Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Czy w waszych przedszkolach dzieci ogladdajaa bajki? Szczerze mówiąc denerwuje mnie ta sprawa okropnie. Problem pojawił się dawno, któregoś dnia Michaśka powiedziała, ze oglądali Królewnę Śnieżkę. Jakiś czas potem zagadnęłam panią na ten temat. Pani stwierdziła, że owszem, ale to były tylko fragmenty potrzebne do celów edukacyjnych. Wtedy uspokoiłam się. No dobra, skoro tak to faktycznie nie ma problemu ale co jakiś czas znowu dochodziły do mnie sygnały, że był ogladany Krecik, Teletubisie. Tydzień temu zaś Miśka powiedziała, ze ogladali o Nemo. Teraz już wkurzyłam się bardzo. Nie poszlismy na Nemo do kina, nie ogladaliśmy na płycie. Z tego, co się orientowałam, to nie jest bajka dla małych dzieci. No ale ktoś zdecydował za mnie, że moje dziewcko to obejrzy.
I dochodzimy do problemu zasadniczego. W naszym przedszkolu nie ma zebrań rodziców w związku z czym nie ma okazji by cokolwiek wyjaśnić ze wszystkimi lub choćby zacząć temat. Próbowałam w szatni na temat tych bajek pogadać z innymi rodzicami ale bez rezultatu. Nie bardzo mam też możliwośc stawiania się okoniem bo jesteśmy przyjęci do przedszkola dzięki uprzejmości pani dyrektor a generalnie przedszkole nie jest złe, no a dla nas, ze względu na dietę, jedyne możliwe. Co robić? Spróbuję jutro pogadać z paniami delikatnie.
Czy takie bajki w przedszkolu to norma? Czy ja się czepiam? No jakoś mi to nie pasuje. Żeby zająć dziecko bajką równie dobrze mogę zrobić to w domu a nie posyłać ją do przedszkola
marghe.
Thu, 03 Mar 2005 - 20:33
W naszym bywajÄ….
Sporadcznie,a le bywajÄ….
grzałka
Thu, 03 Mar 2005 - 20:48
Jak dotąd nie. Gdyby oglądali- bardzo ostro bym protestowała.
malinowa i Malina
Thu, 03 Mar 2005 - 21:28
Nie oglÄ…daja,
sdw
Thu, 03 Mar 2005 - 21:35
W poprzednim przedszkolu ogladali. Codziennie i w przeróznych godzinach. Nawet w czasie przeznaczonym na naukę czy spacery Teraz ogladają czasem, jak juz dzieciaków niewiele zostaje i akurat taka grupa, ze wpólnej zabawy nie ma Ale to sporadycznie sie zdaża.
Jaco
Thu, 03 Mar 2005 - 22:53
Hehe,
No to mogę się wypowiedzieć
W przedszkolu które wybrałam dla Kuby nie ma telewizora. Bajek więc nie będzie.
goÅ›
Fri, 04 Mar 2005 - 09:22
w naszym nie ma telewizora; bajek się słucha
EwaKW
Fri, 04 Mar 2005 - 09:26
Nie oglÄ…dajÄ….Nie ma TV.
Villi
Fri, 04 Mar 2005 - 09:37
Prawie wcale (od października 3 razy) a i tak wtedy w sali obok jest zawsze pani i jak ktoś nie chce (np Michu ) to może sobie poukładać, porysować itp.
