Oliwia nie zna do tej pory dni tygodnia mimo, że codziennie jej mówimy jaki jest dziś dzień i jaki był wczoraj a jaki będzie jutro. Kiedy Wasze dzieci to opanowały?
I druga sprawa Oliwia wogóle nie rozróżnia w sensie czasowym zwotów "wczoraj" i "jutro". A wręcz totalnie je zamienia. Mówi np. Wczoraj przyjdą goście. Jutro była Małgosia. Wydaje mi się , ze dosć barwnie opisuje jej sposób używania tych wyrazów. A jednak to nie działa. Czy Wasze dzieci też miały problem z opanowaniem tego? Jak sobie radziłyście? Wydaje mi się , ze czterolatek z prawie dwuletnim stażem w przedszkolu (i raczej inteligentny) powinien już sobie z tym radzić. A może się mylę?