To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Syrop z mlecza

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
sdw
PodajÄ™ przepis:

300-400 duzych, zdrowych kwiatów
1 l wody
1 cytryna sparzona i pokrojona w plasterki
1 kg cukru
kilka kropel spirytusu


Kwiaty dobrze wypłukać, kika razy zmieniajac wodę. Zalać 1 litrem zimnej wody, zagotować, odstawić. Dodać pokrojoną w plasterki cytrynę (dobrze ja ugnieść łyżką, żeby puściła sok). Zostawić pod przykryciem na 24 godziny. Przecedzić przez sitko a jak zostana kwiaty to jeszcze przez gazę dobrze wycisnąć. Do płynu dodać cukier i gotować tak długo aż bedzie konsystencji miodu, mieszajac od czasu do czasu. Syrop zlewac do małych słoiczków dodajac na koncu 3-4 krople spirytusu.


Polecam robic od razu podwójna porcje.[/b]
justin
a na co to icon_eek.gif icon_question.gif
_rybka
Dziewczyny, napiszcie do czego to służy? Lekarstwo? Substytut miodu?
Może pobawię się w pszczółkę, bo mleczu mam dostatek.
izary
u mnie stosuje się na przeziębienie,
sdw
Syrop z mlecza jest genialny, rewelacyjny i w ogóle icon_lol.gif

a działanie uodparniajace, przeciwzapalne i pewnie jeszcze jakieś ale nie dociekałam icon_wink.gif W każdym razie, odkąd zaczęłam stosować ów cudowny srodek moje dzieci przestały chorować icon_eek.gif Od ponad roku (gruuuuboooo icon_lol.gif ) miałam w domu 3 razy po katarze (3 serie, znaczy się icon_wink.gif ) a wczesniej choróbska nekały nas przynajmniej raz w miesiącu icon_confused.gif

Co dwa - trzy tygonie, profilaktycznie, podaje dzieciom syrop przez 3 dni po 1-2 łyżki. A jak tylko zaczyna sie jakakolwiek choroba (wystarczy, że widzę, ze cos je bierze, choc objawów typowych jeszcze nie ma) wprowadzam syrop. I na tym sie kończy. Ewentualnie kończy sie na katarze. Zero angin, gryp, zap. oskrzeli, płuc, uszu, itp.

Mlecz górą icon_exclaim.gif icon_lol.gif
Tobatka
CYTAT(wiolontela)
300-40 duzych, zdrowych kwiatów

300-400 czy 30-40?? icon_wink.gif Dla mnie spora róznica icon_wink.gif

A powiedz mi - ten cukier... Nie ma go w części dalszej, jest w składnikach...
Już w momencie pierwszego gotowania go dodać, czy później, jak będziemy do "konsystencji miodu" gotować, już bez kwiatów?
sdw
Oczywiscie, ze 300-400. A cukier dodać jak już trzeba gotować. Leżakować ma bez cukru. Zreztą juz pedzę poprawić. Tak to jest jak sie piszę z wiercacym kolesiem uczepionym nogi icon_confused.gif
Arwena.
Hehe a ja sobie zerwałam własnie 40 i cała szczęsliwa zabieram się do ważenia eliksiru icon_lol.gif

No nic idę podkraść resztę sąsiadom icon_razz.gif
AJA
Pytanie: Robiłam ten miód 2 lata temu i po przyniesieniu do domu po jakimś czasie i otwarciu słoików okazało się, że na wierzchu jast pleśń icon_confused.gif . Dlaczego? Czy spirytus przed tym zabezpiecza?
sdw
Zabezpiecza. A na wszelki wypadek możesz jeszcze zapasteryzować. Ja zlewam do wyparzonych, jeszcze gorących ale suchych w środku słoików (zakrętki też suche, dodaję spirit icon_wink.gif , zakrecam i do góry dnem stawiam. I soja aż wystygną. Pleśni niet.
Tobatka
CYTAT(wiolontela)
Oczywiscie, ze 300-400.

O rany, skąd ja tyle mleczu wezmę icon_eek.gif No nic - gdzieś na łake, pole komuś wlezę i będę rwać icon_wink.gif
Larien
Ja byłam dzisiaj u dziadków na wsi, choć czułam się niezbyt i z pomocą mojego dziecka, które zbierało mlecz za pomocą paletki do badmintona ( w sposób następujący: Podnieść paletkę, z całej siły (godnej dwulatki, no przepraszam trzylatki) uderzyć w kwiat, by go kompletnie storpedować i podać mamusi lub tatusiowi). Uzbierałam dwa pełne kosze pikninkowe i narobię teraz syropku z mlecza - wiem coś o tym bo w zeszłym roku też ro przerabiałam z racji na moje wiecznie zasmarkane dziecko. Po syropie z mlecza jednak katar ustaje, pomimo alergii....
Arwena.
Jezu ale jaki to ma zapach...zagotowałam i stoi, ale jutro chyba bedę robić z klamerką na nosie.

