To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

"Odżywam" dopiero ok. 15:00.

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

kasiarybka
Nie mam pojęcia co się ze mną dzieje.
Czy to ciśnienie ma na mnie taki dziwny wpływ ?
Nawet poranna kawa na mnie nie działa ożywczo.
Klapnięta jestem jak ucho Uszatka, dopiero około 14:00/15:00 jestem "na chodzie" i jestem w stanie zrobić w domu coś konkretnego.
Zaczyna mnie to trochę wkurzać, bo roboty w domu mnóstwo, a ja siedzę rozmemłana i zasypiam......
Pecia
ja dopiero ok 17-ej jestem do zycia icon_confused.gif
mysle ze to przesilenie wiosenne i cisnienie do d... ma na to wplyw icon_sad.gif
malinowa i Malina
To ja mam odwrotnie, po 17.00 odpływam.
addera
CYTAT(żona)
To ja mam odwrotnie, po 17.00 odpływam.


I ja też po 17 mam dość. Jestem wypompowana po całym dniu i mam ochotę tylko i wyłącznie na relaks wink.gif

Za to w godzinach 8-14 jestem zwarta i gotowa - góry mogę przenosić icon_biggrin.gif
kasiarybka
Addera, Żona, bo Wy pracujecie zawodowo....nie macie wyjścia, musicie być na wysokich obrotach rano, a ja siedzę w domu i gnuśnieję powoli icon_wink.gif
No mówię Wam, do 15:00 nie jestem w stanie tyłka podnieść...... icon_twisted.gif
malinowa i Malina
CYTAT(kasiarybka)
Addera, Żona, bo Wy pracujecie zawodowo....nie macie wyjścia, musicie być na wysokich obrotach rano, a ja siedzę w domu i gnuśnieję powoli icon_wink.gif
No mówię Wam, do 15:00 nie jestem w stanie tyłka podnieść...... icon_twisted.gif

No zawodowo jak zawodowo. icon_biggrin.gif Ja nie pracuję. Dziecko muszę do przedszkola odwieźć, potem milion spraw pozałatwiać. Jako noskocisnieniowiec potrzebuję spokojnych 15 minut na wypicie porannej zielonej herbaty, żeby oczy otworzyć. Ale potem do 17 mam energii za 100.
Pecia
a jak parzysz ta zielona herbate ?
bo ja znowu chyba zaczne pic tylko zapomnialam jak to bylo z tym parzeniem icon_rolleyes.gif
malinowa i Malina
Parzona nie dłużej niż 2 - 2,5 minuty działa pobudzająco. Jeżeli się parzy liściastą to trzeba przecedzić, bo pić się inaczej nie da.
Tobatka
CYTAT(kasiarybka)
Klapnięta jestem jak ucho Uszatka, dopiero około 14:00/15:00 jestem "na chodzie" i jestem w stanie zrobić w domu coś konkretnego.

Też to mam.. Ale potrafię się sprężyć, jak trzeba...

Trochę w tym mojej winy, bo zasypiam koło północy, a pobudkę mam pierwszą koło 4-5 na momencik, a potem już o 6 na dobre... Mam dziecko z rannych ptaszków icon_rolleyes.gif

A tak w ogóle, to wyjechałabym na tydzień gdzieś.. Nie musi być daleko.. Byle się oderwać od swoich czterech ścian, zmienic otoczenie... Ech...
kasiarybka
O Tobi a może dla mnie też tego własnie trzeba ?
Zmiany otoczenia, choć na kilka dni.
Ale teraz to marzenie ściętej głowy, mąż ma sezon w pracy, nie ma szans na wolne dni...dopiero w sierpniu, moje wymarzone wakacje....ale to jeszcze tyyyyyle czasu.
Gdybym miała samochód.....ehhhhh....
Inca2
Ja tez mam tak, ze budze sie i dalej mi sie spac chce, a wstaje bo musze icon_redface.gif
Tobatka
Kasia - pakuj się w pociąg i przyjeżdżaj do mnie.. Mam wolny pokój i dodakowe łóżeczko - turystyczne icon_wink.gif
milly
polecam Aspargin - magnez+potas.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.