Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Otóż na wstępie powiem, że ciężko mi bedzie napisac tego posta bo trudno to wytłumaczyć
Wczoraj prawie się pokłóciłam z pewną bardzo dobrze znaną mi Panią o to jak wymawia się słowo dżem.
Ja jestem przekonana, że mówi się tak jak dżdżownica, czyli dż ( razem a nie najpierw literkę d a potem ż.... )
Przecież jeżeli mamy mówić najpier d a potem ż a raczej rz to są takie słowa jak drzewo czy drzazga gdzie wyraźnie słyszymy na początku samo d a potem rz.
A dżem wymiawia się dżem a nie d...żem
Polonistki i nie tylko...stawiać się tutaj
Mam rację z tym dżemem ???
siłaczka
Thu, 10 Feb 2005 - 13:24
Opcja pierwsza moim skromnym zdaniem
Małgoś.dz
Thu, 10 Feb 2005 - 13:25
Nie jestem polonistką, ale stawiam na dżem, a nie d...żem.
Edi Zet :)
Thu, 10 Feb 2005 - 13:29
Wg. mnie zdecydowanie dżem
ulla
Thu, 10 Feb 2005 - 13:32
Nie wiem jak jest poprawnie, ale sama mówię d...żem.
Anuk
Thu, 10 Feb 2005 - 13:36
Kiedyś usłyszłam, że za język dąży do uproszczeń i dlatego dżem a nie d żem i choć piszemy jabłko to mało kto tak wymawia: częściej jednak "japko"
ulla
Thu, 10 Feb 2005 - 13:37
Ale chyba poprawnie jest dżem...bo mam wrażenie, że inaczej wymawia się kiedy po d jest rz....
amania
Thu, 10 Feb 2005 - 13:42
ja mówię dżem (razem)
Villi
Thu, 10 Feb 2005 - 13:45
amania na pewno wie, skoro mówi że dżem to wymawia sie dżem
Tuni
Thu, 10 Feb 2005 - 13:45
A ja dżem jem.
Po prostu
marghe.
Thu, 10 Feb 2005 - 13:48
dżem.
to nie to samo co drzemać , drzemka..
mama_do_kwadratu
Thu, 10 Feb 2005 - 13:48
Mówię dżem- razem.
W PWN znalazłam coś o słowie "drzwi"
Jak poprawnie należy wymawiać słowo drzwi?
Obocznie: [(dż)-żwi] lub [d-żwi], nie [(dż)-wi]. W powyższym zapisie znak (dż) oznacza jednÄ… gÅ‚oskÄ™ – tÄ™, która wystÄ™puje np. na poczÄ…tku sÅ‚owa dżem. — MirosÅ‚aw BaÅ„ko, PWN
kasiarybka
Thu, 10 Feb 2005 - 13:50
Ostatnio słuchałam Pana Miodka i mówi się DŻEM razem...nie d...żem, jestem tego pewna
Mama Anka
Thu, 10 Feb 2005 - 13:52
Moim zdaniem masz racje, ja mowie dzem, a nie d..zem, ale np. robilam kiedys blad i mowilam d.rzwi, zamiast drzwi...
addera
Thu, 10 Feb 2005 - 13:53
Ja mówię dżem (razem).
a co do jabłka, to najbardziej lubię "apko" w wykonaniu Michała
EwaKW
Thu, 10 Feb 2005 - 13:56
Wymowa d-rzwi jest błedna? a poprawna drzwi?
Ja tam jestem pewna ze slowo dżem sie czyta d-żem
mama_do_kwadratu
Thu, 10 Feb 2005 - 14:00
Wymawia się [(dż)-żwi] lub [d-żwi], nie [(dż)-wi]
chilli "d-rzwi" nie "dżwi"
agabr
Thu, 10 Feb 2005 - 14:00
No dobrze IMHO (jestem mgr filologii polskiej) zachodzi tu rozbicie , uproszczenie trudnego dż na dwa dzwieki i mysle , ze zachodzi tu zasada uzusu ( wiekszosc wyrazow z dż w naglosie pochodzi z angielskiego i trzymajacego sie tego faktycznie nalezaloby wymawiac jak w ang jam)natomiast nie traktowalabym tego w kategorii bledu .B
Lua
Thu, 10 Feb 2005 - 14:05
No dobra to teraz jak mam wymawiać dżdżownica???
d...żd...żownica?
EwaKW
Thu, 10 Feb 2005 - 14:06
marghe.
Thu, 10 Feb 2005 - 14:11
ten długi robal..
skanna
Thu, 10 Feb 2005 - 14:17
Hehe, po dłuższym zastanowieniu wyszło mi, że mówię d-żem, ale w odmianie już dżemem.
Maciejka
Thu, 10 Feb 2005 - 14:18
W sprawie jabłka, to moje dziecko od zawsze mówi "jabłuko". I tak pewnie mu zostanie. Uwielbiam to.
A ja mam jeszcze jeden problem gramatyczny. koleżanko Bryndza, proszę o konsultację!
