To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pigułki a sex

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Wbmot
Mój problem jest taki:

Gdy biorę mikropigułki antykoncepcyjne czuję się świetnie, ale nie mam ochoty na sex icon_eek.gif

Gdy biorę dwufazowe pigułki to ochoty nadal brak, a pojawia się apetyt.

Gdy biorę trzyfazowe pigułki ochota na sex jest, a przy okazji tyję 10 kg w pół roku.


Czy któraś z Was bierze pigułki, po których nic nie przytyła i ma ochotę na sex?
burek
Weronisia aspiryna tak działa, ale to raczej zamiast. wink.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Pozdrowiska. icon_biggrin.gif
eHermiona
Weronisiu, ja mam Wieszco i to tak działa icon_lol.gif tzn. nie wiem jeszcze co do tycia, bo za krótko Wieszco mam, ale jeśli chodzi o Todrugie, to.... hm hm. ALe co z tego, skoro męża nie mam.
Wbmot
Ojjj, wesołe z Was kobietki icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

A ja naprawdÄ™ mam z tym problem icon_sad.gif
eHermiona
Ale ja naprawdę mówię poważnie!!!! Sama-Wiesz-Co nie ma (u mnie w każdym razie) żadnego negatywnego wpływu. Co nie dziwi, bo w końcu pigułki hamują owulację i to musi się odbić na nastroju. Coś na kształt sztucznej wczesnej ciąży. Tak ja to odczuwałam.
Wbmot
Hermiona boję się zaryzykować z tym Wieszco Ty masz wink.gif bo to też jest z hormonem. A jak to zadziała na mnie jak pigułka? Że nie będę miała ochoty? Mąż się chyba zapłacze icon_twisted.gif
eHermiona
No ale wiesz, Tocowiesz nie zaburza estrogenów/progesteronu, więc szansa na zmniejszenie się ochoty na hm hm jest niewielka. Wiadomo, każdy reaguje inaczej; ja na przykład reagowałam fatalnie na wszelkie pigułki.
Anuk
Kurcze ja też chcę wiedzieć co to jest "wieszco", czytam i czytam icon_eek.gif może za mało zaangażowana jestem i nie mogę się doszukać informacji = definicji same wiecie czego icon_sad.gif
eHermiona
Mirena, ot co.
Wbmot
niby to działa tylko na macicę, a nie na cały organizm... ale założyć a potem wyciągać? I 300 euro do kosza?

