Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
I my, i my
8 maja 2001 o godzinie 12.30 urodziła się moja córunia Sarunia
Uwielbia oglądać Teletubisie, Krecika. Uwielbia słuchać muzyki i tańczyć przy niej. Ostatnio jej ulubioną zabawą, jest gotowanie. A więc wyciąganie wszystkiego co się da z szafek kuchennych Nocnik omija wielkim łukiem Kocham ją bardzo, bardzo mocno!!!!!!!!!
Pozdrawiam
Iza z rodzinką
Megi
Tue, 01 Apr 2003 - 13:29
Zuzia urodzona 31 maja (ostatni dzień maja, załapała się...)
Bardzo pogodne dziecko, zaczyna corazj więcej mówić, również fanka Teletubisiów ( kolory określa ich imionami, np czerwony to wg niej Po)
i Reksia. Lubi bazgrać ( pisi- pisi) , wozić wózkiem misie i lalki oraz huśtać się. Najważniesza część ciała wg niej to... pępek ( pepepe)
Pozdrawiamy
Megi
florianka
Wed, 02 Apr 2003 - 22:40
Moja Misieńka urodziła się 19 maja. Teletubisie oczywiście uwielbia, najbardziej Po, ale ostatnio jej idolem stał się weterynarz Fred. Poza tym tańczy, gotuje, karmi lale, usypia je i całuje. Bardzo ładnie mówi.
Tyle pozytywów, z negatywów: na nocnik siadać nie chce i domaga się "cicia" (cyca) co pół godziny. I jeszcze budzi się w nocy 3,4 razy.
Oczywiście jest moim największym Skarbem.
sylwiakrol
Thu, 03 Apr 2003 - 10:11
Witam!
Mój Arturek urodził się 15.05. o godzinie 10.00.
Jest pogodnym, radosnym maluchem.Z bajeczek lubi oglądać jedyneczkę i budzika. No i pana traktorka, bo tam są ulubione zwierzątka.
Jednak najbardziej uwielbia bawić się samochodami, w sprzątanie i w wywalanie zawartości szafek i szuflad.Nie potrafi chodzić, biega.Lubi też podśpiewywać i tańczyć u rodziców na rękach.
Mówi tylko podstawowe wyrazy a tak tylko w swoim języku, zresztą bardzo śmiesznym.Nocnika nie uznaje.Gdy miał 12 miesięcy ładnie wołał, że chce kupkę a po dwóch miesiącach mu przeszło.Teraz za nic nie da się posadzic na nocnik.
florianka
Fri, 04 Apr 2003 - 22:22
O, a ja zapomniałam wspomnieć o jedyneczce, budziku i traktorku - Miśka je też ogląda z zapałem.
I wygąda na to, że żadne z naszych majówek nie lubi nocnika. Ja zamierzam zdjąć małej pieluchę na dzień, jak się ociepli. Niech sobie sika - może to ją nauczy, że coś tu jednak z tym sikaniem nie gra.
sylwiakrol
Sat, 05 Apr 2003 - 11:25
Florianka ja też tak chcę zrobić.Na szczęście mam panele i jeden mały dywan, który poprostu chyba zwinę i gdzieś wyniosę.
A małego puszczę bez pieluchy.Tylko boję się tego że może nie będzie mu przeszkadzało siusianie na podłogę?I co wtedy?
florianka
Sat, 05 Apr 2003 - 23:01
Ja niestety mam dywany we wszystkich pokojach, a mój mąż nie zgadza się na ich chwilowe zwinięcie. Trochę liczę na wydłużony pobyt małej na dworzu.
Moja znajoma mama chłopca też puściła ostatnio małego bez pieluchy i ten w 2 tygodnie złapał o co chodzi, a jak na początku popuszczał w majtki, to wszystko leciało bokiem i wsiąkało w spodenki - więc chyba jesteś w lepszej sytuacji (i Twój dywan także), niż ja (i moje dywany) , bo dziewczynki podobno sikają tak, że na podłodze pojawia się kałuża. Nie wiem na ile to wszystko jest prawdą, ale jestem dobrej myśli
ja
Wed, 16 Apr 2003 - 22:16
A ja jestem mamą Hani -10.05.2001, strasznego ( do tej pory) niejadka, bo od niedawna buzia jej się nie zamyka i je cały czas: wszystko co znajdzie a cycusia na dokładkę. W przeciwieństwie do waszych pociech nie ogląda telewizji, woli słuchać piosenek Wilków ( ile można?) i siedzieć na nocniku. Mówi wyłącznie w swoim języku i nie uznaję słowa mama. Ostatnio na wszystko odpowiada NIE.......