Czy mówi się "nie zwróciłaem uwagi" czy "nie zwróciłaem uwagę"? Całe życie nie zwracałam uwagi na pewne rzeczy, ale coraz częściej u róznych "mądrych" osób, a takze w mediach słysze "nie zwróciłem uwagę". no i zgłupiałam. Bo mnie się zdaje, ze nie zwróciłam kogo czego uwagi, a nie kogo co uwagę. Ale może się mylę. Zwróciłam uwagę to normalne ale w formie przeczącej chyba się to zmienia, co?
Błagam, rozwiejcie moja wątpliwość!
skanna
Thu, 10 Feb 2005 - 14:24
Maciejka, dla mnie tylko i wyłącznie uwagi i cierpnę, jak słyszę, że ktoś nie zwrócił uwag_ę-
Jutta
Thu, 10 Feb 2005 - 14:25
Jakkolwiek sie mówi bedzie dobrze ale swego czasu dośc znana Pani chciala sie pochwalic jak to ona dba o dom i rodzine i robi przetwory i Twoj Styl cyknal zdjecia jest spizarni a tam oczom moim ukazal sie zbior wekow wszelakich pieknie cudnymi serwetkami przywiazynymi i naklejki slicznie przylepione a na nich jak wół "DRZEM ...." Patrzylam nawet przez lupę, czy mam jakies zwidy, ale nie .... dżem jak wół był drzemem
Może te przetwory gosposia jednak robiła
ps. Ja mowie d-żem
CrazyMary
Thu, 10 Feb 2005 - 14:30
Słowo dżem wymawiamy tak jak : dżin, dżinsy, dżokej, dżuma, dżudo, dżungla, dżentelmen, dżdżownica ( "Elementarne ćwiczenia dykcji" B. Toczyska)
marghe.
Thu, 10 Feb 2005 - 14:37
dżdżu .. Wypatrywac czegos jak kania dżdzu..
No dobra to jak będzie ? ten dżdż ???
zartujÄ™.
aronka
Thu, 10 Feb 2005 - 14:42
CYTAT(Lua)
No dobra to teraz jak mam wymawiać dżdżownica??? :wink: d...żd...żownica?
Lua, po prostu glizda.
Nawet nie glista.
Dżem powiedziałabym łącznie, chociaż rzadko mi się zdarza, bo nie lubię, jak żadnej innej "marmolady". Pączki obgryzam jak jabłko, zostawiając "ogryzek" (oczywiście jak nikt nie widzi).
Tak nawiasem, to moja córka pięknie wymawia "jabłko", nie wiem dlaczego, bo my mówimy bardziej niechlujnie.
A skoro już babramy się w zawiłościach naszego języka, kto podpowie, jak się powinno mówić: "wyschnął" czy "wysechł"??? Bo ja w akcie desperacji jestem gotowa stwierdzić "uległ wysuszeniu"...
Filolog jestem, ale nie polonistka...
agabr
Thu, 10 Feb 2005 - 14:50
a wysechl to mialby byc dokonany od czego?B
aronka
Thu, 10 Feb 2005 - 15:07
CYTAT(agnieszkabryndza)
a wysechl to mialby byc dokonany od czego?B
Noooo, od "wyschnąć". Np. "parasol wyschnął" czy "parasol wysechł"?
kasiarybka
Thu, 10 Feb 2005 - 15:17
Ten parasol wysechł tak myślę...
amania
Thu, 10 Feb 2005 - 15:19
CYTAT(skanna)
Maciejka, dla mnie tylko i wyłącznie uwagi i cierpnę, jak słyszę, że ktoś nie zwrócił uwag_ę-
ja podobnie
agabr
Thu, 10 Feb 2005 - 15:22
CYTAT(kasiarybka)
Ten parasol wysechł tak myślę...
Kasiu a bezokolicznik to jaki bedzie?B
mama_do_kwadratu
Thu, 10 Feb 2005 - 15:23
CYTAT(kasiarybka)
Ten parasol wysechł tak myślę...
eee, ja bym powiedziała "wyschnął"
kasiarybka
Thu, 10 Feb 2005 - 15:27
wyschnÄ…Å‚ ????
Aga nie wiem
Wiesz ile mi zajęło zastanawianie się.....tutam tumanowicz jestem.....
kasiarybka
Thu, 10 Feb 2005 - 15:29
Bezokolicznik używany jest jako część czasu przyszłego złożonego, wymiennie z imiesłowem przeszłym, np. będzie malować lub będzie malował; w roli dopełnienia lub podmiotu, często wymiennie z rzeczownikiem odsłownym, np. zaczął malować lub zaczął malowanie;.....tyle wiem...ale jak to z tym wysechł, wyschnął będzie to już nie wiem.....zamotałam się całkowicie .....
agabr
Thu, 10 Feb 2005 - 15:34
wysechnac
schnac- wyschnac-wyschnal jak w pysk strzelil III os l poj , dokonany
agabr
Thu, 10 Feb 2005 - 15:36
CYTAT(kasiarybka)
Bezokolicznik używany jest jako część czasu przyszłego złożonego, wymiennie z imiesłowem przeszłym, np. będzie malować lub będzie malował; w roli dopełnienia lub podmiotu, często wymiennie z rzeczownikiem odsłownym, np. zaczął malować lub zaczął malowanie;.....tyle wiem...ale jak to z tym wysechł, wyschnął będzie to już nie wiem.....zamotałam się całkowicie .....
