To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pogadajmy o jedzeniu czyli co lubimy( jeść) , a czego nie?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

_rybka
No właśnie - czego nie lubicie i niezjadłybyście nawet w wypadku wielkiego głodu, a co możecie jeść na okrągło, nawet najedzone?
Ja nienawidzę mleka, dla mnie może go po prostu nie być, a uwielbiam zielone oliwki i wędzone ryby. Pyycha! A i jeszcze kurczak pieczony z nadzieniem. Też pyycha!!!
ulcik
CYTAT(rybka)
Ja nienawidzę mleka, dla mnie może go po prostu nie być,
mleko .. jesli chodzi o mleko do picia to sie podpisuje .. jesli chodzi o biały ser to nie .. napewno tez nie zjem zadnych ozorków,ogonków,wątróbek .. itp itd... a zjem zawsze makaron z sosem z sera Lazura (np) .. pomidory, jabłka... i całą masę innych pysznych rzeczy icon_wink.gif icon_redface.gif

ulcik .. na diecie icon_smile.gif
Sylwia M.
Do ust nie wezmę:
- soku pomidorowego ani żadnego warzywnego
- tatara
- smalcu
- oliwek
- pora na gorąco (np. pod beszamelem)
Zajadam się:
- podrobami (żołądki, serduszka, flaczki, ozorki)
- kapustą kiszoną
- pizzą
- surowymi owocami BEZ ŻADNYCH DODATKÓW (wiśnie, czereśnie, truskawki, porzeczka czerwona, jabłka - jadam na kilogramy w sezonie)
- gorącym mlekiem (nie wyobrażam sobie poranka bez gorącego mleka, jestem wprost chora...)
ulla
Ja nie lubię małży (oj, nie lubię) i tłustych potraw (znaczy żadne golonka, gęsie wątróbki, tłuste pieczenie itp. ). Za podrobami też nie przepadam, ujdzie smażona wątróbka (ale nie gęsia icon_biggrin.gif ), ale reszta nie.
malinowa i Malina
Na pewno do ust nie wezmę czerniny. Chociaż tak się zarzekałam z flakami, ale jak po prawie dobie niejedzenia wreszcie miałam okazje uciszyć burczenie w żoładku, na stół wjechały..... flaki. Fakt, wypiłam tylko sama "wodę" spod nich, ale jednak.
justin
Jestem wsyzstkożerna, chętnie jem, lubię rozkoszować podniebienie. Podobnie jak żona, nie zjem czerniny icon_exclaim.gif
Maciejka
Ja najbardziej nie lubie galaretki. Takiej słodkiej, na cieście lub samodzielnie wystepującej. Jak sobie wyobrażę, ze ta trzesąca się struktura przelatuje przez moje gardło i cała resztę to mi sie gorzej robi. co ciekawe, jadam galarete miesną. Chyba wydaje mi sie, ze mięso "przytrzyma" proces trzęsienia...
A lubię... oj, długo by wymieniac. Sałatkę grecką na ten przykład... Zjem zawsze.
Dorcias
Ja też w zasadzie jestem wszystkożerna.

Ale nie przepadam za pomidorami i małżami. wink.gif
Kaszanka
Nie przełknę gotowanej marchewki. Na samą myśl robi mi się niedobrze. Nie lubię: galaretek, podrobów (oprócz wątróbki drobiowej).
A lubię... oj dużo tego, dużo. Pierogi, naleśniki, placki ziemniaczane, truskawki, sery... olbrzymia lista.
Inca2
Kocham pomidory i w ogole warzywa pod roznymi postaciami, owoce tez choc mniej od warzyw, bialy ser dobre miesko icon_smile.gif
Jem prawie wszystko.

Tego czego do tej pory w zyciu nie dotknelam i pewnie nigdy nie sprobuje to:
czernina
ozorki
ogony
flaki ble icon_confused.gif
pewnie jeszcze pare bym znalazla, a jakos mi do glowy nie przychodza.
Lua
Ja nawet nie mogę spojrzeć w stronę makaronu na słodko i brei nazywanej zupą mleczną z makaronem.
Poza tym nie znoszę wszelakich wnętrzności ( żołądki, ozorki i inne szkaractwa )
Tłustych rzeczy tzn wędlin z tłuszczem, boczków i takich tam. Chyba, że smalec ze skwarkami i mocno wypieczony bekon icon_lol.gif
Nie lubię nóżek, kurczaka w galarecie i surówki z białej kapusty.
I wielu, wielu innych rzeczy bo wybredna jestem.