Na sam widok garnka mam wiadomy odruch icon_mad.gif
sdw
Arwen, jaki zapach? icon_eek.gif Mnie to jak miód pachnie icon_lol.gif
Larien
CYTAT(wiolontela)
Arwen, jaki zapach?  :shock:  Mnie to jak miód pachnie  :lol:



No właśnie icon_razz.gif Przecież to ładny zapach, moje dziecko chciało tego wyrobu skosztować zaraz po tym, jak zaczęło wydzielać zapach icon_eek.gif
Arwena.
No własnie mi miodem waniaje...no co ja poradzę, że zapach miodu tak na mnie działa. icon_sad.gif
Inca2
hmmm, no to jutro ide na lake icon_lol.gif icon_lol.gif

w co zmiesci sie 400 kwiatkow, reklamowka wystarczy icon_question.gif
Jaco
Wiola,
To mają być same kwiatki czy razem z łodyżkami?
Arwena.
Inca mi wyszło tak pół miski kwiatów. Rwałam bez łodyżek, same kwiaty.
justin
a jesli zamiast spiritu dodałabym wódkę, to może byc icon_question.gif
sdw
Jaco, same kwiaty.

Justin, w przepisie jest spirytus, odkaża spirytus, to ja dałabym spirytus.
Jaco
wiola,
To powiedz jeszcze skąd masz ten przepis? Jakiś lekarz to polecał? Bo ja bym z chęcią zrobiła ale boję się poić dziecko specyfikiem, który nie przeszedł weryfikacji pediatry..... icon_rolleyes.gif
Larien
Jacobina - ja to piłam jako dziecko, cała moja rodzina to pija, moje dziecko to pija i nic nam nie jest. Dla bezpieczności zapytaj pediatry jesli chcesz. Ja syrop stosuję od półtora roku..
sdw
Jaco, wszystko co daje moim dzieciom i co z nimi robiÄ™ icon_wink.gif jest z zalecenia naszej pediatry.
Jaco
Dzięki Wiola icon_smile.gif

W takim razie jadę na wieś po mlecz. Bo z takiego miejskiego to chyba raczej trucizna by mi wyszła icon_lol.gif
moko.
Słuchajcie a alergicy moga to pić ? ...........
chyba poczekam na opiniÄ™ alergologologa
icon_biggrin.gif
sdw
Ja alergik i piję. uczulona jestem m-dzy innymi na mlecz icon_rolleyes.gif Co ciekawe, po syropie mam mniejsze dolegliwości zwiazane z alergią icon_lol.gif
Inca2
Wzwar ugotowany, czeka sobie przkryty na jutro icon_lol.gif
Spiryt zakupiony, ale co ja zrobie z reszta icon_question.gif icon_lol.gif
Tobatka
CYTAT(Inca2)
Spiryt zakupiony, ale co ja zrobie z reszta icon_question.gif     icon_lol.gif

Jakiś likierek bądź naleweczke icon_wink.gif Poszukaj berkowego wątku icon_wink.gif
moko.
zrobiłam syrop, czeka na okazje. icon_rolleyes.gif
Inca2
CYTAT(Tobatka)
CYTAT(Inca2)
Spiryt zakupiony, ale co ja zrobie z reszta icon_question.gif     icon_lol.gif

Jakiś likierek bądź naleweczke icon_wink.gif Poszukaj berkowego wątku icon_wink.gif


oo, nie pomyslalam, dzieki ide kopac watki icon_lol.gif icon_biggrin.gif
Elak
Też robię wink.gif , mąż się zainteresował po co mi tyle mleczy odpowiedziałam, że na afrodyzjak icon_lol.gif
Inca2
Kurcze gotuje i konszstencja taka bardziej wodnista niz miodowa icon_rolleyes.gif
justin
a gdzie tych mleczy szukac, qrcze u mnie wszedzie ulice, samochcody, no nie wiem, czy takie mleczÄ™ siÄ™ nadajÄ…. W sobotÄ™ poszukam jakies ukrytej Å‚Ä…ki icon_confused.gif
Inca2
Juz mi sie odpowiednio zagescil i mam 5 sloiczkow icon_lol.gif
Mam nadzieje, ze przez to, ze gotowalam z godzinke, to mi wszystkie wartosci nie uciekly wink.gif
Jak myslicie icon_question.gif
sdw
Inka, w zeszłym roku gotowałam jakieś 5 godzin icon_lol.gif Jak widać na przykladzie moich dzieci, wartości nie uciekly icon_wink.gif
ulla
A u nas pada. I mlecze, choć na łące w pobliżu zatrzęsienie wszystkie kwiatki "pozamykane" icon_sad.gif , ale może to nie przeszkadza????

