wszyscy zdrowi icon_rolleyes.gif
eHermiona
Ola, męża pędem jutro do lekarza.
Potwora
Wiem Hermiono czym to grozi u faceta icon_confused.gif pójdzie, oby tylko się dostał icon_rolleyes.gif

Maxim - może to ta epidemia świnki, o której słyszy się tu i ówdzie.

Mam nadzieję, że ktoś kto przechodził świnkę w wieku dorosłym napisze jak to u niego wyglądało icon_rolleyes.gif
Coffee
ola a czy ty masz temp?
ja nie mam...36.3 w tej chwili
ale moje odczucia teraz sa takie...
ogolne oslabienie, przemeczenie i czuje sie wlasnie jak na jakas infekcje...boli mnie gorna czesc kregoslupa, kara...z tylu a teraz ciagnie az z przodu w lewa strone do ucha
jak sobie macam wezel pod jezykiem i uchem to mam wyraznie wiekszy i boli...nie mocno ale boli a po prawej nie icon_rolleyes.gif
no i to uczucie pulsowania i ciagniecia w lewej stronie spod szczeko do ucha, az sztywnieje icon_mad.gif wezel z tylu na karku tez mam wiekszy i pulsuje

no ale wlasnie dotad sadzilam ze swinka przejawia sie wysoka temp...nawet bardo, jak u twojego meza...

no i u mnie wszystko zdrowe...z chorymi na swinke nie mialam kontaktow icon_rolleyes.gif

jesli mam swinke to nie wiem skad...na pewno nie od twojego meza wink.gif no chyba ze przez net od ciebie

boze zarty mnie sie biora a wcale mi nie jest
dretwieje mi lewa strona karku i to pulsowanie icon_evil.gif
Potwora
Mam dokładnie te same objawy, identyczne, nawet tak temperatura mnie zastanawia, mierzyłam 36,4, mierzę jeszcze raz: 36,2 icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif myślę, że termometr do *** mąż mierzy temp. ma 39,9 icon_eek.gif Więc o co chodzi?
też osłabienie, zmęczenie
po lewej stronie identyczny węzeł, wyraźnie powiększony, boli pulsująco
u mnie węzły na karku normalne

A było to tak: pierwszego stycznie budzę się i widzę potwora w moim łóżku icon_eek.gif to oczywiście mój małżonek, z jednej strony spuchnięty, wygląda jak Jabba z Gwiezdnych Wojen icon_wink.gif pojawia się gorączka, prawie 40 st. walczymy z gorączką, w poniedziałek idzie do lekarza, lekarz nie jest pewnien czy to świnka, idzie do drugiego lekarza - ten twierdzi, że to chyba zapalenie ślinianki, daje antybiotyk, po antybiotyku poprawa, idziemy na konsultację do chirurga szczękowego, staram się nie myśleć o żadnych nowotworach icon_confused.gif chirurg znany, miły - diagnoza: zapchana ślinianka, ma produkować dużo śliny by ją udrożnić - jeść kwaśne. Małżonowi płyną łzy z bólu gdy pije herbatę z cytryną. Po tygodniu zdrowy. Dzisiaj ja się budzę z opuchlizną icon_eek.gif icon_confused.gif icon_cry.gif
Coffee
kurcze ale ja nie mam opuchlizny
tylko jak macam to czuje powiekszone te wezly icon_sad.gif i ciagnie i pulsuje ale tak golym okiem to nie widac...ale ciagnie spod szczeki-dokladniej spod jezyka...jakby wlasnie slinianka icon_rolleyes.gif
po prostu ja czuje cos tam wiecej i ze sie cos dzieje
jesc moge, pic i oddychac tez icon_rolleyes.gif
a temp...znowu spadla do 35,9

a zaraz sie klade, rano lece na wyniki icon_mad.gif bo juz od piatku mialam starszne oslabienie a dzis rano to juz wstalam bardziej zmeczona niz kladlam sie spac icon_confused.gif
niki
Mój mąż przeszedł świnkę w wieku dojrzałym .
Kilka lat temu... U facetów dorosłych to grozna choroba, często prowadzi do powikłań w postaci zapalenia jąder lub zapalenia opon mózgowych.

U kobiet nie grozi to aż takimi sensacjami o ile się świnki nie przeziębi...Trzeba leżeć w łóżku!! Pić dużo płynów, przykładać ciepłe okłady na bolące miejsca. Można brać środki przeciwbólowe. Przy śwince nie powinno być wysokiej gorączki, raczej mała lub wcale.

Wysoka temperatura może wskazywać na komplikacje.
Coffee
nie ja to swinki jednak chyba nie mam
do poludnia czulam sie super...
bylam na wynikach
EKG wyszlo mi dobre, lekarz osluchal, obejrzal
wykluczyl serce, pluca i swinke icon_redface.gif
jutro wyjda wyniki krwi, wiecj ejsli to infekcja...
jednak mysle ze to od dzwigania maxa, jakos sie obrewalam albo co...bo do poludnia bylo ok..a po pol znowu go podnosilam kilka razy i objawy wrocily
popoludniu nadal zle sie czuje...
stwierdzam, ze lek mial racje chyba od kregoslupa ...boli mnie gorna czesc jego, kark, ciagnie az na barki, gardlo... icon_rolleyes.gif
poza tym wczoraj nagle to z lewej strony przestalo dokuczac, a rano z prawej zaczelo icon_question.gif
Potwora
A ja świnkę mam icon_sad.gif
niki
Dziewczyny- zdróweczka życzę. Ja też jestem mamą Maksia icon_lol.gif icon_wink.gif
Coffee
no to 3 mamy Maksia w jednym poscie icon_lol.gif
a myslalam, ze to niepopularne imie icon_wink.gif

wyniki mam, ale sie na nich nie znam, juro ide do lekarza
swoja droga czuje sie lepiej ale jak cos nosze to zaraz bola cale plecy, i kark niemilosiernie icon_mad.gif
Potwora
Ja ma siedzieć w domu i nie przeziębić, ewentualnie środki przeciwbólowe ale mnie nic nie boli więc siedze i dostaję kota icon_twisted.gif icon_evil.gif icon_rolleyes.gif icon_confused.gif
A małżonek chory bardzo, martwię się o niego icon_cry.gif
Ewcia!
Ola, przechodziłam świnkę po 30 i w dodatku w ciąży... na szczęście dokładnie w połowie, to podobno najbezpieczniejszy moment
Zaraziłam się prawdopodobnie od własnego dziecka po szczepieniu (p/swince oczywiście), a że ciut wcześniej miałam wiatrówkę, icon_cool.gif to organizm był nieodporny
Zdrową córkę urodziłam icon_smile.gif , ale zaraz po tych choróbskach poleciałam na dokładne usg, bo dołek ze strachu miałam
Gorączke miałam tylko krótko na początku, ale z domu nie wychodziłam ze 2 tygodnie...tak długo trzymala mnie opuchlizna , z jednej, a potem dołaczyła sie z drugiej strony. Wyglądałam naprawde jak prosiaczek, mam jedno pamiątkowe zdjęcie
Lepiej było, jak chodziłam w czapce z nausznikami na głowie albo chustce
I kwasnego nie lubiłam (ja? wink.gif )
Kazali chuchać, zeby powikłan nie było, i tyle
W ogóle lekarze mieli zero doświadczen ze swinką w ciązy, więc tylko mnie pocieszali
Ale przeszło bez echa... czego i Tobie życzę!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.