Dorota[list]
miriam
Thu, 17 Apr 2003 - 22:08
[color=darkred][/color]Carmen tez udalo sie zalapac na maja
urodzila sie 31.05.2001 o godzinie 8:58
miala 52 cm. i 3240
dzis jest niespelna dwulatkiem,ktory mowi coraz wiecej i bardziej zrozumiale
rowniez jest fanka Teletubbies,ma ich kolekcje (pluszaki,kasety,ksiazki)
pozatym jest bardzo zywa,uwielbia inne dzieci,ale ostatnio tylko starsze bo mlodszych raczkujacych sie boi ,a wszystkie starsze to wedlug niej sa Baby :?jest bardzo kochana
pozdrawiam
miriam
rzena3
Sat, 17 May 2003 - 15:33
Pozdrawiam
Marzena mama NorbertaCZeść wszystkim
Mój synek Norbert urodził sie 2maja 2003 r. przez cesarskei cięcie.
Jest wieć zodiakalnym byczkiem .A wieć jest bardzo upartym dzieckeim, jak coś postanowi to tak ma być oi koniec i potrafi być bardzo zawziety.
Ale z drugiej stron yejst taki kochany, ciagle sie przytula,uśmeicha, bardzo duzo , mówi zdaniami,choć jeszcze niewyrażnei. Powarza ciągle co któś mói dlateg otrzeba bardzo uważać an brzydkei słwoa .Z nocnika już pięknei korzysta od 4 meisiećy , an dworze wychodzimy juz bez peiluchy a ostatnio mu sie bardzo sedes spodobał
miriam
Sun, 18 May 2003 - 18:45
chyba 2 maja 2001
anonimowy
Tue, 20 May 2003 - 08:26
Miriam,
jasne ze 2 maja 2001 urodził sie mój synek , przepraszam za błąd:)
rzena3
Tue, 20 May 2003 - 14:41
Hej dziewczyny!!
Chciałam sie zwas zapytać jak wasze majowe maluchy:)
Mój Norbert wczoraj nauczył sie wierszyka "Kto Ty jesteś Poalk mały" . Oczywiście ja mówie wiersz a on końcówki wersów i ciągle chodiz i powtarza "pojak maji":)
Bardzo lubił od urodzenia jak sie mu czytało , słuchał, ogladął rynunki, potem nazywał a potem kończył ostatnei wyrazy sam . teraz zaczyna móić juz zdaniami.
Tak ajk pisłąam ostatnio bardzo ładnie korzystał juz z nocniczka choc zdarzało mu sie zapomniec zawołać TOPA bo tak woła na sisi , ale oststnio chyba mu sie spodobało korzystanei z prawdziwego sedesu i nigdzie eni chcerobic tylko tam, a jakie urocze jest jak sam rwie sobie papierek i próbuje urzyć
Wiecie co zadziwiaj meni ten mały świat naszych dzieci , jak chcą we wszystkim nasladować dorosłych, jak chcą sami wszystk orobić , jak poznaja świat. To takie słodkie.
