To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Szczepienie (odra, świnka, różyczka), a nasilenie objawów

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Kingus
No, właśnie-jest jakiś naukowo udowodniony związek między szczepieniem na te trzy paskudztwa, a alergią? Bo jak nie ma, to ja już całkiem nie wiem, co o tym wszystkim myśleć... icon_cry.gif
Konrada wysypało okrutnie raz-trzyma do dzisiaj. Powtarzać nie będę-mój wątek "Poddaję się" jest wysoko.
Zaszczepiłam dwa tygodnie temu Olika-po trzech dniach mały miał wysypaną calutką twarz, nogi, pupę, brzuch. Analizuję zmiany-kurde, nie ma, zapisuję co je, w czym piorę i co się zmienia ze względu na ewentualne duszności (których, odpukać nie ma już 4 miesiące). Nic podejrzanego.
Zaglądam w notatki Konradowe-wysypało go 5 dni po szczepieniu icon_eek.gif .
Nie ma związku? Dla mnie coś tu jest nie tak-miałam "czyste" dzieci do czasu tego cholernego szczepienia (w obu przypadkach mocno opóźnione ze względu na choroby). Zaczynam fiksować i szukać na siłę? Może...


Pozdrawiam

Kingus
kasiask
Szczepionka potrójna składa się z różyczki, świnki i odry. Objawem różyczki jest wysypka, więc może to być reakcja na szczepienie. Mój Mateusz po tej szczepionce miał właśnie wysypkę różyczkową, nieżyt gardła odrowy i powiększone ślinianki - objaw świnki. Po kilku dniach samo przeszło.
kamami
Ja też zauważyłam ten związek u Marka. Każda szczepionka powodowała nasilenie. Lekarz tłumaczył, że związek jest podobny jak przy infekcji i ząbkowaniu. Przy każdym przeziębieniu była większa wysypka. Przy wyżynaniu zębów również.
kamami
Maciejka
U nas był natomiast wysyp po szczepionce przeciw odrze (nie dawałm potrójnej). To się czasem zdarza.
Kingus
Jak zwykle wiedziałam co napisać, a skrót myślowy mi wyszedł... icon_redface.gif
Chodziło mi o to, że moi chłopcy przed podaniem tej szczepionki nie wykazywali objawów alergii. I nie są to różyczkowe zmiany, które ustępują po tygodniu, dwóch, czy miesiącu nawet-Konrad ma już 5,5 roku i wygląda momentami jak jeden wielki strup icon_cry.gif . Obawiam się, że w przypadku Olika będzie podobnie... I dziwię się, że początek tych atrakcji zbiega się z tym szczepieniem-gdyby tylko jeden z moich młodych, to nawet bym nie pomyślała o jakimś związku, ale dwóch?

Pozdrawiam

Kingus
kasiask
Ta potrójna szczepionka jest dużym obciążeniem dla układu odpornościowego. Moim starszym dzieciom aplikowałam ją, bo nie zdawałam sobie sprawy z ryzyka. Przy Antku jeszcze się na nią nie zdecydowałam...
Kingus
CYTAT(kasiask)
Ta potrójna szczepionka jest dużym obciążeniem dla układu odpornościowego. Moim starszym dzieciom aplikowałam ją, bo nie zdawałam sobie sprawy z ryzyka. Przy Antku jeszcze się na nią nie zdecydowałam...


Ja wiem... tylko, że szczepiąca, a właściwie dopuszczająca nas do szczepienia pani doktor stwierdziła, że to szczepienie może być źle tolerowane jedynie w przypadku dzieci z ostrą alergią na białko jaja. A, jak pisałam, moi chłopcy nie wykazywali tendencji do alergii w ogóle. Teraz szczepiąc Olika pytałam o związek z alergią, co zostało skwitowane machnięciem ręką i stwierdzeniem, że już tak długo przeciągnęłam, to może przestanę kombinować... icon_twisted.gif . Na dzień dzisiejszy musztarda po obiedzie, młode oba z pięknymi wykwitami, drapiący się i wściekli. Ale gdybym miała jakieś potwierdzenie swoich podejrzeń/przypuszczeń, to mogłabym przynajmniej z szanowną panią doktor podyskutować, może komuś innemu to pomoże? A poza tym strasznie mnie denerwuje przekonanie tego babska o swojej nieomylności-do tego stopnia, że po prostu macha właśnie ręką, nie próbując nawet przekonać mnie, że nie mam racji icon_twisted.gif icon_twisted.gif icon_twisted.gif (bo wcale nie twierdzę, że mam, ale szukam od prawie 3 lat winy w swoim postępowaniu, a być może zupełnie bez sensu...)