No i to może spowodować poronienie... jejku sama nie wiem...
eHermiona
Weronisiu, ja nie jestem żadną wyrocznią, ale tak naprawdę do poronienia może dojść tylko wtedy, kiedy jest ciąża i wtedy są pewne objawy, np. b. silne krwawienie i ból. Skoro Mirena osłabia krwawienie miesiączkowe albo nawet je likwiduje, to oznacza, że jest mała szansa na zajście w ciążę. Nie dajmy się zwariować, że jej działanie polega na usuwaniu ciąży, nie mówiąc o tym, że gdyby nasze organizmy nie usuwały same "niewydarzonych" (skrót myślowy) zarodków, to każda z nas miałaby już o kilkoro dzieci więcej niż w rzeczywistości - chodzi mi o samoistne poronienia w stadium kiedy nikt się żadnej ciąży nie domyśla czyli przed implantacją. Nie wierzę, no po prostu nie wierzę, żeby ktoś mógł naukowo udowodnić, że takie poronienie nastapiło, skoro żadne testy i badania tego nie są w stanie wykryć, bo stężenie hormonów jest jeszcze zbyt małe. To, że firma pisze, że na wypadek gdyby do ciąży doszło, to trzeba rozważyć aborcję itd. oznacza tyle, ze starają się asekurowac "na wypadek gdyby", bo wiadomo, że nic nie daje 100% ochrony przed ciążą oprócz celibatu. Na dobrą sprawę można by o to samo podejrzewać pigułki i to nawet bardziej, bo skoro po każdej serii następuje krwawienie, to na upartego czymże ono może byc innym jak nie usuwaniem ciąży, która mimo wszystko się przydarzyła?
Wydaje mi się, ze jeśli regularnie kontroluje się położenie wkładki (bo jesli się obniży czy zacznie wypadać to działanie jest osłabione, ale o to na pewno nie tak łatwo) i nie ma sensacji w rodzaju najpierw osłabienia miesiączki, a potem nagle dużego krwotoku i bólu, co mogłoby wskazywac na ciążę, to nie powinno być problemów.
eHermiona
A, jeszcze coś - dla mnie stan, w którym znajduje się wtedy macica przypomina ten w czasie karmienia,kiedy na skutek zmian hormonalnych błona śluzowa macicy jest tak cienka, że zdarza się zanik miesiączki -mnie się zdarzył, kiedy Jędrek miał rok - najpierw przez 6 miesięcy nie miałam, potem miałam, a potem znów przez 2 miesiące nie miałam i wróciło wszystko do normy - lekarz powiedział, ze to dlatego, ze karmię i endometrium jest za cienkie na miesiączkę. Jak więc mogłabym w tym czasie poronić?
Agnisma
Nie zauważyłam związku, między pigułkami ,a zmianą mojego libido icon_wink.gif
Fuga
Dzięki za taki wątek,
ja mam dokłądnie tak samo jak Hermiona - czuje sie jakbym była w ciąży i nie mam ochoty na nic, mam wielki brzuch i strasznie spuchnięce nogi, stopy i ręce i mdli mnie - okropność.
Ale fajnie, że nie jestem sama z takimi objawami, bo juz podejrzewałam u siebie ciężką hipohondrię icon_wink.gif
Próbuoałam już tysięcy różnych pigólek - najgorzej było po trójfazowych.
w ciągu dwóch tygodni przybyło mi 4 kilo mimo głodzenia się i nart icon_sad.gif
Pzdr
jumapili
troche sie zaplatalam wtym internecie.Mama nie jestem , ale pigulki biore od 4 lat i to rozne , bo mialam rozne skutki uboczne typu krawawienie albo zanik miesiaczki( co mnie za bardzo stresowalo ze zaszlam w ciaze) i nigdy nie mialam takich objawow jak Wy. Zadnych opuchlizn tycia itd. Uwazam ze powinniscie skontaktowac sie z lekarzem i staranniej dobrac pigulki. sprawdzic pozom hormonow i tak dalej. Dodam ze sama mam olbrzymie tendencje do tycia i mysle ze to raczej nadmierny apetyt tudziez nieprawidlowe odzywianie i brak ruchu sa jego przyczyna.
pozdrawiam mocno
Dominika
Lua
A ja uważam, że branie tabletek osłabia apetyt na sex.
Brałam dwa rodzaje i za każdym razem nie miałam ochoty.

Teraz nie biorę w ogóle i jestem bardzo zadowolona wink.gif.
Pozdrawiam Lua
aluc
paradoks to jest, bo z jednej strony możnaby bezpiecznie pobaraszkować, z drugiej strony baraszkować się nie chce...

brałam tabletki trójfazowe przez prawie 10 lat i faktycznie - ochota niby była, ale często tylko teoretyczna icon_wink.gif po odpuszczeniu tabletek ochota wróciła, a przecież niemąż ani nie wyprzystojniał, ani się bardziej romantyczny nie zrobił ani nic icon_lol.gif

no i przyznam się, że najlepszym afrodyzjakiem było majstrowanie Grubego icon_biggrin.gif
Lua
Aluc oj tak wink.gif . Majstrowanie Amla to była super zabawa i nie tylko wink.gif

A mąż rzeczywiście, na samo majstrowanie Amla nie zrobił się drugim Leonadro di Caprio.
(z resztÄ… di Caprio wcale mi siÄ™ nie podoba icon_lol.gif )

Coś w tym musi być wink.gif wink.gif wink.gif .

