To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Wózek w tatrach - które szlaki są można pokonać z wózkiem?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

anonimowy
Jakie spacery w Tatrach polecacie ciężarnej oraz dwuletniemu dziecku w wózku, a także 50-cio letniej babci, do tego dochodzi krzepki Tatuś, ale o niego się nie martwmy wink.gif ? Chochołowska? Kościeliska? Może cosik jeszcze?
MonikaW77
Kurcze, znowu zapomniałam się zalogować.
.uzytkownik.usuniety.
Droga pod Reglami icon_smile.gif

A jakie ma kółka ten wózek, od tego dużo zależy...

Z
MonikaW77
Wózek mam taki no można powiedzieć turystyczny (kart bebe confort), koła pompowane, duże. Dwa lata temu wjeżdżaliśmy szlakiem wzdłuż doliny strążyskiej - ale to była istna masakra (kamienie większe niż koła). Wjechaliśmy, bo jestem uparta - ale nigdy więcej takich szlaków z wózkiem. W chochołowskiej i kościeliskiej droga chyba nie jest kamienista? Dokładnie już nie pamiętam, ale tam chyba rowerami nawet można? Drogę pod reglami pewnie wypróbuję (dzięki icon_idea.gif ), bo jest dość blisko, nie trzeba jechać autem.

Aha, mam nadzieję, że pod koniec czerwca będą już jacyś turyści? Jadę od 18 do 25-go czerwca i nie chcę być tam sama - bo aż strach po tych dolinach chodzić icon_confused.gif
.uzytkownik.usuniety.
Ło rany, Monika, lubisz ludzi w Tatrach. Ja nie. icon_lol.gif

Po Chochołowskiej faktycznie rowerem się jeździ. Kościeliska też będzie dobra.

A może Morskie Oko? Toż tam szosą się idzie... w ogóle nie ma kamieni.


Zastanawiam się nad Dol. Suchej Wody i Kalatówkami. Tam takie drogi wyłożone kamieniami są. Chyba wytrzęsie pasażera wózka, ale jest szansa, że przejedziesz.

Z

P.S. Spytaj jeszcze moko, ona mocna w te klocki i na swieżo ma - wymyśli coś.
anonimowy
Boję się niedźwiedzi i zboczeńców icon_lol.gif

Serio.

Jak byliśmy młodzi szukaliśmy takich szlaków, na których nie było żywej duszy, teraz jakaś taka strachliwa się zrobiłam.
struś
do Kościeliskiej nie polecam, bylam tam w listopadzie (mała miala 10 miesiecy) jest tam dosc duzo kamieni i sie troche zle jedzie wózkiem, ale Chocholowska jest ok no i do Morskiego Oka yez jest super.
Milego odpoczynku
MonikaW77
Dzięki !!
moko.
-Gubałowka icon_razz.gif z niej na Butorowy wierch.
wjedziecie kolejką icon_biggrin.gif
-dol.chochołowska
- dol.kościeliska
- droga pod reglami
- Morskie oko
- krupówki icon_biggrin.gif
- pod skocznią.
mb
witam icon_smile.gif

bardzo ciekawy temat ...

mam jednak dwa pytanka czy z Butorowego wierchu da sie zejsc z wózkiem bez korzystania z kolejki?

i czy z wózkiem można wybrać się do doliny Białego czy jednak lepiej bez?
Pasja
z butorowego sie nie da zejść, trzeba zjechac kolejką a najleiej wrócic sobie spacerem na gubałowke
lub zjechac tym wyciągiem na szymoszkowej
tylko nie wiem co z wózkiem
chyba wygodniej tym z gubałowki

pozdrawiam
moko.
Uwazam, ze jesli macie wózek z duzymi kołami spokojnie zejdziecie z butorowego, tylko bedzie to lekko męczące. Droga tam jest wydeptana nieźle. Z gubałówki tez się da, jest jeden moment, gdzie wózek bedzie trzeba ponieść, przez kilkanascie metrów.
Na Gubałowce jest kolejka, na szymoszkowej ławeczki kilkuosobowe, na Butorowym sa krzesełka. Jesli bedziecie chcieli z wózkiem zjechac to najlepszym wyjściem jest kolejka, bo na Szymoszkowej nie mozna zjeżdzac z wózkami, chyba, ze on jest mały i składa się w parasolkę
Pasja
a ja sobie zjazdu z gubałówki z wózkiem nie wyobrazam ...
a z butorowego to któredy jest zejscie ?? bo jakos nie kojarze, ja schodziłam ale i ile dobrze pamietam to i tak idzie sie przez szymoszkową
moko.
można z butorowego zejśc trasą szymoszkową, jest chyba najlepsza, z butorowego obok krzesełek jest zejście, ale takie lekko dzikie. Da się z wózkiem spokojnie. Łatwiejsza droga jest z szymoszkowej, z gubałówki mniej. Wielokrotnie widziałam jak wózki dawały sobie świetnie rade przy zejściu. Tylko trzeba miec silne ręce, by utrzymac ten wózek.
Moja koleżanka z córką nepełnosprawną weszła i zeszła z Gubałkówki - dodam, ze mała ma lekkie porażenie kończyn dolnych i dała radę.
Pasja
no własnie tez mi sie wydawało ze z butorowego to tylko na dziko
osobiscie schodziłam przez szymoszkową
a z gubałowki... no cóż ja jeszcze nie mam dzidzi wiec kto wie ale myśl zeby z wózkiem zejsc mnie przeraża icon_eek.gif icon_eek.gif