Ale kocham też całe mnóstwo innych icon_lol.gif
katiek
Z podrobowych-zjem tylko dobrze wysmażoną wątróbkę
Nie tknę czerniny, tatara i innych mięś/ryb na surowo, zupy mlecznej, mleka soute, budyniu tradycyjnie przyrządzonego (kożuchy na mleku-bleeeee).
Nie jem papryki-bo nie mogę
Nie przepadam za kiwi
Seler-mógłby dla mnie nie istnieć, takoż fasolka szparagowa
Por-tylko na surowo
Lubię-dużo rzeczy-pyzy, kluski śląskie frytki, gruszki (klapsy, konferencje-mogę zjadać kilogramami)
moko.
nie zjem:
gotowanej marchewki, feeeee
sok pomidorowy
móżdzku, bleee
czerniny
a wszystko inne zjadam w wilkich ilościach.
marghe.
NIE dla:

podrobów
śledzi
tatara

i prawie wszystkiego co śliskie icon_lol.gif
Mika
odpada czernina,móżdżek -tylko to na sama myśl powoduje odruch wymiotny,resztę przełknę wink.gif

uwielbiam paskudztwa typu ozorki,żołądki icon_lol.gif -moje dzieci również wink.gif
Sel
za dużo w tyłkach macie normalnie wink.gif jakbyście nie miały co jesc to nie byłoby wybrzydzania wink.gif ja jem wszystko i wszystko lubię- z tego co do tej pory jadłam- moze cos jest co mi nie podejdzie ale jakoś sobie nie przypominam na ten moment icon_cool.gif
AJA
Dlaczego mówicie że czernina jest ble? próbowałyście?Ja tam lubię icon_biggrin.gif
Nie cierpię za to: żoładków, serc, flaków, ozorków, gotowanej marchewki z groszkiem i wiórków kokosowych (próbowałam!)
Nie podchodzi mi z nazwy móżdżek.
I UWIELBIAM MLEKO icon_biggrin.gif potrafię nawet ogórki kiszone zapić mlekiem i nic mi nie jest, właściwie wszystko popijam mlekiem icon_biggrin.gif
Sylwia M.
A wiecie czego ja jeszcze nie lubię? A robią to skądinąd całkiem porządni ludzie często.
Głośnego krytykowania, narzekania, komentowania, jakie to paskudne jedzenie podano w restauracji, gmerania w nim z wyrazem wstrętu na twarzy, demonstracyjnego obrzydzenia, PODCZAS GDY WSPÓŁBIESIADNICY MAJĄ TO SAMO NA TALERZACH I JEDZĄ Z APETYTEM.
Dla mnie - szczyt braku wychowania, niestety ludzie tego tak nie postrzegają (ci którzy to robią).
Kocurek
CYTAT(justin)
Jestem wsyzstkożerna, chętnie jem, lubię rozkoszować podniebienie. Podobnie jak żona, nie zjem czerniny icon_exclaim.gif


Co to jest czernina i gdzie ta nazwa jest popularna? wszędzie, a ja taka nieobyta?
Czy chodzi o kaszankę?

Ja nie tknę:
icon_arrow.gif móżdżku (ale nie próbowałam, może jakbym nie wiedziała.....)
icon_arrow.gif tatara - brzydzi mnie i patrząc na niego widzę pełzające Krojcfeldy i inne Jakoby wink.gif
icon_arrow.gif żołądków, serc, płucek - fuj (ale flaki lubię)
icon_arrow.gif arbuza, brrrrrr
icon_arrow.gif patrzących się na mnie z talerza owoców morza icon_lol.gif

I chyba tyle. Reszta jest pyyycha icon_smile.gif
....ale jestem głodna icon_rolleyes.gif
aluc
no tak, ja natomiast nie znoszę, jak mój ojciec zjada wszystko, co podano, bo Tak Został Wychowany wink.gif a potem mówi na boku (albo i nie na boku tylko prosto w oczy kucharce icon_lol.gif ), że to mu wcale a wcale nie smakowało, ale Tak Został Wychowany (babcia przedwojenna nauczycielka, ciężki i absolutnie beznadziejny przypadek icon_biggrin.gif )

zjem wszystko, co zgodnie z tradycją naszej sfery kulturowej nadaje się do jedzenia
co do czerniny miałabym pewne watpliwości wink.gif ale w sumie chciałabym spróbować (chyba jedyne z "naszej" kuchni, na co jeszcze nie miałam odwagi)

na codzień doznaję odruchu zwrotnego jedynie na mleko w formie podstawowej i buraczki na ciepło
Kocurek
icon_arrow.gif mleko prosto od krowy, też fuj!