Lua
Coffee
ja kiedys bralam Mercilon przez dwa lata i przytylam...
po odrzuceniu pigulek...kg tez jakos sie zgubily...ale zostal cellulit icon_exclaim.gif
poza tym ...rowniez mialam brak ochoty na sex...czyli pigulki byly podwojnie anty- baby icon_exclaim.gif

teraz karmie dwumiesieczne dziecie i mam zamiar brac Cerazette niestety boje sie, ze waga zacznie mi rosnac jak zaczne (bo dotad ladnie spada przy karmieniu)


pozdrawiam
Valeria
irminka2
Biorę od 4 lat Microgynon, żadnego tycia , żadnych objawów ubocznych , a zaczęłam je brać w wieku 40 lat , czyli jak niektórzy twierdzą ,że po 40 to już odstawiać , a nie zaczynać. Ochota na seks - u mnie zawsze icon_lol.gif
Polecam te tabletki , choć każda ma inny organizm i może reagowac inaczej niż ja.
Pozdrawiam
Irmina
kasiarybka
Hmmmm....
Hmmmm...
"Biorę" MERCILON, żadnych skutków ubocznych, okresy znośniejsze, bezbolesne, krótkie......
ochota na seks taka jak zawsze, ogromna icon_wink.gif icon_lol.gif
Co organizm to reakcja:) icon_wink.gif
AgnieszkaZ
ja dwa lata bralam Diane-35 i schudlam juz po kilku miesiacach "brania" 10 kilo, az moj lekarz mi powiedzial "pani Agnieszko , pani juz przestanie chudnac" -nakazujacym tonem. no to sobie pozwolilam na wiecje jedzonka ai tak nie tylam... waga stala w miejscu.
Potwora
CYTAT(Weronisia)
Mój problem jest taki:

Gdy biorÄ™ mikropiguÅ‚ki antykoncepcyjne czujÄ™ siÄ™ Å›wietnie, ale nie mam ochoty na sex  :shock:  

Gdy biorę dwufazowe pigułki to ochoty nadal brak, a pojawia się apetyt.

Gdy biorę trzyfazowe pigułki ochota na sex jest, a przy okazji tyję 10 kg w pół roku.


Czy któraÅ› z Was bierze piguÅ‚ki, po których nic nie przytyÅ‚a  i ma ochotÄ™ na sex?


Weronisiu, miałam te same objawy, do tego dochodziła albo opuchlizna albo migena. Wypróbowałam naprawdę wiele różnych piguł i pewnego razu powiedziałm dość - nie rozpoczęłam nowego opakowania. Było to 4 lata temu. Po półroczych problemach z hormonami ( przytyłam wtedy 5kg icon_cry.gif ) poczułam się nareszcie sobą. Potem powstał Maksio, teraz mam spiralkę ( na razie super) i wiem na pewno: żadnych hormonów!!!, poczekam, może je udoskonalą albo wymyślą inny sposób antykoncepcji.
Wbmot
Czyli wygląda na to, że nie jestem osamotniona w tym temacie wink.gif

Ja na razie zabezpieczam się gumkami i nawet się do nich przyzwyczaiłam, mimo ciężkich początków icon_evil.gif

Chyba nie zdecyduję się już na inna metodę...
AgnieszkaZ
Jest jeszcze jedna metoda antykoncepcji, calkiem nowa, to znaczy u nan nowa, nie wiem jak tam np w USA z tym jest (ja mieszkam w Hamburgu).
Moze chociaz tak dla ciekawostki opisze bo nie mam pojecia czy to w Polsce juz jest. Otoz jest takie koleczko, nazywa sie Nuvaring, jest to koleczko wykonane z (chyba ) silikonu nasaczonego niewielka dawka hormonu. A stosuje sie to tak:wklada sie to koleczko do pochwy jak najdalej sie da, nosi sie je 21 dni po tych 21 dniach usowa sie je na 7 dni i tak caly czas (sposob dzialania jak przy pigolce ale poziom hormonow jest minimalny), stosuje to drugi miesiac i musze przyznac ze jestem bardzo zadowolona. Nie musze pamietac codziennie o pigolce, mozna to koleczko wyciagac z pochwy jesli sie kochamy z mezem, koleczko moze byc wyciagniete na max. dwie godziny kazdego dnia. nie odczowam zadnych dzialan ubocznych takich jak zdazaja sie przy pigolkach. lekaz mi powiedzial ze 25 % mezczyzn wyczowa je przy stosunku, moj maz do tych 25 % nalezy ale koleczko wcale mu nie przeszkadza.
podam moze link na niemiecka strone gdzie mozna duzo poczytac o koleczku ( niestety tylko po niemiecku)

https://www.nuvaring.de/consumer/

Agnieszka, mama Sebastianka

acha, bo temat byl wlasciwie o ochote na seks, po pigolkach nie zauwazylam zmiany teraz tez nie, to chyba jaos na mnie nie dziala i zawsze mi sie chce icon_rolleyes.gif
Wbmot
TYm dziwnym kółeczkiem się raczej nie zaintersuję icon_confused.gif