Marzena
miriam
Tue, 20 May 2003 - 22:39
ja odnosze wrazenie ze 2 latka to najpiekniejszy wiek
fakt ze dzieci zaskakuja nas od urodzenia ale jak zaczynaja ladnie mowic zdaniami to to jest cos pieknego,tym bardziej ze tak cudownie znieksztalcaja co trudniejsze wyrazy
gratuluje malemu opanowania wierszyka
Carmen narazie nic nie recytuje,ale to dlatego ze mama jej nie uczy,po prostu duzo polskich wierszy nie pamietam
za to mala ladnie spiewa "Kopf,Schultern,Knie und Zeh" z Telletubisiow,a najlepsze jak wstanie rano i na caly blok slychac "Alleluja" w Carmen wykonaniu,
widziala to w jakiejs scence z "Jasia Fasoli" i tak jej sie spodobalo ze ciagle powtarza,o minach wole nie wspominac
pozdrawiamy wszystkich dwu i prawie dwulatkow
rzena3
Wed, 21 May 2003 - 11:01
Mój Norbert to ma jeszcze jedna stała zabawę. Mieszkamy na osiedlu niedalek o torów i dosyć często jeździ pociąg. No i Norbert wszystko ukałda w pocia: kamyczki na dworze, ksiażki, samochody, gazety, jedzenie i krzyczy "topąg U" to takie słodkie mówie wam:)
Droga Miriam, piszesz ze eniznasz polskich wierszyków a przecież w internecie jest tyle stron z wierszami i piosenkami dla amluchów, tylk otwoja chę sielicy. A w wiek u2 lat dzieck ostrasznei szybk osie uczy i przyswaja. Z teg oco piszesz to nei meiszkach wpolsce ale fajnei by był ojakbyś u niej zakorzeniła te polskosć , choc by polskimi wierszami:)
Pozdrawiam
miriam
Wed, 21 May 2003 - 11:57
oczywiscie zajrze na strony internetowe i poszukam jakies wiersze
ja po prostu zapomnialam czego kiedys sie uczylam
teraz chce zeby mala bardzo dobrze opanowala niemiecki,ale mowimy tez do niej po polsku i bede bardzo zadowolona jak bedzie swobodnie rozmawiac w rodzimym jezyku
pozdrawiamy Ciebie i Norberta
anonimowy
Wed, 21 May 2003 - 12:19
mojej kuzynki córeczka mieszkala wniemczech od urodzenia przez 9 lat .W domu móiło sie po polsku i utrzymywało polskość ale w przedszkolu tylko po niemiecku. Dzięki temu mała opanowała dobrze 2 jezyki i jak wócili do Polski to jak poszłą do polskeij szkoły to była bardzo dobra z niemieckeigo ale poski tez znaał. Myśle ze warto zakorzenić w córce polskość, a "niemieckiość " ma na codzień
Równeiż pdorowienia przesyałam
miriam
Thu, 22 May 2003 - 13:17
napewno masz racje,z tym ze my o powrocie nie myslimy
oczywiscie mala nauczy sie polskiego bo ja z przyzwyczajenia mowie do niej po polsku
w szkole owszem opanuje jezyk,ale moze miec problemy tak jak jej kuzynka ktora przyjechala tu w wieku niecalych dwoch lat,poniewaz jej rodzice slabo znali niemiecki mala byla zdana na nauke w szkole,przedszkola oczywiscie nie polubila bo nie wiedziala jak sie dogadac z dziecmi,pozniej mowila zle po niemiecku,wreszcie moj maz a jej chrzesny troche ja podszkolil,dzis ma 165 lat a mimo to jak ma napisac jakas biografie to przychodzi do meza zeby poprawil,mowi juz super,po polsku gorzej,ale pamieta ze miala problemy
moja coreczka wychowuje sie tutaj,czesto chodzimy na spacery czy plac zabaw ,zaczepiaja ja tez inne dzieci,ma tu tez swoja mala kolezanke (czysta Niemke) dlatego musi najpierw mowic po niemiecku zeby po prostu miec kontakt z dziecmi,rozumiec o co im chodzi
na szczescie jest bardzo pojetna i powoli zaczyna odrozniac polski od niemieckiego choc zdarza jej sie powiedziec "daj"
mysle ze polskiego nauczy sie szybko,z wierszykami bedzie gorzej bo nie chce zeby miala tyle obowiazkow,wystarczy ze uczy sie tutejszych wyliczanek
ale w przyszlosci ajk bedzie chciala to czemu nie??
najgorsze jest to ze tu w szkole jezyka polskiego nie uznaja jako przedmiotu obcego potrzebnego do matury,bo zeby robic mature potrzeba dwa jezyki obce,angielski i francuski lub lacina
kuzynka meza chciala wykorzystac jako ten drugi polski i okazalo sie ze nie zaliczaja ,wiec w
koncu dziecku moze sie wszystko mieszac
chyba ze ta biurokracja sie zmieni
no ale koncze ten temat bo przeniosa nas na forum Polonia
pozdrawiam
yda
Wed, 28 May 2003 - 11:47
Witam, moja Ania urodziła się 6go maja.Gada jak najęta, łącznie z tworzeniem rymowanek, śpiewa całe piosenki-"Jedzie pociąg z daleka,Jadą jadą dzieci itp,łącznie z układaniem rymowanek"OŁ noł jaki stoł"-łączy słówka polskie z angielskimi i rozrabia,jestem nią zachwycona!
