No więc tak
mam możliwość przyjechania z mężem na jeden dzień do Wrocławia, będzie to niedziela- mąz ma jakieś wykłady na uczelni cały dzień.
No i tak się zastanawiam- z jednej strony mnie korci bo mam ochote sobie wreszcie na spokojnie starówke poogladac i połazić po Wrocku.
(Mimo to, ze jestem tu kilka razy w roku moj przyjazd wyglada zawsze tak samo pociag - uczelnia- wyrko bo padam jak pies pluto-uczelnia -pociag- wrocek to ja ogladam z okien komunikcji miejskiej)
Z dugiej jednak strony musze zabrac Janka, no i tu jest problem- jak bedzie ladna pogoda , mniejszy polazimy, cos gdzies zjemy (jak mi podpowiecie gdzie), sikac tyz moze na trawke:) ) no ale w obliczu pogody, która aktualnie spowiła większośc Polski moje plany .no troszki się zastanawiam- przeca nie bede z nim chodzic od knajpy do knajpy czy po muzeach?
No i właściwie ja w tej sprawie - podpowiedzcie jakieś miejsca gdzie moge z nim pójść na wypadek brzydkiej pogody, coś do obejrzenia, do zabawy, jakies miejsce do jedzenia
a Janek ma 3 lata
moze łatwiej mi bedzie podjąć decyzje czy jechać jak mi pomożecie skonstruowac plan B awaryjny ( plan A tyz jeszcze nie opracowany:))
zadanie brzmi mama + 3 latek we wrocławiu na jeden dzień a raczej przedpołudnie i wczesne po tak od 9-15-16
wersja A pogoda super
wersja B kiepściutko
wiem że mam ogromne wymagania ale pomyślta kobitki, a moze jakies imprezy z okazji jutrzejszego dnia dziecka przeciagna sie do niedzieli?
cyd
P.S. aa no i zeby nikt nie pomyslal ze ja tak dziecko bede ciagnac 12 h w podrózy coby 6 h wrocka zaliczyć , w sobote bede (alibo i nie jak sie rozmysle) w pod opolem, tam nocleg i rano do wrocka
a moja mama i tak uwaza ze ja malo zdrowa na umysle "dzieciaka bedziesz ciagac po Polsce"