Moje spotkanie z lekarzami nie są tak dramatyczne jak Kingusa. Lekarze, których odwiedzaliśmy z Markiem kazali:
- nawilżać
- używać sterydów, gdy skóra jest mocno zaogniona
- dieta i tu albo dostawałam albo ogólne zalecenia czego unikać, lub zastosować dietę eliminacyjną, inwencja z doborem produktów kończyła się po miesiącu - a poprawy nie było.
W związku z tym mam pytanie czy lekarz powinien pomóc ustawić dietę dla dziecka, żeby pomóc znaleźć alergen?
Czy powinien tą ewentualną dietę wzbogacać jakimiś preparatami witaminowymi?
Co jeszcze można zrobić?
Idziemy za 2 tygodnie do nowego lekarza i chciałabym się lepiej przygotować.
kamami