Uwielbia Kubusia Puchatka, Rudolfa a skakanie po kałużach to jest to, co tygryski lubią najbardziej
użytkownik usunięty
Mon, 02 Jun 2003 - 02:37
[post usunięty]
emce
Tue, 03 Jun 2003 - 15:16
Nasza Majunia urodziła się 1 maja 2001 (dlatego ma na imię Maja- sama sobie to imię wybrała!) Jest najcudowniejszym maluszkiem na świecie (no, ale może nie jestem zbyt obiektywna... )
Maja ma też przyjaciółkę na tym samym osiedlu, która urodziła się też 1.05.2001, ale 15 min później (Emilka).
A jeszcze dziś dowiedziałam się w szkole, że jedna dziewczyna ma brata, który urodził się 2.05.2001!
Przedstawiam Wam więc całą gromadkę majowych maluszków!
Milly_
Tue, 10 Jun 2003 - 13:56
Mój Jachu - 9 maja 2001.
żywe srebro-złoto-platyna. Ulubieńcy: Bob Budowniczy, Sam Strażak oraz Teletubbies. Przyszły piłkarz. Przyszły strażak. Przyszły budowniczy. Przyszły fryzjer. Przyszły kierowca.
Zaczyna mówić: codziennie coś nowego.
Nocnik znamy od "poważniejszych spraw". Psi psi nogawką od majteczek na dywan.
pozdrawiam
Milly
miriam
Sat, 14 Jun 2003 - 23:24
Co to tak cicho
co slychac u Waszych dwulatkow
Carmen jest dwulatkiem pelna geba,szkoda tylko ze okres buntu jakos jej nie mija
a jak to jest z Waszymi pociechami??
pozdrowka
florianka
Sun, 22 Jun 2003 - 23:24
U nas okres buntu właśnie minął, za to zaczął się (dla mnie bardziej uciążliwy) okres całkowitego przywiązania do mamy: do mamy wraca się po 3 sekunach wizyty u dziadka, z mamą tylko można się bawić i to tylko w jedną zabawę: jest lalka-mama i lalka-córeczka, lalka-mama wychodzi z domu, wraca i lalka-córeczka wybiega jej na spotkanie i rzuca się na szyję, potem lalka-mama siada i bierze lalkę-córeczkę na kolana.
Izunia
Mon, 23 Jun 2003 - 00:44
Moja córcia podobnie Mamusia, mamunia. Cały czas wiesza mi się na szyi, albo tuli do nóg. Wszyscy są na moment, mamusia najważniejsza Wieczorami muszę kłaść się z nią do łóżka (do tej pory sama zasypiała w swoim łóżeczku). Ona trzyma moją rękę i tak wpatrzona we mnie zasypia. Gada jak nakręcona. Codziennie mówi jakiś nowy wyraz. Nocnik w dalszym ciągu jest fuj-jak to mówi moja niunia
Okres buntu jeszcze nie minął
Teletubisie już jej się znudziły. Teraz na topie jest Kubuś Puchatek,
Koziołek Matołek i Fraglesy. W dalszym ciągu uwielbia bawić się w kuchni Ostatnio pomaga mi w sprzątaniu mieszkania Zamiata przedpokój, przenosi np: talerze do kuchni Wszyscy bardzo ją kochamy
Pozdrawiam
Iza z rodzinką
miriam
Mon, 23 Jun 2003 - 16:47
u nas okres buntu tez raczej minal mam nadzieje nieodwracalnie
Carmen wreszcie nie trzymie sie mojej nogi,potrafi zostac z tata nawet do trzech godzin
z innymi osobami jej nie zostawialam bo nie mam za bardzo z kim,ale mysle ze z tesciowa tez chetnie by zostala
za to zaczely sie czulosci