Wiecie co? Byłam wczoraj u gina i powiedziałam mu szczerze co się ze mną dzieje, jak reagowałam na wszystkie pigułki, co się dzieje ze mną po poronieniu itp.


Po rozmowie i badaniu stwierdził, że moje jajniki wykazują jakąś niedoczynność hormonalną i stąd u mnie dziwmne objawy...

Zaproponował mi pigułki. Ja na to: NIE!
Jednak zaskoczył mnie totalnie, bo pierwszy raz zajrzał do jakiejś mądrej księgi, zaczął szukać, sprawdzać porównywać skład itp.

No i wymyślił... Mam brać pigułki trzyfazowe icon_eek.gif Zapewnił mnie, że po tych nie przytyję, a poprawi mi się cera, że wyreguluje mi się cykl, że krwawienia się skrócą (obecnie mam 9 dni) i będzie ochota na sex icon_wink.gif

Czyżbym wreszcie trafiła na coś lepszego? Czyżby wreszcie gin się przejął tym co mnie martwi?


Zobaczymy co się będzie działo po pigułkach, czy pomogą... Jeśli nie... to zabiję lekarza icon_wink.gif
Evita Peron
Mi niestety zadne tabsy sie nie sprawdzily, predzej czy pozniej i tak bylo zle... najpierw mercilon i migreny, potem cos delikatniejszego - wszelkie z rodziny yasmin... tez skonczyly sie tyciem. Myslalam ze hormony nie dla mnie. Teraz jestem na "tym dziwnym koleczku" icon_smile.gif i jak narazie wielka pochwala! Przede wszystkich nowa jakosc wilgotnosci. Polecam tym ktore zle reaguja na tabletki, u mnie sie sprawdzilo.
ognistaplama
Dwa razy podchodzilam do antykoncepcji hormonalnej i dwa razy odstawialam ze wzgledu na zerowe libido przy tabletkach.
Gosia83
Brałam tabletki jakies 4 lata i nawet więcej...przytyć nie przytyłam - ba nawet schudłam wtedy akurat ale z tabletkami tego nie wiąze...
ochota na seks była jak zwykle - nie zauważyłam żadnej różnicy...
Cera mi się poprawiła - choć niegdy z nią szczególnych problemów nie miałam....ale wtedy jakaś ładniejsza i tak była...

A zmieniły się piersi - tzn na brak nigdy nie narzekałam ale jak brałam tabletki takie pełniejsze były...

U mnie same plusy - narazie nie biorę bo karmię i jakoś nie moge się przekonać do tabletek anty przy karmieniu - wolę przeczekać... 29.gif
naples
U mnie przy braniu yasminu bylo okej, jednak z biegiem czasu libido stalo sie minusowe icon_sad.gif Zmienilam na novynette i teraz jest w porzadku.
Jakos na yasminie nie zauwazylam zwyzki ani spadku wagi. Doszlam do pewnego poziomu i waga stanela.
Zas na novynettkach przez pierwsze 3 miesiace- wiadomo okres adaptacyjny, puchlam strasznie, ale potem sie juz upokoilo.
Beti_
no to widzę że sama nie jestem icon_smile.gif

libido zerowe,
chyba wyrzucę tabletki do kosza- inaczej mąż wyrzuci mnie za okno 04.gif
Evita Peron
Ja z yasminelle mialam tak samo. Masakra... Zmienilam najpierw na plastry,ale mi sie to cholerstwo odklejalo,a potem na krazki. Zmiana na wieeeelki plus. Po pierwsze wreszcie mam wilgtono, a po drugie libido rewelka. Polecam kazdemu 06.gif
zuzannawaz
A na dluzsza mete nie maja jakichs efektow ubocznych?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.