Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Słyszałyście coś o tym??? Podobno jest to nagminnie praktykowane, za dopilnowanie dziecka... Mnie skóra scierpła. Rozumiem ze grupy są duze, a Pani jedna, ale łapówka, prezenciki .
Czyli jak nie dam to moje dziecko głodne, smutne i zasiusiane chodzić będzie??? Bo pani opłacanymi zajmować się będzie???
marghe.
Fri, 11 Feb 2005 - 14:41
Ja nie dałam i Gaba sie nie dostała do przedszkola.
Na szczęscie.
Mamajul jesli wiesz,ze takie praktyki mają miejsce omijaj szerokim łukiem.
Mika
Fri, 11 Feb 2005 - 14:55
dlatego moja Olka nie chodziła do przedszkola
a Jasiek pójdzie do klubu przedszkolaka
w szkole też są równi i równiejsi -jedni rodzice mogą zapisać dziecko imiennie do danej pani,a drudzy nawet jeśli chcą to słyszą,że nie ma mowy,bo dzieci będą "przydzielone"
amania
Fri, 11 Feb 2005 - 14:56
Pierwsze słyszę szczerze mówiąc.
My dajemy kwiatki albo czekoladki na koniec roku. Obu paniom i pani kucharce
Agnieszka AZJ
Fri, 11 Feb 2005 - 15:03
CYTAT(Mika)
w szkole też są równi i równiejsi -jedni rodzice mogą zapisać dziecko imiennie do danej pani,a drudzy nawet jeśli chcą to słyszą,że nie ma mowy,bo dzieci będą "przydzielone" :evil:
Pierwsze słyszę, tak samo jak o łapówkach za lepszą opiekę. U nas w szkole na zebraniu w kwietniu Pani Dyrektor mówiła, że im wszystko jedno kto gdzie będzie i proszą o podawanie, które dzieci mają być razem (bo np. mieszkają po sąsiedzku i rodzicom będzie łatwiej odbierać) i do której Pani chcielibyśmy trafić. Wszystkie zyczenia zostały spełnione.
Arwena.
Fri, 11 Feb 2005 - 15:04
Ja też pierwsze słyszę. Dobrze, że na mojej wsi jeszcze jest normalnie .
Na koniec roku dajemy kwiatka albo laurkę obu paniom i pani kucharce
Esther@
Fri, 11 Feb 2005 - 15:21
Nigdy o czymś takim nie słyszałam
I myślę, że jakbym usłyszała, to byłby koniec mojej współpracy z danym przedszkolem...
A czy dziecko jest dopilnowane, to "widać" po dziecku. Jeśli zadajesz pani szczegółowe pytania odnośnie swojego dziecka i jego zachowania, a ona udziela kompetentnych odpowiedzi, to znaczy, że nie zajmuje się wyłącznie "opłaconymi" dziecmi...
Mika
Fri, 11 Feb 2005 - 15:36
CYTAT(Agnieszka AZJ)
Pierwsze słyszę, tak samo jak o łapówkach za lepszą opiekę. U nas w szkole na zebraniu w kwietniu Pani Dyrektor mówiła, że im wszystko jedno kto gdzie będzie i proszą o podawanie, które dzieci mają być razem (bo np. mieszkają po sąsiedzku i rodzicom będzie łatwiej odbierać) i do której Pani chcielibyśmy trafić. Wszystkie zyczenia zostały spełnione.
dla mnie to było oczywiste -i jakie było moje zdziwienie kiedy po zebraniu "przydzielającym" dyrektorka rozkazującym tonem oświadczyla na moją prośbę żeby Ola była w klasie ze swoją koleżanką (której z resztą mama WYBRAŁA klasę do której jej córka będzie chodziła) "ależ absolutnie nie można"
hak im w smak -w tym roku zapisuję córkę IMIENNIE do danej pani -i niech mi spróbują przekombinować -na podaniu napiszę,że zapisuję do klasy pani K i kropka
Słyszałam jak mamy składają podania prosząc i pisząc żeby dziecko było w .... najlepszej klasie
No i ogólna zasada,że w klasach "A" są dzieci wybierane,lepsze a im dalsza literka tym klasa gorsza
amania
Fri, 11 Feb 2005 - 17:16
A ja dalej będę się upierać, że to nie są nagminne praktyki, tylko wręcz wyjątki.