moja coreczka potrafi w najmniej spodziewanym momencie przyjsc przytulic sie do mnie,pocalowac albo z nienacka poglaskac (przestem raczej walila czyms w glowe nieoczekiwanie )
daje tez sobie wytlumaczyc ze ma siedziec w wozjku itd. po prostu przemiana o 180°
co nie znaczy ze czasami nie stawia na swoje
ale rezultat jest taki ze zakochujemy sie w naszej dwulatce ponownie (chociaz nigdy kochac nie przestalismy) i zaczynam zgadzac sie ze zdaniem doswiadczonych mam ze dwa latka to jednak cudowny wiek
powoli odstawiam ja tez od piersi tym razem konsekwentnie (smaruje piersi musztarda)
mala z poczatku probowala ssac,ale teraz dala sie na spokoj,do spania bierze ukochana lalke,mi kaze opuscic pokoj i jakby nigdy nic zasypia (ale zrezygnowala z drzemek popoludniowych)
a myslalam ze bedzie duzo gorzej bo spi z nami
ale odstawianie to ostatni dzwonek bo w grudniu pojawi sie malenstwo i nie chce by kojarzylo jej sie z rywalem do ukochanego cycy
pozdrawiam wszystkich
Izunia
Mon, 22 Sep 2003 - 23:00
Hej, hej, co tutaj tak pusto Jak sie mają majowe dzieciaczki
Moja córcia gada jak najęta, powtarza dosłownie wszystko, biega ,
skacze
Uwielbia rysować, oglądać bajki: Fraglesy, Marcelino, jakąś bajkę o czarownicach- ale nie znam tytułu , od czasu do czasu Bolka i Lolka.
Po ostatnich badaniach krzywej laktozowej wyszło, że mała ma wyniki w normie i rozpoczęliśmy wprowadzać więcej nabiału do jej diety, a za 2 miesiące wprowadzamy zwykłe mleko
I zaczęła w końcu lepiej jeść
Ale niestety w dalszym ciągu sika w pampersy Jak chodzi bez pieluchy to z kolei sika gdzie popadnie Na nocniku nie chce za skarby świata siadać
Musimy jeszcze zaczekać, może już niedługo jej się odmieni.
A tak w ogóle jest przekochaną córunią. Codziennie rano zakłada plecaczek na plecy i "idzie do Masinka śkoły ucić i manować" uczyć i malować
Tatuś chodzi do placy a mamusia po.....bułę
I wiele, wiele innych super sytuacji mamy na codzień
Pozdrawiam
Iza, mama Marcina i cudownej, kochanej Saruni
gg27 .
Fri, 07 Nov 2003 - 09:03
Mam wspaniałego synka Szymonka - urodził się j.w. Jest wesołym rozrabiaką, uparciuchem. Od września chodzi do przedszkola i jest ulubieńcem pań.
Wspaniale jest być mamą dwulatka - on ma tyle pomysłów...
Pozdrawiam
Grażyna
moonk *
Sun, 07 Dec 2003 - 23:04
moją Emisie urodziłam 23 maja 2001 - bliźniak (to był nów ) ważyła 3240 i miała 55 cm, obecnie ma 2,5 roku 16 kg i 98 cm jest od roku cały czas "zbuntowanym dwulatkiem" który nieźle mi daje w kość wrrr ciągle łudzę się że kiedyś w końcu to się skończy? że obudzę się któregoś dnia a moje dziecko będzie Miłe, Grzeczne, Spokojne cały czas staram się "pracować" nad sobą by móc dogadać się z tą małą zbuntowaną przekorą! czasem wydaje mi się że walcze z wiatrakami...
a ponadto moja dziecina jest bardzo inteligentna, pięknie śpiewa, jest wysportowana jak zawodowa gimnastyczka, niczego się nie boi.
Zazdroszczę Miriam przemiany Carmen...