Kingus
kasiask
Jakby na to nie patrzeć, to wytworzenie przez organizm odporności jednocześnie przeciwko trzem chorobom, jest ogromnym obciążeniem. Szczepionka MMII w ogóle cieszy się złą sławą, jako przyczyna powstawania autyzmu. Sama znam pewną mamę autystycznej dziewczynki, która dałaby sobie ręke uciąć, że przyczyną choroby jej córki jest właśnie ta, potrójna szczepionka. Lekarze oczywiście temu zaprzeczją, ale moja lekarka na moje pytania odpowiedziała, że przy obciążeniu ukłądu odpornościowego wszystko jest możliwe. Jakby nie było jest to dla organizmu rodzaj szoku. Dlatego jestem święcie przekonana, nasilenie alergii po szczepieniu jest jaknajbardziej możliwe.
Maciejka
No wiec ja się przyznam, ja nie dałam tej szczepionki z obawy własnie. I przy drugim dziecku tez nie dam. Wolę byc postrzegana jako ciemna masa niż potem żałować, że byłam taka nowoczesna i oswiecona. I tak po samej odrze - jak pisałam - maciek przechodził odre rzekomą (tak się to chyba nazywa).
amania
Kolejna ciemna masa siÄ™ zglasza icon_wink.gif

Marysi pierwsze objawy alergii wylazły kilka dni po szczepieniu (w 7 tyg życia) więc szczepiłam ją tylko na to, co absolutnie obowiązkowe.

Matyldzie nawet wszystkich obowiązkowych szczepień nie zrobię.
Elik
Cześć,
Jeśli chcesz coś poczytać krytycznego to sporo info. znajdziesz na stronie www.wege.dzieciak.pl, nie pamiętam na którym podforum, ale gdzieś na dole. Niestety teraz jestem w pracy a tu ta strona nie wchodzi. Stronka jest taka sam jak maluchowa, więc i wyszukiwarkę ma też.
Wiem jedno jeżeli będę miała drugie dziecko, na pewno nie będzie szło takim cyklem szczepień jak pierwsze, Ola (5 lat) ma AZS, o ile wogóle będę szczepić. Pojawia się coraz opinii negatywnych, badań także nt .szczepień.
Szczepienie na odrę Ola odchorowała, a pediatra wiedząc o uczuleniu na białko kurze nawet nie poinformowała mnie o tym że mogę kupić szczepionkę tzw. martwą mniej obiciążającą dla układu immunologicznego. Mało tego dla niej nawet lekkie przeziębienie nie byłoby przeszkodą do szczepień, nóż w kieszeni...
A już nie mogę się nadziwić dlaczego alergolodzy namwiają matki na dodatkowe szczepienia, mam na myśli przykłady swoich znajomych i ich dzieci.
Kurcze czasem jestem zła na siebie, że czytałam jakieś durne kolorowe pisemka dla przyszłych matek zamiast posiedzieć chwile przy komputerze, ale cóż 6 lat temu internet nie był jeszcze jednak tak powszechny. Taka karma icon_rolleyes.gif
Gdybyśmy mieli wtedy taką wiedzę jaką mamy teraz nie bylibyśmy tym kim jesteśmy.hmmm czy jakoś tak.
Pozdrawiam,
ps. z autorkÄ… postu spotkamy sie pewnie na www.atopowe.pl
Uszy do góry icon_wink.gif
margola
Ja równiez zaszczepiłam moje pierwsze dziecko potrójna szczepionka i po szczepionce wszystko sie nasililo przede wszystkim wysypka. A co najgorsze to to, ze trwa do tej pory. Jestem zla na lekarza, ze nie powiedzial mi ze w tej szczepionce jest bialko, gdybym wiedziala nie zaszczepilabym go. Moze teraz tak by nie cierpial z powodu AZS. Młodszego napewno nie zaszczepie. icon_twisted.gif
Jestem wsciekla na lekarzy, ze nie sluchaja nas matek, ktore nieraz wiedza wiecej poniewaz przebywamy dluzej z naszymi dziecmi i ich znamy i nasze informacje tez sa wazne. Potrafia nas tylko lekcewazyc ..... icon_twisted.gif
POzdrawiam
Ladybird
Dziewczyny, dopiero teraz się zgłaszam, jako kolejna "ciemna masa". Potwierdzam, że tak są traktowani rodzice, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci ("Państwo, tacy wykształceni, a nie szczepicie? No cóż, każdy może eksperymentować na swoich dzieciach" itp). Ostatnio usłyszałam, że alergia nie jest przeciwskazaniem do szczepienia... Ale jak pokazuje praktyka - JEST!!! Mamy wiedzą lepiej, zgadzam się. uważam, że szczepienie alergików (i nie alergików też) to dopiero eksperymenty.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.