Frania wyslala sie 2 razy sorry
faktycznie dłuuuuuugi post...........
i ta fizyka. CYTAT(cymru) Frania wyslala sie 2 razy sorry
No ale chyba nie musiałaś obu kasować??
To ja narozrabialam....cymru wyslala dwa razy no to jeden watek skasowalam a w tym samym czasie ona wykasowala tresc tego drugiego..
Mam nadzieje ,ze gdzies miala ten post skopiowany..
Podoba mi się. Polemizować nie będę
Pzdr, z
Frania pewnie pierze aktualnie
CYTAT(moko.) faktycznie dłuuuuuugi post...........
i ta fizyka. :wink: Wzruszyłam się... CYTAT(Tobatka) CYTAT(moko.) faktycznie dłuuuuuugi post...........
i ta fizyka. :wink: Wzruszyłam się... Ja też.
No smiejcie sie smiejcie - kurcze nie mam skopiowanego tekstu - wzielysmy sie do sprzatania obie z Ewa na raz i wyczyscily wszystko dokumentnie
Post byl napisany pod wplywem chwilowego szczescia wyplywajacego z faktu iz jakims cudem nasza biblioteka ma dostep do elektronicznych artykulow archiwow Instytutu Fizyki siegajacych polowy XIX wieku. I nie za bardzo moge go odtworzyc. Fakt iz mozna sobie takiego np. Bohra czy Rutherforda poczytac podziwiajac umiejetnosc pisania i pasje natchna mnie do rozwazan n/t jak to sie nauka zmienila - a wlasciwie zamienila w biznes nakrecany przez wydumane rankingi i ilosc publikacji. A poza tym fizyka zawsze dla mnie byla krolowa nauk (matemetyka jest zbyt teoretyczna). Fizyka natomiast jako przedluzenie filozofi i potrzeby opisywania swiata jest taka "niezasmiecona" interpretacyjnie. Oczywiscie hipotez nie brakuje (astrofizyka i kosmologia sie klaniaja) i wszystko podlega weryfikacji zwlaszcza w skali makro i mikro w miare postepu. Ja jednak mam nadzieje ze kiedys komus pokroju Rutherforda uda sie ta zunifikowana teorie zbudowac, parsimonii zasadom odpowiadajaca... No i mialam nie pisac! Musze sie zatkac dyscyplinarnie bo bym sie znowu zapetlila i z nostalgii n (od lat dzieciecych chowana na "I uczeni sa ludzmi" oraz "Miedzy zabawa a fizyka (chemia)" wlos na czworo rozdwajala. Nastolatka bedac chodzilam na wyklady Ks. Prof. Michala Hellera, ktorego wiekszosc ksiazek posiadam i z autografami nawet. Jak sie bestselerowo ukazala "Krotka historia czasu" to nie za bardzo mnie zachwycila - szkoda ze Hellera tak malo sie popularyzowalo. Jest teraz Kosmiczny Alfabet Bajtlika, ktory ogolnie godzien polecenia miejscami nieco wydaje sie byc zawiklany. Ale to juz inny temat - wychowywania w szacunku dla wiedzy i zaszczepiania pasji. (Berek Ty chyba w Szkole Nauki? bierzesz udzial?) Ide juz ide bo frania prac skonczyla Cym
mnie się nic nie rozjaśniło ale ja w ciąży, więc niekumata
Amaniu - nie ma sie co rozjasniac - w zawily sposob chcialam powiedziec ze postu nie odtworze bo emocjonalnie napisany byl.
A glowna jego teza bylo ze nauka obecnie en masse zeszla na psy. I generalizujac moze nadmiernie - w spoleczenstwie w ktorym szacunkiem sie cieszyla niejakim kiedys teraz jest traktowana jako utrapienie przez ktore w szkole musi sie przebrnac. I tego szacunku i zainteresowania uczyc nalezy bo to zostaje w swiadomosci na zawsze co autorka postu osoba swoja zaswiadcza. Cym CYTAT(cymru) fizyka zawsze dla mnie byla krolowa nauk (matemetyka jest zbyt teoretyczna)
I tu bym polemizowała To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|