I dalej nie wiem co to czernina, a temu Alucowi się nie chciało pisać icon_evil.gif
aluc
bo pisałam jednocześnie icon_smile.gif

czernina to zupa z kaczej krwi, może być bardziej na słodko, np. z wiśniami, albo bardziej na pikantno - tyle teorii, bo nigdy nie jadłam ani nawet nie widziałam z bliska

moja mama ma uraz, bo kiedyś babcia schowała krew w buteleczce po jakimś syropie na kaszel do lodówki, a mama syropu szukała i sobie chlapnęła icon_eek.gif
Kocurek
CYTAT(aluc)
czernina to zupa z kaczej krwi, może być bardziej na słodko, np. z wiśniami, albo bardziej na pikantno - tyle teorii, bo nigdy nie jadłam ani nawet nie widziałam z bliska


Fuj, brzmi ohdnie, chyba najobrzydliwsze z podanych tu anty-preferencji, aż mnie zemdliło 29.gif
AJA
Kurczę dlaczego zemdliło? A jak większość ludzi je flaki, które notabene są mięśniami żołądka 31.gif to o tym się głośno nie mówi. Czernina jest bardzo dobrą zupą, bazuje głównie na krwi kaczej fakt, poza tym marchew i ziemniaki, przyprawy koniecznie! Lepsza jest na ostro. Robiła ją moja babcia a teraz mama (uczyła się od teściowej).
A próbowałyście ruskie pierogi? PYYYYYYYYYYYYYCHA 02.gif
Inca2
Moja babcia robila tez czernine z swinskiej krwi , ojej, okropienstwo, a moi rodzice (i dziadkowie tez i reszta rodziny tez) sie tym zajadali. My z bratem juz od dziecinstwa nie tkniemy tego (z nazwy samej), ale, zeby bylo smiesznej jadalm kaszanke mojej babci z ich wlasnych swin jak bylam mala, a tam tez krew chyba jest icon_question.gif
Lua
CYTAT(Sylwia M.)
A wiecie czego ja jeszcze nie lubię? A robią to skądinąd  całkiem porządni ludzie często.
Głośnego krytykowania, narzekania, komentowania, jakie to paskudne jedzenie podano w restauracji, gmerania w nim z wyrazem wstrętu na twarzy, demonstracyjnego obrzydzenia, PODCZAS GDY WSPÓŁBIESIADNICY MAJĄ TO SAMO NA TALERZACH I JEDZĄ Z APETYTEM.  
Dla mnie - szczyt braku wychowania, niestety ludzie tego tak nie postrzegają (ci którzy to robią).


Sylwia ale na to jest sposób. Po prostu nie należy zamawiać tego, czego się nie lubi. Jak czego.ś nie lubię to oczywiste jest, że nie zamówię. A inni niech jedzą jak lubią icon_wink.gif
addera
Ja nie zjem:
czerniny
ostryg
ozorów i ogonów
wątróbki
galarety miesnej
mleka "prosto od krowy"


Zawsze zjem:
arbuza
makaron (może być bez żadnego sosu)
galaretkę owocową (najlepiej na sucho icon_wink.gif )
pomidory
Doruśka
Dziewczyny.a nie wystarczy wymienić? po co te komentarze?

Sylwia,ja mam zdanie jak Ty w tej kwesti. ale nei wszyscy jak widze zrozumieli aluzję,napisałam zatem wprost icon_wink.gif

ja nie lubie zupy ogórkowej,papryki i bazyli i plasków kartoflanych
lubie najbardziej Gołąbki icon_smile.gif
lubie tez ozorki i grzanki z móżdżkiem
wielbie kawior itd...
Mika
ooo właśnie -kawior -nie wiem jak smakuje ale jego wygląd mnie odrzuca,stoi we wszystkich kolorach w lodówce.... u babci bo wyniosłam icon_lol.gif nadal nie mam odwagi go otworzyć icon_lol.gif

no ikra mi chyba nie podejdzie icon_wink.gif
i.
Mięsa nie zjem pod żadną postacią, nawet zupy (na wywarze mięsnym).

Żyć nie mogę natomiast bez jajek, pieczarek i buraków.
Doruśka
Mika weź na zlot ja zjem,co sie bedzie starzec w Twojej lodówce icon_smile.gif)
i moja Ada też sie w kolejce ustawi icon_smile.gif)
ulla
Ja też, ja też się ustawię (w kolejce do kawioru).
Doruśka
Ale pamietajcie,ja jestem pierwsza:))
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.