pozdrawiam
miriam
Tue, 26 Oct 2004 - 18:03
a jak sie maja 3 i pol latki
Carmen jest nie do poznania mam nadzieje ze tak jej zostanie ,wybryki sie zdarzaja ale na ogol kochane dziecko i siostra
moonk *
Sun, 31 Oct 2004 - 20:26
witaj miriam dobrze że odświeżyłaś wątek
Emi za 3 tyg będzie 3 i pół latką niestety nadal jest bardzo zbuntowana ale chyba taką już ma silną osobowość że do nikogo i niczego nie będzie się naginać... pięknie sama się ubiera i rozbiera, sama myje ząbki, uwielbia kolorowanki (również komputerowe), bardzo lubi koniki (min pony) i często sama też jest „konikiem”
ma niesamowicie duży zasób słów, ma za sobą już 8 miesięcy w przedszkolu, recytuje krótkie wierszyki z pamięci ale nie potrafi zapamiętywać jednak imion swoich "znajomych" ma 103 cm wzrostu i waży 17 kg
miriam
Wed, 10 Nov 2004 - 10:54
ale Emi jest duza ,ja nawet nie wiem dokladnie ile Carmen wazy i mierzy ,Carmen tez chetnie myje zabki,spiewa piosenki co do imion innych dzieci pamieta tylko od swojej kuzynki i przyjaiolki (taka dziecieca przyjazn),ale doroslych o dziwo zapamietuje bez problemu w ogole ma dobra pamiec,jest muzykalna,ale tez nadal bardzo uparta,ciezko zagonic ja do lozka wczoraj mialysmy o to scysje ,poza tym jest kochanym dzieckiem duzo daje sobie wytlumaczyc jedynie w sprawie spania i niejedzenia slodyczy pozostaje nieugieta
w dzien juz nie spi ale rano lubi sobie poleniuchowac
no i jest niejadkiem strasznym ,nie zje sera czy wedliny na kanapce juz nie wiem jak ja przekonac
moonk *
Wed, 10 Nov 2004 - 23:18
miriam u nas też ciągle problemy z jedzonkiem i spankiem... chyba taka przypadłość tego wieku... a jak u Carmen z rysowaniem?
Izunia
Thu, 11 Nov 2004 - 12:17
Witam
Moja 3,5 latka chodzi do przedszkola - chociaż często choruje niestety
Bardzo szybko nauczyła sie wierszyków, piosenek. Bardzo lubi rysować, kolorować, malować, układać puzzle (30 szt. bardzo szybko ułozy). Jej ulubioną zabawą to zabawa w mamusie a od niedawna bawi sie w panią przedszkolankę a misie i lalki występuja w roli dzieci.
W dzień już nie sypia, a z jedzeniem tak sobie bardzo lubi oglądać bajeczki.
Często dokucza starszemu bratu ale jest naszą ukochaną królewną i nikt sie na nią nie złości - dopóki nie przesadzi
miriam
Thu, 11 Nov 2004 - 13:12
Carmen w koncu zaczela "sensownie" rysowac,potrafi namalowac sloneczko,domek jakiegos ludzika,no i koloruje malowanki wedlug obrazkow na przyklad tygryska na pomaranczowo,puchatka na zolto zreszta ona ma okres podpatrywania i malpowania super tez jezdzi na rowerku ale jeszcze na trzech kolkach
anonimowy
Wed, 15 Jun 2005 - 21:09
Marcin urodził się 15 maja 2001 o godzinie 19.15. Ważył 3300, a długi był na 55 cm. Dostał 10 pkt Apgar. Synka urodziłam naturalnie i wykarmiłam piersią przez 22 m-ce.
Marcin jest pierwszym dzieckiem w rodzinie, dlatego wyrósł trochę na takiego egoistę, co to mu się wszystko należy . Mam nadzieję że się troszkę zmieni jak pójdzie do przedszkola (o ile go przyjmą ).
Cały okres niemowlęctwa i wczesnego dzieciństwa minął nam dość szybko i bez większych problemów (poza tym że synek miał kolki przez pierwsze miesiące życia).
Mam teraz cudownego, przemądrzałego czterolatka w domu .
Gunia
Wed, 15 Jun 2005 - 21:11
Ten powyrzszy post to mój, bardzo przepraszam za to zamieszanie, ale dopiero się uczę
miriam
Wed, 03 Aug 2005 - 21:40
no i jak tam nasze czterolatki??????Nie mowcie ze nie ma co opisywac
moonk *
Sat, 20 Aug 2005 - 20:47
no i za nami cztery wiosny... pochwale się że Emi jako czterolatka w końcu nauczyła się sama zasypiać i zaczęła przesypiać całe noce bez siusiania (wcześniej ją wysadzaliśmy) w tym roku też zaczęła rysować samodzielnie i te rysunki już są konkretne nie tylko ciapki i kreski zaczął się też trudny okres typu "tej bluzki nie za łoże", "te buty mi nie pasują" itp u Waszych dziewczynek też tak?? nadal ciężko się z nią dogadać ale to już taki typ i tak mu zostanie...