Ani ja, ani żadna z moich znajomych się z czymś takim nie spotkała.
A w okolicznych szkołach zapisuje się do klas, czyli kto do jakiej chce, no chyba, że w jakiejś miejsc zabraknie.
Ika
Fri, 11 Feb 2005 - 17:23
CYTAT(amania)
A ja dalej będę się upierać, że to nie są nagminne praktyki, tylko wręcz wyjątki.
Ani ja, ani żadna z moich znajomych się z czymś takim nie spotkała.
A w okolicznych szkołach zapisuje się do klas, czyli kto do jakiej chce, no chyba, że w jakiejś miejsc zabraknie.
Też się nie spotkałam. O szkołach nic nie wiem, jesteśmy na etapie przedszkola, ale nie słyszałam o łapówkach za opiekę. Ja nie daję żadnych łapówek a Żuczek zadbany, doglądnięty, jak pytam o cokolwiek to zawsze odpowiadają wyczerpująco.
mamajul
Fri, 11 Feb 2005 - 17:30
Jak to dobrze, ze o czymś takim nie słyszałyście. Nieznosze łapówkarstwa, nawet w szpitalu, po CC nie przyszło mi do głowy dawać coś za pomoc-opiekę, i dzielnie właściwie radziłam sobie sama, bo opieki doprosić się nie mogłam .
I teraz jak znajoma mi powiedziała ze słyszała o takich praktykach gdzieś na mieście, to mnie zmroziło. Bo po mojemu wyglada to tak: oddajesz małe dziecko do przedszkola nie dla przyjemnosci na cały dzień-tylko bo musisz wrócić do pracy. Płacisz za przedszkole co miesiąc niemało, dzieci wiadomu w grupach dużo i jeszcze prezenciki, kopertki...
Ale skoro to nie jest norma to bardzo się cieszę.
kasiarybka
Sat, 12 Feb 2005 - 12:34
Nigdy sie czymś takim nie spotkałam.
Dominik zawsze był dopatrzony, dopilnowany, nawet nakarmiony, jesli sam nie chciał jeść....nigdy, nikomu, nic nie dawałam...nawet nie umiałabym tego zrobić
Villi
Sat, 12 Feb 2005 - 20:21
Ja też nie słyszałam... a wiem że w swoim przedszkolu Michu opiekę ma fantastyczną.... ale co będzie jak jednak "Szanownym" Radnym uda się je zlikwidować... nie mam pojęcia - choc wizja molocha mnie przeraża - ale łapówki tak jak Kasia - chyba nie umiałabym dać
emce
Sun, 13 Feb 2005 - 19:43
Ja tez pierwszy raz o czymś takim słyszę. Jeśli chodzi o przedszkola, oczywiście. A "segregacja klasowa" w podstawówkach to już zupełnie inna sprawa. Niestety.
okko
Sun, 13 Feb 2005 - 20:32
Co do przedszkola się nie wypowiem bo Kuba z powodu przymusu chodzi do prywatnego.
A segregacja klasowa w podstawówwce była juz za moich czasów.
Przeniosłam sie w 3 klasie z małej miejscowości do katowic i byłam zapisan do klasy "c".
A moje młodsze rodzeńswto ponieważ ja byłam "wzorowa uczennica" oboje juz byli w klasie "a"- i na serio taki był rozdział- klasa a najbogatsi albo z "najlepszych" rodzin (czyli np starsze rodzęństwo dobry uczeń) klasa "c " to same "spady"
Mika
Mon, 14 Feb 2005 - 00:30
CYTAT(okkko)
klasa a najbogatsi albo z "najlepszych" rodzin (czyli np starsze rodzęństwo dobry uczeń) klasa "c " to same "spady"
to
przerażające .....a tak grzmią przeciwko segregacji w szkołach....
sama w końcu nie wiem czy lepiej zapisać córkę do lepszej A z panią "żelazną ręką" czy do gorszej B gdzie pani podobno łagodniejsza
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.