To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

przedszkole blisko pracy czy domu?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Cleo
Jak w temacie:
-blizej domu, bo w sumei czy aj wiem, czy będę w tej konkretnej pracy za te pół roku?
- ale jeśli będę, to dziecko krócej w rpzedszkolu będzie, bo szybciej odbeirane i na tel." proszę szybko rpzyjezdzac, cos sie dzieje', bedę w 3 minuty , a nie w godzinę (nie amm samochodu, no chyba ze taxi)
-bliżej domu, (mały wybór mam, eh), ale znwou-czy aj wiem, czy tu będę meiszkac, bo coraz bardziej chcę się wynieśc
-bliżej domu, bo tu dziadkowie mieszkają (co prawda pracujący) i ciotki/wujek i w razie czego odbiorą/zaprowadzą...?

albo nawet- nie blizej pracy, tylko dalej od domu,b o jakeis fajne przedszkole ejst dalej?...

hmm no tak.
będę wdzięczna za odpowiedzi!
(na razie poczytalam wczoraj w nocy strone jednego prywatnego niedaleko nas i śniło mi się wyraziście, ale drogie jak nie wiem...)
cleo
Ika
Bliżej domu.
Oczywiście, jesli masz taki wybór.
Pracę można zawsze zmienić. Możesz być chora i nie iść do pracy, a chcieć, żeby dziecko poszło do przedszkola - łatwiej odprowadzić i przyprowadzić blisko domu, niż jechać pół miasta w okolice pracy.

Do przedszkola dziecko chodzi trzy lata. Cztery, licząc zerówkę. Łatwiej w tym czasie parę razy pracę zmienić, niż się przeprowadzić...
Cleo
o, Ika no to madrze brzmi. o wlasnej chorobie nie pomyslałam!
ale np moja kolezanka z pracy mieszka w PRuszkowie i mowi, ze ona wybrałaby dla swojej coreczki blisko pracy, wlasnie ze wzgledu na odległosć.... powiem jej o aspekcie choroby matki!...
ja kolo siebie mam kilka panstwowych oblozonych baardzo..
moja mama mói, zebym it ak zlozyla do państwowych, jak mi się uda to ok, a jak bedę chciala zrezygnowac, to po prostu zrezygnuję, ale to troche glupio9 blokowac komus miejsce..a moze bedę bogata za pół roku i będzie wymarzone Montessori? icon_lol.gif
cleo
zilka
Ja wybierając opiekunkę do dowożenia wybrałam taką blisko pracy a nie blisko domu. Dla mnie głównym argumentem był czas, samochód nie samochód ale jednak pół godziny dłużej rano i wieczorem jesteśmy (czy też byłyśmy bo teraz jadę 10 minut) i mozna sobie pogadać icon_wink.gif .

Przedszkole bym wybrała podobnie (bym bo teraz będzie blisko i tu i tu), może dlatego, że nie choruję icon_wink.gif może dlatego, że mam jakieś awaryjne osoby, może dlatego, że w przypadku choroby Flo opiekunka przyjeżdżała do nas.

Ale pracując normalnie na etat argumenty Iki trudno odeprzeć. Poza tym Cleo przecież TY chyba nie jesteś w pracy codziennie? I co będziesz tam wozić Michasię codziennie???

icon_mrgreen.gif
skanna
No, Ika ma rację, ja nie pracuję codziennie, to znaczy dość często zdarza mi się mieć wolny dzień, albo np. wolne przedpołudnie bo do pracy idę na 18 i nie wyobrażam sobie wtedy wozić dziecka przez pół miasta, a z kolei zostawiać je w domu, kiedy taki wolny dzień mogę wykorzystać na załatwienie różnych zalegających spraw, to też bez sensu.
Poza tym, Zilka, Ty zdaje się woziłaś Florkę samochodem? U Cleo to byłoby komunikacją miejską, więc argument, że dłużej razem w tym wypadku słaby jest, bo dłużej, ale targaj trzylatka dwa razy dziennie autobusem w godzinach szczytu, zwłaszcza w zimie. To już wolę dziecko zerwać te pół godziny wcześniej z łóżka.
Sylwia M.
Blisko pracy.
Przede wszystkim dlatego, że dziecko nie będzie tam przebywać dłużej, niż to jest konieczne (nie chcę przez to powiedzieć, że przebywanie tam jest straszne, ale 8 godzin + 10 minut chyba wystarczy, no nie? icon_biggrin.gif ). Potem z dzieckiem już wracasz do domu, załatwiasz coś ew. po drodze, nie martwiąc sie, że ono wciąż na ciebie czeka. Przebywasz z nim dłużej.
"Jeśli sama będziesz chora", to dla mnie mało znaczący argument. Przede wszystkim, dlaczego miałabyć być chora. To chyba raczej sporadyczne zjawisko; a sporadyczne zjawiska nie powinny decydować o całokształcie, prawda?
Poza tym, dlaczego miałabyś zmieniać pracę?
Nie trzeba myśleć kategoriami "co by było, gdyby", tylko o tym, co jest teraz, na co dzień...
Ika
Fakt, Sylwia, dlaczego ktokolwiek miałby kiedykolwiek chorować? Argument nie do pobicia... Zamknąć służbę zdrowia.
Dłużej z dzieckiem - autobusem wcześnie rano. Sama rozkosz, głównie dla dziecka.
mamjuz
domu
u mnie to proste icon_smile.gif : w domu głównie pracuję ( lub w róznych miejscach miasta muszę być )
dziadkowie blisko przedszkla mieszkają (jak by co)