miriam
Sun, 04 Sep 2005 - 18:15
Carmen ogolnie najchetniej zaklada takie bluzki, jakie maja kolezanki z przedszkola , okropnie "malpuje", chce miec to co one, poza tym uwielbia bluzki ze swiecidelkami i obwieszanie sie bizuteria (to tez zasluga przedszkola), w koncu cieszy sie z nowych ubran, zaraz zaklada oglada sie w lustrze etc ,slicznie maluje, jest jakby taka spokojniejsza, pewno kontakt z dziecmi to robi , humorki oczywiscie tez czasem ma, ale w porownaniu z tym co bylo wczesniej jest niezle...
no ale czasem zlosci sie na siostre, potrafi ja wypchnac z pokoju, tyle ze gdzie jest wiecej jak jedno dziecko tam rywalizacja, wiec trzeba sie z tym pogodzic po prostu
pozdrawiamy.
Izunia
Mon, 05 Sep 2005 - 11:16
CYTAT(moonk *)
zaczął się też trudny okres typu "tej bluzki nie za łoże", "te buty mi nie pasują" itp u Waszych dziewczynek też tak?? nadal ciężko się z nią dogadać ale to już taki typ i tak mu zostanie... 8)
Mam ten sam problem z moją czterolatką
Najlepiej, żeby wszystkie ubrania i buty były różowe - uwielbia ten kolor
Jak sie uprze, to np: nie założy sandałków do spodni......bo nie pasują....pasują tylko do sukienek i spódniczek
Adidasy założy tylko i wyłącznie do spodni.....do spódniczek nie pasują
rano przed wyjściem do przedszkola jest meksyk, żeby jej cokolwiek założyć......one tej bluzki nie chce, chce inną, nie chce spodenek, bo chce spódniczkę i to tą jeansową z różowym paskiem, nie te podkolanówki itd....
Moja mała jest juz "prawie" samodzielna z wc korzysta sama, łącznie z myciem rączek, sama sie kąpie i też myje, sama już zjada.....jedynie pomagam jej przy zupach, sama zakłada buciki i wie na którą nóżkę, ślicznie koloruje i zaczyna rysować jakieś konkretne rysunki,
potrafi policzyć do 12 i bardzio interesuje sie literkami.....sporo ich juz zna
Sylwuszka
Mon, 05 Sep 2005 - 23:06
Cześć.Ja też dołączam do mam czterolatków.
Mój Michałek urodził się 5.05.2001r. o godzine 20.35. Ważył 2900g., a wzrostu (hi,hi) miał 51cm.Karmiłam go piersią długoooooo, bo 3,5roku.
Teraz Michałek jest już czterolatkiem a ja nie wiem kiedy to zleciało. Michał uwielbia labirynty i wszelkie eksperymenty.Właśnie rozpoczął edukację przedszkolną.
Może dlatego, że jest chłopcem to narazie ubiera to mu zaproponuję.No, może poza skarpetkami bo swoje ulubione, ale to już szczegół.
Pozdrawiam wszustkie mamusie i majowe dzieci.
Sylwuszka
Tue, 25 Apr 2006 - 10:53
No maj już za pasem i nasze pięciolatki będą mialy urodzinki. Kiedy ten czas zleciał.
Pozdrowienia dla wszystkich majowych solenizantów.
Gunia
Fri, 28 Apr 2006 - 11:37
Marcin 5 urodzinki będzie miał za 3 tygodnie. Niesamowicie szybko ten czas zleciał. Z rozrzewnieniem wspominam czasy, gdy mój syn był słodkim niemowalakiem. Teraz to wysoki i samodzielny gościu, którego nie przegadam, bo zawsze wie lepiej co i jak . Zdecydowanie za szybko ten czas ucieka.
Pozdrowienia dla 5-latków i ich mam
Prosiek
Thu, 17 Aug 2006 - 14:36
Mój Kubuś tez się urodził 2 maja 2001
CYTAT(Anonymous)
Miriam, jasne ze 2 maja 2001 urodził sie mój synek , przepraszam za błąd:)
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.