hihihi

aczkolwiek moze zmienie zdanie
moko.
Być moze zmienisz icon_biggrin.gif Ale zejście nie jest złe, uciążliwe ale spokojnie się da zejść, mówie jedynie jest odcinek gdzie trzeba ponieść wózek.
Najlepsze zejscie jest z szymoszkowej -równe icon_razz.gif
Pasja
icon_smile.gif

moi znajomi ostatnio sie do morskiego oka wybrali
i wymiękli
powiedzieli ze nigdy więcej,
Silije
Przeszłam prawie całe polskie góry, omijając zatłoczone szlaki, i nigdy nie spotkałam ani niedźwiedzia ani zboczeńca icon_lol.gif
Pasja
ja zboczonego niedzwiedzia tez nie spotkałam jeszcze icon_smile.gif

a z wózkiem po tych górach latasz ?
Silije
Nie, mąż zawsze dzielnie dźwigał nosidełko, ale ostatnio już się skarżył na kręgosłup.
Pasja
mój tez teraz obiecuje ze chetnie z maluchem bedzie na plecach chodzic
ale tez sie zastanawiam jaki to wplyw bedzie na jego kręgosłup miało
juz teraz jak posiedzi dluzej przed kompem to go boli
mnie zresztą tez
Silije
Pasja dla ciebie dwa linki ze zdjęciami zeszłorocznymi
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=32...eszczady+majowe
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=35...light=g%F3raach
Pasja
sliczne ....
cudne ...
nie tak dawno sama chodziłam po bieszczadach
ech ... najpiękniejsze miejsce w Polsce icon_smile.gif

pozdrawiam
moko.
Niedzwiedzia w górach spotkałam i to w okresie, w którym powinny spać. pobiłam rekordy w ucieczcę, a było to przy zejściu z Kasprowego Wierchu.
Droga do Morskiego oka jest nudna, asfaltowa, tłoczna.
irminka2
Moko, to teraz zgłupiałam.
Byłam pewna ,że Ty w Żywcu teraz mieszkasz, a to chyba trochę inne rejony naszego kraju.


Irmina
moko.
Byłam pewna że Silije pisała o Beskidach. Nie wiem jak mi się udało pomylić te sprawy. W każdym bądz razie istnieje wielkie prawdopodobieństwo, ze niebawem zamieszkam w rejonie Bieszczad.
mamajul
My na Kalatówki wjeżdżaliśmy wózkiem. Czasem korzystaliśmy z takiej bocznej scieżki, która odchodzi w lewo przy sanktuarium Brata Alberta.
Zimą wciągaliśmy sanki. Pamiętam nawet jakiś spacer dalej, na Konratową... Ale to chyba było z nosidłem tylko....
Do Doliny Małej Łąki z wózkiem maszerowaliśmy chyba też....
A Doliną Jaworzynki też da się przejść przecież z wózkiem icon_smile.gif. I Doliną Białego... Tylko nie pamiętam jak daleko.
Ignis
Witam!

Znalazłam już trochę informacji na temat wyjścia na szlaki Tatr z dziećmi, ale...Może coś jeszcze ktoś dorzuci?icon_wink.gif Panienka we wrześniu, bo wtedy się wybieramy, będzie miała prawie 2 latka. Mamy nosidło, wózek dawno już odstawiliśmy. Co polecacie? Skąd ruszyć, w którym ewentualnie schronisku nocować? Podpowiedzcie!

Czasy "niezależnych" wypadów w góry minęły. Rok temu Bieszczady zaliczone już z Małą. Trochę obawiam się Tatr, bo ciągnąć mnie będzie na wysokie, a dziecka ( i męża icon_smile.gif) ) męczyć i narażać nie chcę icon_smile.gif

Pozdrawiam
Hexi
zamiast wozka trzeba wziac chuste albo wygodne nosidlo ergonomiczne (to dla siedzacych dzieci) i wejsc mozna wszedzie icon_biggrin.gif
tu dowody:
https://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=13710
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.