Najbardziej podobało mi się oglądanie bajek w żłobku. Raz w tygodniu dzieci miały "kino" i wtedy szły do takiej specjalnej salki gdzie stał stary projektor, jak za czasów naszego dzieciństwa i oglądali bajki z niego albo z rzutnika i panie czytały - dla Micha to wielka atrakcja była
Ciocia Magda
Fri, 04 Mar 2005 - 09:45
CYTAT(Villi)
Najbardziej podobało mi się oglądanie bajek w żłobku. Raz w tygodniu dzieci miały "kino" i wtedy szły do takiej specjalnej salki gdzie stał stary projektor, jak za czasów naszego dzieciństwa i oglądali bajki z niego albo z rzutnika i panie czytały - dla Micha to wielka atrakcja była
No to jest super pomysł. Ja na zebraniu rodziców sugerowałam właśnie, żeby w przypadku jeśli planowane jest oglądanie bajek, robić to po południu i wywiesić kartkę, co i kiedy będzie wyświetlane, żeby rodzice mogli odebrać dzieci albo przed albo po projekcji - a nie w trakcie, co mi się przydarzyło. Pani na to mi odpowiedziała, że ona jest w ogóle przeciwna oglądaniu bajek w przedszkolu (no to tak jak ja) - i tylko nadal nie rozumiem, jakim cudem w takim razie te bajki są oglądane
No ale w tym roku (przedszkolnym) miało to miejsce może ze dwa razy. Kulminacja nastąpiła w zeszłym roku w czerwcu, bo panie wypełniały swoje dzienniki za cały rok i nie miał kto dzieci zabawiać
Agnieszka AZJ
Fri, 04 Mar 2005 - 11:28
W drugim przedszkolu, do którego chodziła Ania, dzieci ogłądały bajki po podwieczorku. Złościło mnie to ogromnie, bo:
a/ oglądały to, co inne dzieci przynosiły - czasem badziew taki, ze się płakać chciało
b/ zdarzyło mi się, że Ania nie chciała jechać do domu, bo ją film wciągnął - a mieszkałyśmy 5 km od przedszkola i miałam małą Zosię. Nie było mozliwości, żebym przyjechala po nią drugi raz.
Ponieważ byłyśmy tam przyjęte z odwiołania i "po znajomości", a przedszkole poza tym było OK, więc "nie podskakiwalam" tylko zaczęłam ją odbierać zaraz po podwieczorku.
AdusiaR
Fri, 04 Mar 2005 - 20:00
nie oglÄ…daja bajek
mamuśka.chłidzw
Fri, 04 Mar 2005 - 20:09
Ja sie wypowiem może nie w temacie przedszkola,ale... Artur oglada w żłobku Harego Pottera. To dopiero mi cisnienie podniosło. Tylko tez jestesmy przyjęci do żłobka dzieki uprzejmości pani dyr i mam mały dylemat czy poskoczyc, bo generalnie mąz uważa że ja nie potrzebnie sie denerwuje paroma sprawami.hmm...
mamami
Fri, 04 Mar 2005 - 20:15
U nas sporadycznie się zdarza ale mi juz wszystko zwisa bo Michał jeszcze tylko do wakacji tam pochodzi.
Oglądanie bajek to najmniejsze zło ze wszystkich spraw które sa troszkę nie tak w tym przedszkolu.
semi
Fri, 04 Mar 2005 - 20:17
Ja chodzilam w grudniu z synem do przedszkola prywatnego w ramach integrowania go z dziećmi, na 2 godz. dziennie po południu. Tam nie dość, że dzieciaki (jedna grupa dzieci, od 3 do 6 lat) oglądały bajki, to jeszcze jakby były do tego zmuszane. Tzn. jeśli ktoś sobie zazyczył włączenia telewizora i pani "puściła" bajkę to dzieci miały siedziec murem i oglądac. W razie odejścia sprzed ekranu reakcja była natychmiastowa: "A co wy wyprawiacie? zażyczyliście sobie bajkę i nie oglądacie? To więcej nie włączę". I dzieci posłusznie wracały przed telewizor, a bajki były ko-szma-rne. Np. Tytus Romek i Atomek, horror poprostu. Już tam nie chodzimy .
Monika_D
Sat, 05 Mar 2005 - 21:39
eKachna u Oli nie oglądają ale słyszalam, ze niestety w wielu przedszkolach tak się dzieję. Jak wybierałam przedszkole to jedno z moich pytań było - czy w przedszkolu jest tv?
A szkoda że nie ma zebrań, bo ja zawsze na nich wszelkie zażalenia
marsjanka
Mon, 07 Mar 2005 - 19:32
U Oliwii oglądają "jedyneczkę". Ogólnie jestem przeciwna oglądaniu w przedszkolu filmów.
ewis_
Fri, 25 Mar 2005 - 17:43
U nas w marcu przedszkolaki oglądaly bajkę dwa razy. Wiem dokładnie, bo mi się maluch spowiada.
Z jedną była śmieszna historia.
Ja: Ewuniu, a o czym była bajka.
Ona: O wilku, zajÄ…cu...
Ja: Acha! Pa pa pa, parapapapapara, pa pa pa, parirurirura - rozspiewałam się w rytm radzieckiej bajki o wilku i zającu, chcąc pokazać, że i ja znam tę bajkę...a dziecko patrzy na mnie jak na głupa i mówi - i jeszcze o lisku.
Tu wytłumaczę, że chodziło o całkiem inna bajkę niż znana mi z dzieciństwa...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.