i jeszcze jedna ważna dla mnie sprawa : dzieciaki z podwórka i sąsiedzi przedszkolni - latem spora ekipa się zbiera na placyku naszym ( jedna mama i 3 przypilnuje icon_smile.gif )
zimą po domach się widzimy icon_smile.gif
część pewnie się spotka w tej samej szkole icon_smile.gif
wcześniej dla mnie - koledzy - to nie był argument , ale teraz widzę jakie to ważne icon_smile.gif
ważne dla Alka icon_smile.gif
ważne dla mnie - bo mama - sąsiadka ( albo znana babcia) w razie czego odprowadzi dwójke do przedszkola, odbierze, za przedszkole zapłaci etc.
w awarii ( ojciec nie może, babcia też ) telefon do mamy odpierającej ( i przedszkolanki off course) i kolegę do siebie zabierze - ku uciesze obojga icon_smile.gif
no i łatwiej się integrowac dla wspólnego dobra naszych przedszkolaków icon_biggrin.gif
mamjuz
a i jeszcze mi sie przypomniało : ponieważ mielismy w perspektywie zmianę mieszkania - przedszkole wybralismy juz to blisko nowego domu i przez 3 miesiące targałam 3 latka przez całe miasto icon_eek.gif
fakt, że metrem z jedną przesiadką na tramwaj = jakies pół godziny to wychodziło - nie było to żadna traumą wink.gif ani dla mnie, ani dla niego icon_smile.gif
bylismy zawsze wcześniej ( teraz mając 5 minut do przedszkola czesto wpadamy na ostatnią chwilę icon_mad.gif )
tyle, że cały tramwaj/ metro słuchało róznych opowieści icon_smile.gif - bo dużo rozmawialismy icon_lol.gif
siłaczka
To zależy jaką masz pracę. U nas odwrotnie, jesteśmy skazani na przedszkole daleko od domu a teraz sie zastanawiam czy szukać pracy blisko domu czy blisko przedszkola i raczej wychodzi mi, że to pierwsze. Jeśli skończę wcześniej a w mojej pracy to bardzo możliwe, taki nierówny rozkład, to jadę najpierw do domu zrobić obioad czy coś w domu i dopiero do przedszkola. A jeśli byłabym blisko przedszkola a skończę zajęcia o 12? Bez sensu jeździć w tę i spowrotem, nie mówiąc o kosztach, a znowu odbierać dziecko o 12 lub na siłę łazić po mieście też mi się nie uśmiecha więc wolałabym blisko domu. Ale czy mi się uda? Trzymajcie kciuki.
marghe.
Cleo.. a inne osoby , które zamiast Ciebie mogłyby odbierać Michasię gdzie mieszkają?
Blizej pracy czy domu?
Czasami Ty nie będziesz mogła Jej odebrac..
mamjuz
ja się łapie nie raz na tym, że przy jakiejś kolejnej icon_biggrin.gif propozycji pracy od razu rozpatruję jak daleko jest od przedszkola ( no i w sumie domu ) icon_smile.gif
i automatycznie umieszczam jej adres w wirtualnej wink.gif sieci : odległość ( szybki dojazd) praca- odbiór - babcia awaryjna - praca ojca - praca dziadka - ciocia icon_lol.gif
mam mapę przed oczami icon_eek.gif i przedszkole jest na czerwono zaznaczonym punktem icon_lol.gif
agarad
Mi się wydaje, że wszystko zależy od godzin pracy, odległości praca-dom, mobilności, czy jestes jedyną osoba która bedzie zaprowdzać/odbierac dziecko,...
My aktualnie mieszkamy pod w-wą a pracujemy w w-wie i to miało duzy wpływ na mój wybór żłobka a później przedszkola blisko pracy.

- dłuższy kontakt z dzieckiem w drodze do i z - u nas akurat rano jest to ok. 40 minut! (samochód)
- ja pracuje do 16.15 a przedszkola do 17.00 mogłoby się tak zdarzać że nie zdążyłabym do 17.00 dojechać
- mogę zawsze w przedszkolu być w ciągu 5 minut a nie 40 - a to dotyczy nagłych sytuacji, jak również zebrania, spotkania itp.
- nie muszę gonić po pracy żeby zdążyc po dziecko moge nawet cos "po drodze" załatwić

Minusem jest ta odległośc w razie choroby ale gdy naprawde źle bym się czuła miała 40 stopni to nie wiem czy chciałoby mi się ubierac i odprowadzać dziecko do przedszkola nawet gdy byłoby to niedaleko domu.
W sytuacji gdy jestem w ciąży i bywam na zwolnieniu to pewnie wygodniej by było miec predszkole pod domem i mieć wybór odprowadze czy nie a tak jak muszę zawieżć dziecko 25 km do przedszkola później wrócić i ponownie pojechać to akurat w moim przypadku poprostu finansowo mnie stać aby codziennie robić 100 km.
Tak więc wszystko zalezy od wielu czynników - ja osbiście to niedługo założę wątek szkoła blisko domu czy pracy bo o ile do przedszkola dziecko samo nie pójdzie i nie wróci tak do szkoły w pewnym momencie chyba zacznie samo i wtedy byłoby lepiej gdyby mogło wrócic samo wcześniej do domu a nie czekać na Mamę do 16, no ale to temat na osobny wątek.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.