Bo chyba się jutro przemogę, ino musze dziecku kalosze suszarką wysuszyć, bo po dzisiejszym spacerze, z zaliczeniem wszystkich mijanych kałuż, mokre są również w środku, niektóre kałuże głębokie były...a ona bardzo się starała i pomimo pelerynki nieprzemakalnej wróciła mokra do pasa.
sdw
Ulla, kwiaty muszą być suche.
Inca2
CYTAT(wiolontela)
Inka, w zeszÅ‚ym roku gotowaÅ‚am jakieÅ› 5 godzin  :lol:  Jak widać na przykladzie moich dzieci, wartoÅ›ci nie uciekly  :wink:


No to super, jeden ze sloiczkow niose dzis mamie icon_lol.gif
Anastazja_6
Czytam od kilku dni ten wątek i 'zapożyczyłam' sobie kilka(set) mleczy z sąsiedniej rabatki icon_razz.gif... Syropek się gotuje, choc na razie będzie do mojego i męża użytku icon_razz.gif
Elak
Ja tak z ciekawości wrzuciłam sobie syrop z mlecza w google i sporo mi wyskoczyło pozycji. Co też ludzie potrafią z kwiatków robić, nawet wino icon_lol.gif
Tak więc trujące to nie jest, ludzie różne pyszności robią z mlecza (a i o innych roślinkach też czytałam, my to jednak roślinożercy jesteśmy, bo wszystko przetrawimy icon_wink.gif )

A nie polecam zbyt długo gotować, ja gotowałam długo i mam raczej lizaki niż syrop icon_rolleyes.gif Jak ostygło to nie jest lejące.
_rybka
Dziewczyny, uważajcie na to, gdzie rwiecie to zdrowiutkie ziółko. Ja wczoraj na polskiej wsi wyruszyłam na poszukiwania. I było tak:
- tu nie rwij, bo tu nawóz był niedawno posiany
- tam podobnie
- tam nie, bo randapem spryskane ( środek chwastobójczy)
- łąka? jaka łąka? tam już dawno łąki nie ma itd.
Po długich trudach znalazłam. Tak więc lepiej się upewnić, czy ziółko pewne. A znajomy mnie pytał, co to za jakś narodowa obsesja ten mlecz. Bo on zza granicy przyjechał i gdzie się nie ruszy to się na to natyka.
Tobatka
A ja w okolicy mlecza ładnego i czystego nie mam icon_sad.gif A dalej się ruszyć teraz nie mogę icon_sad.gif
Nie będzie syropu z mleczyku icon_sad.gif
justin
mnie koleżanka wyręczyła i mlecza narwała, ale nie gotowałam za długo, chyba z półtorej godziny, i nie jest takie mocno miodowe, raczej o konsystencji bardzo lejącego miodu icon_confused.gif
mam nadzieję, że swe wartości ma icon_biggrin.gif
sdw
Wydaje mi się, ze na gęstość syropu ma , prócz czasu gotowania, zawartość cukru w cukrze icon_wink.gif , ktory dodajemy icon_wink.gif Mój tegoroczny, choc dłuuuugo gotowany, wciąż lejący.
moko.
Kurcze syrop z mlecza w lodówce czeka na spożycie.. . .. ale on gestnieje ! To tak ma się robic?
W lodówce czeka sobie już 2 tyg. (nie psuje się)
sdw
Moko, a po co w lodówce? icon_eek.gif icon_lol.gif

Moej sobie leżakuja w piwnicy. Nic im nie jest i nie gestnieja tak jak w zimnie.
moko.
Wiola w lodówce sobie czeka bo w domu mam bardzo, bardzo ciepło. +25 st.I nie wiem kiedy otworze ten syrop i spozyje.Nie chce by się zapsuł a mleczy juz nie mam(przekwitły lub są skoszone).
justin
ja jeden słoiczek otworzyłam i zaczęłam dawać Nacie, bo dostała kataru icon_confused.gif . I ten otwarty trzymam w lodówce, ale nic mie nie gęstnieje. Dodaję jej łyżeczkę do butli z mlekiem icon_smile.gif
Tobatka
Podbijam do góry przepis Wioli, bo właśnie wróciłam z działki, na której mam z 1000 kwiatów, o okolicznych sąsiadach i łakach nie wspominając - piękne, duże, czyste, nieskażone icon_wink.gif Od poniedziałku robię zapas syropu - komu potrzeba kwiatów, zapraszam na rwanko icon_wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.