To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Głos straciłam :(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Sun
He, najpierw mnie gardło bolało. I wszystko inne. Do lekarza nie poszłam, bo i tak kasy na leki nie miałam. Jak już miałam kasę, to poszłam. I dostałam antybiotyk. Który jem, jak należy. Przedwczoraj zaczęła mi się chrypka i byłam zachwycona, bo zawsze zazdrościłam takiego seksownego chrypienia, tym, co tak naturalnie chrypią! icon_wink.gif Ale, kurde, dzisiaj to już nie mogę wydać z siebie głosu!!! icon_eek.gif A jak już mi się uda, to dudni jak pociąg w tunelu! icon_confused.gif Teściowa mnie nastraszyła, że mam iść natychmiast do laryngologa, bo mi się jeszcze struny głosowe uszkodzą czy coś... icon_eek.gif Ale skoro biorę antybiotyk... Nie wiem, no. Poczekam do jutra, a jak zaniemówię na amen, to pójdę.... a może od razu iść?! Któraś z Was tak miała?????
i.
Moja mama traci głos przynajmniej raz w miesiącu. Najpierw ma chore gardło, a potem nie wydaje z siebie głosu. Podobno jest to w dużej części na tle nerwowym. Struny głosowe jej się jeszcze nie uszkodziły.
aronka
Sunna, ja też traciłam głos. Rodzinka była zachwycona! wink.gif icon_twisted.gif
Tyle, że najpierw były kłopoty (zapalenie krtani), a potem antybiotyk. U Ciebie to jakoś odwrotnie. icon_confused.gif
Chyba poszłabym jeszcze raz do lekarza. Właśnie do laryngologa. Niech rzuci fachowym okiem, będziesz spokojniejsza.
ilona
Ja wlasnie stracilam icon_sad.gif Dobrze ,ze mam cztery dni wolnego bo jak ja bym pracowala??!!!) Tylko,ze ja nigdy na to antybiotyku nie biore a mam to czesto.Starym sposobem mojej babci do kieliszka mleka daje trzy krople jodyny i wypijam codziennie wieczorem i pomaga...Przejdzie tylko dlugo taki chropowaty glos bedziesz miec icon_smile.gif
Magdula
Ja tak miewam że tracę głos. Takie zapalenie krtani. Trzeba dużo nawilżać krtań, czyli wszelkie tabletki do ssania. Osobiście polecam Isla mint
https://www.apteka.tona.pl/products/product.jsp?id=8305

No i wara od gazowanego, zimnego, gorÄ…cego i zegnaj czekolado icon_sad.gif
Mama Anka
Miewam czesto, ostatnio jak sie przyplatalo to dwa miesiace nie moglam normalnego dzwiecznego glosu z siebie wydobyc. Dostalam jakis wziewny lek i na poczatku jakis antybiotyk, ale to jest dosc powazne. Kolezanka po utracie glosu nie mogla chyba z pol roku wydobyc dzwiecznego jego brzmienia i laryngolog skierowal ja do logopedy na cwiczenia. Dopiero po paru spotkaniach wrocil jej normalny glos. Z takimi przeziebieniami, zapaleniami to ostroznie i radze udac sie do laryngologa.
Jeszcze jedno, moj Tesc tak mial, cos kolo dwoch lat chodzil do laryngologa, bo chrypka, bo cos w gardle przeszkadza i laryngolodzy Go na przeziebienie leczyli, a przy okazji operacji uszu wyszlo, ze polip w gardle sie uzlosliwil, bo lekarz byl dociekliwy i znalazl go gdzies na strunach glosowych gleboko. Cale szczescie, wycieli, a lekarz juz po operacji powiedzial, ze zostaloby zycia cos kolo 3 m-cy do maksymalnie dwoch lat. Nie mozna bagatelizowac pewnych rzeczy. icon_rolleyes.gif icon_confused.gif
Sun
CYTAT(Magdula)
zegnaj czekolado icon_sad.gif


icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif Głos mi od razu wrócił!!! Ale chropowaty mam, fakt... icon_smile.gif Aronka, obyło się bez lekarza, ale jak jutro rano zaniemówię znowu to może jednak pójdę!!!! icon_confused.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.