To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Dolaczony do istniejacej grupy - aklimatyzacja

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

amo
Wczoraj wywiesili w przedszkolu listy przyjetych. Kubus bedzie przedszkolakiem. teraz i ciesze sie i boje... Bedzie w grupie, ktora istnieje juz od ubieglego roku i boje sie, ze nie zaaklimatyzuje sie szybko. Generalnie ma malo kontaktow z rowiesnikami a jesli ma to albo nie chce sie z nimi bawic i chowa sie w ramiona taty, albo szaleje wrecz ponad miare - sama nie wiem od czego to zalezy.

W ubieglym roku bardzo chcial isc do przedszkola, ale nie zdazylismy z zapisaniem go. Moze zreszta dobrze sie stalo, bo raczej nie byl na to przygotowany - pampersy, malo mowil, nic sam nie jadl. Teraz jest troche lepiej, ale i tak mam obawy jak to bedzie. Mozna sie jakos do przedszkola przygotowac?
milly
pewnie będą organizowane zajęcia adaptacyjne dla dzieci, które zaczynają udział w życiu przedszkolnym od września. Chodźcie na nie.
Opowiadaj o przedszkolu, porozmawiaj z panią z grupy czy byłaby możliwość przyprowadzenia Kuby na godzinkę żeby zobaczył salę, poznał dzieci.
My mamy podobną sytuację, Jach chodził już do przedszkola (2 tygodnie) teraz wrócił po prawie półrocznej przerwie, czyli niby znajome miejsca i dzieci, ale wcale nie do końca. Widzę, że przeżywa to przedszkole. Niby na zewnątrz nie ma sprawy ale w środku się icon_sad.gif. Rozmawiaj z nim dużo, tłumacz że dzieci tam już chodzą, znają zwyczaje i z pewnością pomogą mu, tak samo pani. Ale chyba zajęcia adaptacyjne będą najlepszym wyjściem.
Ciocia Magda
Moje dziewczynki od marca dołączyły do grupy istniejącej od września. Przed pierwszym dniem w przedszkolu byłyśmy tam razem na wieczorku przed-bożonarodzeniowym, balu przebierańców i chyba ze dwóch przedstawieniach (do przedszkola regularnie przyjeżdża teatrzyk).

Pierwszego marca dziewczynki same biegły do sali - wiedziały do której.
Potem oczywiście nie było już aż tak różowo, ale początki były zachęcające. Im oczywiście jest łatwiej, bo są dwie.
Elak
U nas w przedszkolu już w czerwcu można przychodzić z dziećmi, które będą chodziły do przedszkola od września i być z na placu zabaw (mama musi być i pilnować dziecka). Oczywiście przychodzić można w godzinach gdy przedszkolaki wychodzą na dwór.

Mój Michał też dołączył do grupy czterolatków (wcześniej jako trzylatek chodził tylko miesiąc do innego przedszkola). I w czerwcu przychodziłam z nim właśnie na przedszkolny plac zabaw. Michał mógł poznać miejsce, panie, dzieci (raczej je obserwował i bawił się sam).

Możesz porozmawiać z kierowniczką przedszkola, rozkład zajęć w przedszkolu jest raczej stały, więc jeżeli nawet nie praktykują tego typu zajęć to może się zgodzą.

A może znasz jakieś dziecko, które chodzi do tej grupy do której dołączą Kubę? Łatwiej byłoby małemu gdyby kogoś znał.
Saskia
popieram pomysł oswojenia dziecka z miejscem, dziećmi i paniami wcześniej
Michał zaczął chodzić od listopada więc grupa jeszcze nie zdążyła sie zgrać, natomiast dzieci były już zaaklimatyzowane i niepłaczące więc panie mogły jemu więcej uwagi poświęcić
poza tym w naszym przedszkolu grupy 4 latków są dużo liczniejsze niż maluchy czyli sporo dzieci zaczyna właśnie od 4 latków i wygląda na to że "nowi" dość szybko wsiąkają w grupę
marghe.
Gaba dołaczyła do zgranej grupy.
Potrzebowala chwili,zeby sie wciagnąc
Teraz kocha te dzieciaki icon_smile.gif
Panie sie zajmą Twoim dzieckiem, wprowadzą Go, zobaczysz.
Powodzenia .
blaire
No to ja mam podobny problem... I nie wiem co myśleć i robić. Kuba został przyjęty do przedszkola, ale do grupy 5-ciolatków, czyli dzieci starszych od siebie o rok. Co za tym idzie- grupa istnieje już 2 lata. Kuba mówi niewyraźnie, chodzi do żłobka i raczej nie ma problemów z nawiązaniem kontaktu z rówieśnikami. Nie porafi jednak zbytnio skupić się na rysowaniu, malować niemal w ogóle nie potrafi...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.