Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > zdrowie i pielęgnacja dziecka
Dziewczyny pomocy jak nauczyć niejadka jedzenia kawałków.Jak próbuję co kilka dni dać Matiemu kawałeczki to niezmiennie kończy się to wymiotami prowkowanymi przez mojego malucha.Mam naprawdę tego dość,zwłaszcza że Mateo wymiotuje z byle powodu-jak wmuszę mu za dużo,jak mu nie smakuje,jak daję mu kawałeczki zawsze to samo.
Sama chetnie sie dowiem... Kuba ma juz ponad 3 lata, a ja mu ciagle miksuje zupy, zeby zjadl mieso i warzywa. Na szczescie kanapki je juz w miare normalnie, czasem nawet kotleta na widelcu pogryzie. Mam wrazenie, ze to troche nasza wina, bo za dlugo trwalo to wprowadzanie kawalkow. Swoja droga Kuba tez ma napady wymiotow jak tykok cos mu nie podpasuje - okropienstwo!
A jakiej wielkości te kawałeczki?
Myśmy zaczynali od takich cieniuteńkich, że Kraków było przez nie widać, obowiązkowo krojonych w poprzek włókien (bo o mięsie mówię) nie od razu ale załapał. Pierwsze większe kawały skończyły się wymiotami przez pół nocy i wzywaniem pogotowia. I jak to jest, że wymioty są prowokowane przez dziecko? No i postaraj się nie wmuszać za dużo. Smerfiki mądre są generalnie i zagłodzić się nie dadzą. Wiem, że trudno to zrobić. Sama miałam niejadka. Już nie mam. Nie wmuszam. Je ile chce. Raz prawie nic a innym razem obiad większy niż ja Pzdr, Z Acha, a co lekarz na te wymioty?
Ja też mam problem z kawałkami
Oskar ma 1,7 miesięcy a ja zupy na papkę miksuje rozcięczam z mlekiem i przez smoczek z butelki. Inaczej nie ma mowy o zupie Na kawałki reaguje taż odruchami wymiotnymi albo wyjmuje wszystko z buzi Tylko u nas to nie tylko kwestia kawałków ale też smaku jakochkolwiek warzyw To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|