Kasiu bezokolicznik to forma czasownika zakonczona w jez polskim na ć
spac, srac , myc itd.
to co skopiowalas dotyczy jednego z 2 czasow przyszlych w jez polskim
bede myc
bedziesz jesc itd
B
kasiarybka
Thu, 10 Feb 2005 - 15:37
CYTAT(agnieszkabryndza)
wysechnac
.....zmieniłam przecież nieeeee....z czego rechoczesz
kasiarybka
Thu, 10 Feb 2005 - 15:39
Matko jak to dobrze znać mądrych ludzi
kasiarybka
Thu, 10 Feb 2005 - 15:41
.....a tak wogóle, to chyba już wszyscy doskonale wiedzą, że byki sadzę jak woły, więc nic nowego
agabr
Thu, 10 Feb 2005 - 15:44
Kasiu zapytaj sie ile jest 7x8 ..bede sie zastanawiac.B
kasiarybka
Thu, 10 Feb 2005 - 15:47
Agnieszka ja też nie wiem
Musiałabym policzyć na palcach
Wiesz tylko co jest najciekawsze. Kiedyś zawsze wmawiano mi, że jeśli będę czytała dużo książek, nie będę robiła błędów...BZDUUUUURA okropna.
Czytałam i czytam mnóstwo książek i nic, nadal sadzę woły, byki i co kto jeszcze chce....czytam obrazowo.
Nie zapamiętuję wyrazów, zapamiętuję obrazy jakie wytwarzają się w mojej wyobrażni podczas czytania i tyle.
ulla
Thu, 10 Feb 2005 - 15:55
Hehe...akurat tabliczkę mnożenia umiem na wyrywki...o dowolnej porze dnia i nocy mogę przeprowadzać obliczenia, bo miałam upiornego matematyka w podstawówce, który nawet małpę nauczył by liczyć do stu...ale z pisownią, to się czasem zastanawiam...nie nad ó/u, ż/rz, h/ch, bo z tym zwykle problemu nie mam, ale gramatyka czasem sprawia mi kłopoty...zwłaszcza, że nowych (no już nie takich nowych) zasad np. pisania nie z różnymi częściami mowy nie przyswoiłam....wielu innych też nie.
Ciągle najlepiej sprawdza się sposób znany mi od pierwszej klasy podstawówki, kiedy mama pokazała mi, że jeżeli mam wątpliwości jak coś napisać, to mam napisać sobie wszystkie możliwe wersje i wybrać moim zdaniem najlepszą, tą najlepiej pasującą...Działa bez pudła.
EwaKW
Thu, 10 Feb 2005 - 16:05
CYTAT(ulla)
Ciągle najlepiej sprawdza się sposób znany mi od pierwszej klasy podstawówki, kiedy mama pokazała mi, że jeżeli mam wątpliwości jak coś napisać, to mam napisać sobie wszystkie możliwe wersje i wybrać moim zdaniem najlepszą, tą najlepiej pasującą...Działa bez pudła.
U mnie tez ten sposob dziala i tez mama mi tak radzila...z ta roznica ,ze u mnie pudła sie zdarzaja
Mama Anka
Thu, 10 Feb 2005 - 16:18
U mnie tez zdarzaja sie pudla, a co do parasola, to wysechl, ale latwiej powiedziec, ze jest juz suchy...
aronka
Thu, 10 Feb 2005 - 16:25
CYTAT(Mama Anka)
U mnie tez zdarzaja sie pudla, a co do parasola, to wysechl, ale latwiej powiedziec, ze jest juz suchy... :wink:
Toteż właśnie tak najprościej.
Ja z założenia byków nie robię. Już w podstawówce byłam w klasie specem od ortografii. Ale stwierdzam, że język polski jest tak zagmatwany, że trudno czasem nie zrobić błędu.
Za to matematyka... Gdyby nie ściągi na maturze...
No i co ten parasol w końcu zrobił?
Kari07
Thu, 10 Feb 2005 - 16:29
Ja toczę boje z meżem o taką rzecz jak puf ( czyli takie coś do siedzenia).
Dla mnie to jest TEN puf a dla niego TA pufa.
Nie da się przekonać chociaż sprawdzałam w słowniku.
Tylko kurcze nie pamietam czy przez jedno f czy przez dwa...
A tak sowjÄ… drogÄ… jak jest poprawna wymowa ketchupu?
Dla mnie to jest "keczup" ale niektózy mówią "keczap"
agabr
Thu, 10 Feb 2005 - 16:44
aronka odpowiedzoalam na trzeciej stronie,puf przez jedno f, Kopalinski sugeruje wymowe keczap.b
Ciocia Magda
Thu, 10 Feb 2005 - 17:07
A w Poznaniu się mówi "ta seler", "ta pora" (to drugie popularne też gdzie indziej). I jeszcze - to pomarańczko, ten pomarańcz (zamiast ta pomarańcza); , ta rodzynka.
Ale szokuje mnie tylko ta seler
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.